Perzyński: Fala upałów w Chinach nie podniesie cen węgla i gazu, ale emisje będą ogromne (ANALIZA)

15 czerwca 2023, 07:30 Energetyka

Zapewnienie stabilnych dostaw energii w trakcie letnich fal upałów w Chinach stało się priorytetowym zadaniem dla rządu w Pekinie. Państwo Środka masowo zużywa węgiel i LNG, ale najprawdopodobniej nie wywoła to wzrostu cen na światowych rynkach, chociaż w tym roku poziom emisji będzie rekordowy – pisze Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl

Słoneczny dzień w Chinach. Fot. Freepik.
Słoneczny dzień w Chinach. Fot. Freepik.

Należy zwrócić, że mieszkańcy Japonii, Korei Południowej i Tajwanu również cierpią z powodu upalnej pogody. Prognozy pogody dla Pekinu, Hongkongu, Japonii, Tajwanu i Korei Południowej przewidują temperatury znacznie powyżej lokalnych średnich długoterminowych w nadchodzących tygodniach.

Trwająca fala upałów w Chinach, będącymi 2. największą gospodarką świata, zwiększy także zapotrzebowanie na energię, ale słaby popyt przemysłowy i rekordowo wysokie zapasy węgla utrzymują ceny surowców na najniższym poziomie od dwóch lat, a także ograniczają import skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Gorąca strefa

Na obszarach wokół Pekinu, Tokio i Tajpej temperatury będą o 4 stopnie wyższe od średnich długoterminowych w czerwcu, lipcu i sierpniu, wynika z najnowszych prognoz pogody. Meteorolodzy ostrzegają przed wyjątkowo gorącą pogodą w czerwcu, z temperaturami osiągającymi nawet 40 stopni Celsjusza od Pekinu po Xinjiang (zachodnie Chiny).

Jeżeli fala upałów utrzyma się w nadchodzących miesiącach, wiele milionów mieszkańców będzie musiało intensywnie korzystać z klimatyzacji, co zwiększy zapotrzebowanie na energię elektryczną.

Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Chiny, Japonia i Korea są największymi użytkownikami klimatyzatorów, stanowiąc prawie połowę zainstalowanych tych urządzeń na świecie.

Można się spodziewać, że właściciele klimatyzacyjnych gospodarstw domowych będą intensywnie korzystać z tych urządzeń w upalnych okresach, niezależnie od próśb władz lokalnych o oszczędzanie energii. Oznacza to, że producenci energii będą oczekiwać większego zapotrzebowania na energię elektryczną w nadchodzących miesiącach ze strony domów, mieszkań i firm.

Władze w Japonii i południowych Chinach co prawda wezwały ostatnio gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa do ograniczenia zużycia energii w celu ochrony sieci elektrycznych przed dalszym obciążeniem, ale oczekuje się, że gwałtownie rosnące temperatury spowodują większe wykorzystanie energochłonnych klimatyzatorów w całym regionie.

Rekordowe zapasy węgla w Chinach

Z uwagi na kryzys energetyczny w Państwie Środka w 2021 roku oraz falę upałów z zeszłego roku, rząd w Pekinie sukcesywnie zgromadził ogromne zapasy węgla, aby uniknąć blackoutów i zapewnić stabilne dostawy energii. Obecnie ceny surowca pozostają na niskim poziomie, a zapasy są najwyższe w historii.

Według danych Chińskiego Stowarzyszenia Transportu i Dystrybucji Węgla (CCTD), zapasy węgla w głównych północnych portach osiągnęły rekordowy poziom ponad 30 milionów ton w zeszłym tygodniu, o 20-30 procent więcej niż w latach 2021-2022.

Rezerwy mogą jednak spaść. Dane firmy konsultingowej Wind wykazały, że dzienne zużycie węgla w największych elektrowniach w ośmiu przybrzeżnych prowincjach wzrosło w ubiegłym tygodniu o 11 procent w porównaniu z poprzednim tygodniem ze zużyciem 2,06 miliona ton, przekraczając poziomy obserwowane w poprzednich trzech latach.

Jest szansa, że pilne zapotrzebowanie za surowiec nie będzie trwało długo. – Obecna fala upałów może być jednak chwilowa, ponieważ meteorolodzy spodziewają się większej ilości opadów, co zwiększy produkcję energii wodnej – podkreśla analityk CCTD Zhang Yupeng.

– Jest mało prawdopodobne, aby popyt na węgiel wyraźnie wzrósł tego lata, zwłaszcza jeśli krajowa konsumpcja przemysłowa jest na niskim poziomie – dodaje.

