icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Centralny Port Komunikacyjny będzie oddany do użytku później i w biedniejszej wersji

Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia TAK dla CPK, ujawnił treść dokumentu dotyczącego inwestycji. Zarzuca jego autorom brak transparentności (projekt nie był publicznie konsultowany) i twierdzi, że lotnisko zostanie oddane do użytku w 2032 roku, a mogłoby działać w 2030 roku. Według dokumentu zrezygnowano też z inwestycji okołolotniskowych i ograniczono rozbudowę linii kolejowych.

Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia TAK dla CPK i ekspert ds. lotnictwa, opublikował na X nitkę dotyczącą projektu „Program inwestycyjny CPK Etap II 2024-2032”, którego autorem jest Maciej Lasek, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury oraz pełnomocnik rządu ds. CPK.

Brak transparentności

Wilk zwraca uwagę, że zarząd CPK mówi o swoich wyjazdach studyjnych, jednak ta transparentność nie dotyczy wspomnianego dokumentu. Projekt nie został podany do informacji publicznej, nie widniej w BIP, na stronie pełnomocnika ds. CPK czy samej spółki.

– Niniejszy dokument stanowić będzie załącznik do planowanej do uchwalenia jeszcze w tym roku uchwały rady ministrów zmieniającej poprzednią uchwałę z 2023. Jest to zatem dokument o znaczeniu fundamentalnym, gdyż stanowi rozpisany w szczegółach zbiór wszystkich planów i zamierzeń rządu w przedmiotowej sprawie – wyjaśnia istotę projektu Wilk.

Prezes stowarzyszenia TAK dla CPK zauważa, że temat węzła logistycznego jest przedmiotem dyskusji publicznej, i jego zdaniem projekt wspomnianego dokumentu powinien być poprzedzony konsultacjami.

– Celowe pominięcie w takiej sytuacji konsultacji publicznych, zakładanych domyślnie w regulaminie pracy Rady Ministrów, jest niezrozumiałym ograniczaniem debaty publicznej w sprawie kluczowej dla rozwoju Polski. A wszystko to wychodzi od osoby, która jeszcze w lutym tego roku wytykała poprzednikom rzekomy brak konsultacji społecznych w sprawie projektu CPK – pisze ekspert lotniczy.

CPK w 2032, zamiast w 2030 roku

Maciej Wilk, powołując się na dokument (którego publikacje zapowiedział jeszcze dzisiaj), stwierdził, że autorzy planują oddać lotnisko do użytku do końca 2032 roku. Jego zdaniem możliwe jest wykonanie tego do 2030 roku, jednak wymaga wystąpienia o decyzję lokalizacyjną z rygorem natychmiastowej wykonalności.

– Tymczasem Pan Minister Maciej Lasek ze sobie znanych tylko powodów zamierza przez cały najbliższy rok oczekiwać na uprawomocnienie się decyzji lokalizacyjnej, co blokuje możliwość występowania z wnioskiem o pozwolenie na budowę – czytamy w nitce Wilka.

Parametry

Dokument potwierdza, że lotnisko w momencie otwarcia będzie miało mieć przepustowość w wielkości 34 milionów pasażerów w trakcie roku. Wilk zauważa, że nie ma w tej kwestii zmian, w odniesieniu do dokumentacji z 2023 roku. Zmianie uległ tylko harmonogram, „który nie chroni przed żadnymi ryzykami, a zachęca z kolei do inwestowania miliardów złotych w pozbawioną jakiegokolwiek sensu rozbudowę Lotniska Chopina” – pisze ekspert.

Inwestycje okołolotniskowe zostały zamrożone

Według Macieja Wilka dokument zakłada „zamrożenie” trzech inwestycji:

  • Airport City;
  • Cargo City;
  • Terminali intermodalnych.

Budżet na inwestycje rozwojowe maleje ogółem z 8.5 miliardów złotych do… 783 milionów złotych (-90.9 procent) – podaje ekspert.

Program potwierdził udział inwestorów prywatnych w wysokości 8,3 miliardów złotych.

Cięcia w programie kolejowym

Według projektu, który przedstawia Maciej Wilk, zrezygnowano ze „szprych” kolejowych, które miały połączyć węzeł logistyczny w postaci CPK z najważniejszymi punktami Polski. Do 2032 roku zbudowany będzie tzw. Y, łączący Warszawę, Poznań i Wrocław (przebiegający przez Łódź, Kalisz i Sieradź). Pierwotnie CPK zakładał budowę dwóch tysięcy kilometrów nowych linii kolejowych, Y to pół tysiąca kilometrów.

