Ceny ropy naftowej rosną w środę w związku z zakłóceniami w dostawach ropy w USA i Rosji, a rynki oczekują szczegółów dotyczących rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy – informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku ok. 72 dolarów, wyżej o 0,31 procent.
Brent na ICE na IV jest wyceniana po ok. 76 dolarów za baryłkę, po zwyżce o 0,25 procent.
Rosja poinformowała, że przepływ ropy naftowej przez Caspian Pipeline Consortium (CPC), główną trasę eksportu ropy naftowej z Kazachstanu, został we wtorek zmniejszony o 30-40 procent po ataku ukraińskiego drona na stację pomp. Według obliczeń agencji Reuters, zmniejszenie przepływu o 30 procent oznaczałoby utratę 380 tysięcy baryłek dziennie dostaw na rynek.
Jednocześnie mrozy zagroziły dostawom ropy w USA. North Dakota Pipeline Authority oszacował, że produkcja w tym stanie może spaść nawet o 150 tysięcy bpd z powodu zimna.
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa poinformowała we wtorek, że zgodziła się na dalsze rozmowy z Rosją w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Porozumienie mogłoby złagodzić lub pomóc w zniesieniu sankcji, które zakłóciły rosyjskie dostawy ropy naftowej.
Trump z entuzjazmem odniósł się do wtorkowych rozmów w Rijadzie z udziałem delegacji z USA i Rosji na wysokim szczeblu, twierdząc, że jest po nich dużo bardziej pewny, że Rosja chce pokoju.
Prezydent USA zapowiedział we wtorek, że zamierza nałożyć cła na samochody w okolicach 25 procent i podobne cła na półprzewodniki i import farmaceutyczny. Taryfy mogłyby podnieść ceny produktów konsumenckich i zmniejszyć popyt na paliwo.
Biznes Alert / PAP
Ceny ropy idą w górę po niepokojących sygnałach z OPEC+ i Rosji