W rumuńskiej elektrowni jądrowej Cernavodă doszło do awarii w wyniku, której od sieci został odłączony jej drugi reaktor. Do incydentu doszło w czwartek rano – informują ukraińskie media, powołując się na agencję Mediafax.
Rumuńska spółka energetyczna Nuclearelectrica odnosząc się do incydentu podkreśliła, że awaria powstała w elektrycznym systemie technologicznym, a nie w reaktorze jądrowym. Spółka dodała, że zadziałały wszystkie systemy ochrony, a incydent nie wpłynie na bezpieczeństwo jądrowe.
Cernavodă jest jedyną elektrownią jądrowa w Rumunii. Eksploatowane są w niej dwa bloki o mocy 650 MW każdy. Odpowiadają one za wytwarzanie 20 procent energii w kraju. Pierwszy blok został uruchomiony w 1982 roku, a drugi w 2007 roku.
Polska Agencja Atomistyki uspokaja
– Do usterki doszło w części konwencjonalnej elektrowni a nie w reaktorze jądrowym. W związku z czym nie ma zagrożenia uwolnieniem substancji promieniotwórczych. Odpowiednie systemy bezpieczeństwa zadziały bez zarzutu – powiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl rzecznik Polskiej Agencji Atomistyki Józef Strojny.
24today.net/Piotr Stępiński