Rolę „szprych” kolejowych omawiał m.in. Tomasz Smura, dyrektor biura analiz w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– CPK zapewnia bardzo szybkie połączenia kolejowe między wszystkimi najważniejszymi regionami z punktu widzenia wojskowego. Na ten projekt kolejowy składa się dziesięć szprych biegnących między innymi do Giżycka gdzie stacjonują pododdziały  Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej i znajdującego się w pobliżu „przesmyku suwalskiego”, do Szczecina gdzie mamy Dwunastą Zmechanizowaną, na Dolny Śląsk w rejon stacjonowania  Pierwszej Lubuskiej Dywizji Pancernej, na Podkarpacia itd. Czyli CPK zapewnia połączenia kolejowe do wszystkich regionów zgrupowań wojsk, łącząc je też z najbardziej zapalnymi regionami jak północno-wschodnia czy wschodnia Polska – mówił Smura oceniając ówczesny projekt CPK.

Wilk informuje również, że wzrosła wycena Y. Pierwotnie miał kosztować 48,9 miliardów złotych, nowy dokument wskazuje kwotę 63,9 miliardów złotych.

– Wszystko przez absurdalne parcie do prędkości >320km/h, który istotnie zwiększa koszty budowy i utrzymania infrastruktury, a także gwarantuje wyższe ceny biletów ze względu na znacznie większą zużycie energii – komentuje prezes TAK dla CPK.

Dodatkowo dokument kontynuuje zamiar braku łączenia Centralnej Magistrali Kolejowej z Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Będzie mniej i gorzej

– Ogółem na skutek tego całego pseudo urealniania uzyskujemy program 24 miliardów złotych (132 zamiast 155 mld PLN, -15 procent), z czego gros oszczędności to rezygnacja projektów okołolotniskowych i wyłączenie poza nawias kosztów zakupu taboru KDP. Uzyskujemy za to projekt pod każdym względem gorszy, mniej ambitny i gorzej adresujący potrzeby rozwojowe Polski, czasem idący dodatkowe w poprzek europejskim trendom, takim jak wspieranie intermodalności transportu czy zastępowanie krótkich połączeń lotniczych transportem kolejowym (przykład: odcięcie CPK od południa kraju na skutek wycięcia 13-kilometrowego odcinka torów) – pisze w podsumowaniu Maciej Wilk.

Według zapowiedzi Maciej Wilk ujawni cały dokument jeszcze dzisiaj.

X / Marcin Karwowski

Dyrektor MAE: Polska obejmie unijną prezydencję w decydującym momencie. Europa popełniła wcześniej trzy energetyczne błędy

Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia TAK dla CPK, ujawnił treść dokumentu dotyczącego inwestycji. Zarzuca jego autorom brak transparentności (projekt nie był publicznie konsultowany) i twierdzi, że lotnisko zostanie oddane do użytku w 2032 roku, a mogłoby działać w 2030 roku. Według dokumentu zrezygnowano też z inwestycji okołolotniskowych i ograniczono rozbudowę linii kolejowych.

Maciej Wilk, prezes stowarzyszenia TAK dla CPK i ekspert ds. lotnictwa, opublikował na X nitkę dotyczącą projektu „Program inwestycyjny CPK Etap II 2024-2032”, którego autorem jest Maciej Lasek, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury oraz pełnomocnik rządu ds. CPK.

Brak transparentności

Wilk zwraca uwagę, że zarząd CPK mówi o swoich wyjazdach studyjnych, jednak ta transparentność nie dotyczy wspomnianego dokumentu. Projekt nie został podany do informacji publicznej, nie widniej w BIP, na stronie pełnomocnika ds. CPK czy samej spółki.

– Niniejszy dokument stanowić będzie załącznik do planowanej do uchwalenia jeszcze w tym roku uchwały rady ministrów zmieniającej poprzednią uchwałę z 2023. Jest to zatem dokument o znaczeniu fundamentalnym, gdyż stanowi rozpisany w szczegółach zbiór wszystkich planów i zamierzeń rządu w przedmiotowej sprawie – wyjaśnia istotę projektu Wilk.

Prezes stowarzyszenia TAK dla CPK zauważa, że temat węzła logistycznego jest przedmiotem dyskusji publicznej, i jego zdaniem projekt wspomnianego dokumentu powinien być poprzedzony konsultacjami.

– Celowe pominięcie w takiej sytuacji konsultacji publicznych, zakładanych domyślnie w regulaminie pracy Rady Ministrów, jest niezrozumiałym ograniczaniem debaty publicznej w sprawie kluczowej dla rozwoju Polski. A wszystko to wychodzi od osoby, która jeszcze w lutym tego roku wytykała poprzednikom rzekomy brak konsultacji społecznych w sprawie projektu CPK – pisze ekspert lotniczy.

