Ceny ropy mogą znów spaść przez zapasy i wzrost wydobycia w USA

22 sierpnia 2017, 09:30 Alert

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie rosną, o 0,3 proc., po spadku w poniedziałek aż o 2,4 proc. Analitycy spodziewają się spadku amerykańskich zapasów ropy o 3,5 mln baryłek – podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,53 USD, po zwyżce o 16 centów. Kontrakty na IX wygasają we wtorek.

Ropa

Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 17 centów do 51,83 USD za baryłkę.

Na rynkach jest oczekiwanie, że w czasie wakacji, gdy jest wyższy popyt na paliwa, zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 3,5 mln baryłek.

Od końca czerwca amerykańskie zapasy ropy zmniejszyły sie o niemal 43 miliony baryłek – wynika z danych Departamentu Energii USA (DoE). Jednak produkcja surowca w USA wzrosła do najwyższego poziomu od lipca 2015 roku, a analitycy spodziewają się jej dalszego wzrostu.

„Ceny ropy pozostaną pod presją, bo mamy wzrosty produkcji surowca w USA” – mówi David Lennox, analityk Fat Prophets w Sydney.

„Notowania prawdopodobnie pozostaną w przedziale 45-50 dolarów za baryłkę. Aby przełamać ten poziom potrzebne byłyby większe cięcia dostaw ropy z OPEC, albo mocniejszy popyt” – dodaje.

W poniedziałek ropa w USA staniała o 2,4 proc.

W ub. tygodniu surowiec w Nowym Jorku staniał o 0,6 proc.

Polska Agencja Prasowa