Chińczycy opublikowali tzw. białą księgę sektora energetycznego. Zgodnie z jej zapisami, Chiny chcą znieść ograniczenia dotyczące inwestycji w krajową energetykę węglową, ropy, gazu, produkcji energii elektrycznej z wyłączeniem atomu i nowych projektów energetycznych. Jednocześnie urzędnicy wskazują, że energetyka odnawialna (wiatrowa i fotowoltaika) nie będzie już potrzebować wsparcia.
Otwarcie energetyki chińskiej na inwestycje, ale bez atomu
Agencja Reuters informuje, że Chiny opublikowały białą księgę dot. energetyki. Państwo Środka ma znieść ograniczenia dostępu do inwestycji zagranicznych w węgiel, ropę, gaz, z wyłączeniem energii jądrowej, a także nowych przedsięwzięć energetycznych. Zhang Jianhua, dyrektor Chińskiej Narodowej Administracji Energetycznej wskazał zaś, nie ma potrzeby, aby rząd dotował energetykę wiatrową, słoneczną i inne nowe źródła energii. – Będą napędzane głównie przez rynek i spadające koszty produkcji. Największym problemem jest to, żeby jak najlepiej wykorzystać nowe energie – powiedział Zhang Jianhua, urzędnik administracji chińskiej, odpowiedzialnej za energetykę.
W kontekście atomu warto przypomnieć, że Chiny z końcem listopada uruchomiły pierwszy w pełni zbudowany w kraju reaktor jądrowy o nazwie Hualong. Został on z sukcesem po raz pierwszy podłączony do krajowej sieci energetycznej. Fabryka znajduje się w Fuqing, we wschodniej części prowincji Fujian, w południowo-wschodniej części Chin i po przejściu kilku testów zostanie uruchomiona komercyjnie do końca 2020 roku.
Nie ma problemu z niedoborem energii
Zhang Jianhua powiedział również, że niedawne niedobory energii w niektórych regionach Chin to pojedyncze przypadki, a krajowe dostawy energii są bezpieczne. Zużycie energii wzrosło w ostatnich tygodniach w prowincjach Hunan, Jiangxi i Zhejiang w środkowych i wschodnich Chinach, kiedy niskie temperatury podniosły zapotrzebowanie na ogrzewanie, a rosnąca produkcja przemysłowa przełożyła się na wzrost zapotrzebowania na energię.
Reuters/Bartłomiej Sawicki