CPK w 2032, zamiast w 2030 roku

Maciej Wilk, powołując się na dokument (którego publikacje zapowiedział jeszcze dzisiaj), stwierdził, że autorzy planują oddać lotnisko do użytku do końca 2032 roku. Jego zdaniem możliwe jest wykonanie tego do 2030 roku, jednak wymaga wystąpienia o decyzję lokalizacyjną z rygorem natychmiastowej wykonalności.

– Tymczasem Pan Minister Maciej Lasek ze sobie znanych tylko powodów zamierza przez cały najbliższy rok oczekiwać na uprawomocnienie się decyzji lokalizacyjnej, co blokuje możliwość występowania z wnioskiem o pozwolenie na budowę – czytamy w nitce Wilka.

Parametry

Dokument potwierdza, że lotnisko w momencie otwarcia będzie miało mieć przepustowość w wielkości 34 milionów pasażerów w trakcie roku. Wilk zauważa, że nie ma w tej kwestii zmian, w odniesieniu do dokumentacji z 2023 roku. Zmianie uległ tylko harmonogram, „który nie chroni przed żadnymi ryzykami, a zachęca z kolei do inwestowania miliardów złotych w pozbawioną jakiegokolwiek sensu rozbudowę Lotniska Chopina” – pisze ekspert.

Inwestycje okołolotniskowe zostały zamrożone

Według Macieja Wilka dokument zakłada „zamrożenie” trzech inwestycji:

  • Airport City;
  • Cargo City;
  • Terminali intermodalnych.

Budżet na inwestycje rozwojowe maleje ogółem z 8.5 miliardów złotych do… 783 milionów złotych (-90.9 procent) – podaje ekspert.

Program potwierdził udział inwestorów prywatnych w wysokości 8,3 miliardów złotych.

Cięcia w programie kolejowym

Według projektu, który przedstawia Maciej Wilk, zrezygnowano ze „szprych” kolejowych, które miały połączyć węzeł logistyczny w postaci CPK z najważniejszymi punktami Polski. Do 2032 roku zbudowany będzie tzw. Y, łączący Warszawę, Poznań i Wrocław (przebiegający przez Łódź, Kalisz i Sieradź). Pierwotnie CPK zakładał budowę dwóch tysięcy kilometrów nowych linii kolejowych, Y to pół tysiąca kilometrów.

Rolę „szprych” kolejowych omawiał m.in. Tomasz Smura, dyrektor biura analiz w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– CPK zapewnia bardzo szybkie połączenia kolejowe między wszystkimi najważniejszymi regionami z punktu widzenia wojskowego. Na ten projekt kolejowy składa się dziesięć szprych biegnących między innymi do Giżycka gdzie stacjonują pododdziały  Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej i znajdującego się w pobliżu „przesmyku suwalskiego”, do Szczecina gdzie mamy Dwunastą Zmechanizowaną, na Dolny Śląsk w rejon stacjonowania  Pierwszej Lubuskiej Dywizji Pancernej, na Podkarpacia itd. Czyli CPK zapewnia połączenia kolejowe do wszystkich regionów zgrupowań wojsk, łącząc je też z najbardziej zapalnymi regionami jak północno-wschodnia czy wschodnia Polska – mówił Smura oceniając ówczesny projekt CPK.

Wilk informuje również, że wzrosła wycena Y. Pierwotnie miał kosztować 48,9 miliardów złotych, nowy dokument wskazuje kwotę 63,9 miliardów złotych.

– Wszystko przez absurdalne parcie do prędkości >320km/h, który istotnie zwiększa koszty budowy i utrzymania infrastruktury, a także gwarantuje wyższe ceny biletów ze względu na znacznie większą zużycie energii – komentuje prezes TAK dla CPK.

Dodatkowo dokument kontynuuje zamiar braku łączenia Centralnej Magistrali Kolejowej z Centralnym Portem Komunikacyjnym.

Będzie mniej i gorzej

– Ogółem na skutek tego całego pseudo urealniania uzyskujemy program 24 miliardów złotych (132 zamiast 155 mld PLN, -15 procent), z czego gros oszczędności to rezygnacja projektów okołolotniskowych i wyłączenie poza nawias kosztów zakupu taboru KDP. Uzyskujemy za to projekt pod każdym względem gorszy, mniej ambitny i gorzej adresujący potrzeby rozwojowe Polski, czasem idący dodatkowe w poprzek europejskim trendom, takim jak wspieranie intermodalności transportu czy zastępowanie krótkich połączeń lotniczych transportem kolejowym (przykład: odcięcie CPK od południa kraju na skutek wycięcia 13-kilometrowego odcinka torów) – pisze w podsumowaniu Maciej Wilk.

Według zapowiedzi Maciej Wilk ujawni cały dokument jeszcze dzisiaj.

X / Marcin Karwowski

Dyrektor MAE: Polska obejmie unijną prezydencję w decydującym momencie. Europa popełniła wcześniej trzy energetyczne błędy

Najnowsze artykuły