Import LNG będzie większy, ale ceny nie wzrosną

ICIS (Independent Commodity Intelligence Services) prognozuje, że Chiny w tym roku zaimportują 73 miliony ton m sześć. LNG, czyli o 15 procent więcej niż w zeszłym roku.

Import skroplonego gazu do Państwa Środka w maju tego roku wzrósł o 7,2 procent do 7,7 miliarda m sześć., wynika z danych Refinitiv. Chociaż był wyższy niż w maju 2022 roku, co wynikało z lockdownów związanych z pandemią, która opóźniła dostawy z maja 2021 roku.

Interesujące jest, że wzrostu cen węgla oraz importu LNG w najbliższym czasie jest mało prawdopodobny, ponieważ powolne ożywienie gospodarcze po pandemii Covid-19 i fali lockdownów wyraźnie ogranicza popyt na nośniki energii ze strony producentów, którzy odpowiadają za około dwie trzecie zużycia energii elektrycznej w Państwie Środka. Perspektywy dla eksporterów węgla i skroplonego gazu pozostają pesymistyczne.

Warto zwrócić uwagę, że niektóre zakłady w Państwie Środka zmniejszyły produkcję o jedną trzecią w stosunku do ubiegłego roku. – Główną przyczyną tego zjawiska jest słaby popyt przemysłowy, a kluczowi konsumenci gazu, tacy jak producenci ceramiki i szkła,  produkują po niskich stawkach, ponieważ borykają się ze słabym popytem zewnętrznym – wskazują anonimowi chińscy handlowcy.

Innym czynnikiem, który zmniejszył popyt za skroplony gaz są obfite dostawy gazu rurociągami. Niektórzy producenci przemysłowi zgodzili się pod koniec 2022 roku na dodatkowe zakupy od państwowych producentów PetroChina i Sinopec, co zmniejszyło zapotrzebowanie na LNG.

W efekcie przerwanych dostaw skroplonego gazu i wzrostu cen surowca, wiele branż zaczęło wykorzystywać węgiel, zwłaszcza gdy ceny gazu w zeszłym roku wyraźnie wzrosły. Obecnie jest mało prawdopodobne, że chińscy producenci przemysłowi powrócą do korzystania z LNG, gdyż węgiel gwarantuje stabilność cenową.

Emisje będą ogromne

Według danych think tanku Ember, Chiny produkują około 60 procent swojej energii elektrycznej z węgla. Udział tego surowca w Japonii i Korei Południowej wynosi po 30 procent, a na Tajwanie ok. 43 procent. Wiele wskazuje na to, że węgiel będzie głównym motorem wytwarzania energii elektrycznej w tych krajach, zwłaszcza w nocy, kiedy panele fotowoltaiczne będą wyłączone.

Źródło: Ember

Źródło: Ember

Łączna emisja z elektrowni węglowych w Chinach, Japonii, Korei Południowej i na Tajwanie przekroczyła 4,9 miliarda ton dwutlenku węgla w 2022 roku i może osiągnąć ponad 5 miliardów ton w 2023 roku, jeśli utrzyma się wysoki poziom zużycia węgla.

Należy wspomnieć, że Państwo Środka jest największym na świecie konsumentem węgla, a w pierwszej połowie 2023 roku Pekin zwiększył import tego surowca o ponad 70 procent w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku, wynika z danych dotyczących transportu z firmy Kpler.

Z drugiej strony Japonia, Korea Południowa i Tajwan zmniejszyły import od początku roku w porównaniu z tym samym okresem w 2022 roku, ale sama skala chińskich zapasów oznacza, że ​​ich zwiększony tonaż z nawiązką przewyższa spadek importu obserwowany w innych częściach Azji Wschodniej.

Zużycie węgla w Chinach nada również ogólny ton regionalnym emisjom, nawet jeśli inne kraje będą nadal ograniczać wykorzystanie węgla w miksie energetycznym.

Podsumowując, fala upałów w krajach Azji Wschodniej staja się coraz większym utrapieniem dla mieszkańców regionu oraz ogromnym problemem w kontekście zapewnienia stabilnych dostaw energii. W tym roku w Chinach najpewniej nie dojdzie do blackotu, gdyż zapasy węgla są wystarczające, a zapotrzebowanie ze strony producentów przemysłowych niskie.

Wzrost cen węgla oraz LNG w najbliższym czasie jest mało prawdopodobny, również z uwagi na powolne ożywienie gospodarcze po pandemii Covid-19. Jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że zapewnienie stabilnych dostaw energii będzie skutkować rekordowymi emisjami, a zmniejszenie zużycia węgla w innych krajach nie zrekompensują emisji gospodarki Chin.

Perzyński: Ożywienie Chin jest wysoce niepewne, a z nim reszty świata (ANALIZA)