icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pekin znowu wymachuje szabelką na Morzu Południowochińskim

Morze Południowochińskie to jeden z najbardziej zapalnych punktów spornych na świecie. Chińczycy na Wyspach Paracelskich rozbudowują lotniska wojskowe i chcą przejąć kontrolę nad tym strategicznie ważnym akwenem. Jednak Stany Zjednoczone montują koalicję, która ma im pokrzyżować plany.

Porównanie zdjęć satelitarnych wykonanych 20 lutego i 15 sierpnia pokazuje wielkie zmiany na wyspie Triton. Zdjęcie pokazuje, że Pekin buduj pas startowy na spornej wyspie, co zwiększa napięcia ze Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami na Morzu Południowochińskim.

Analitycy wojskowi zauważyli wielkie postępy Chińczyków przy budowie pasa startowego o długości ponad 600 metrów. Według nich pas startowy jest wystarczająco długi, aby pomieścić tam małe samoloty i drony.

Zdjęcia satelitarne pokazuje również ślady pojazdów na prawie wszystkich obszarach wyspy, a także kontenery i sprzęt budowlany. Zauważalny jest również mały port, lądowisko dla helikopterów i budynki, które już tam były.

Najnowszy obraz wyraźnie przedstawia również gwiazdę z chińskiej flagi oraz sierp i młot, symbol Komunistycznej Partii Chin, na dwóch polach z napisem na ziemi w pobliżu, który brzmi: „Partia świeci jasno! Niech żyje ojczyzna!”

– Z pewnością są to początki budowy lotniska na wyspie – powiedział Raymond Powell ekspert ds. chińskiej strategii morskiej na Uniwersytecie Stanforda.

Powell podkreśla, że pas startowy będzie najprawdopodobniej używany do „dostawy zaopatrzenia przez transportery krótkiego zasięgu, ale prawdopodobnie będzie to też miejsce na samoloty patrolowe, załogowe lub bezzałogowe”.

Warto zwrócić uwagę, że Morze Południowochińskie to strategicznie ważny akwen, jeden z najbardziej ruchliwych szlaków handlowych na świecie, co stało się coraz większym punktem zapalnym między Waszyngtonem a Pekinem, a w ostatnich latach doszło do szeregu incydentów związanych ze wzrostem napięć między mocarstwami.

Interesujące jest, że Morze Południowochińskie jest siedliskiem cennych gatunków ryb. Ponadto jest to akwen bogaty w złoża surowców, takich jak gaz ziemny i ropa naftowa. Według badań Amerykańskiej Agencji Energii morskie dno skrywa ok. 11 mld baryłek ropy naftowej i ok. 190 bilionów stóp sześciennych gazu ziemnego, Morze Południowochińskie jest akwenem cały czas nie do końca zbadanym dlatego trudno jest określić, ile surowców naprawdę skrywa. Nie zmienia to jednak faktu, że państwo które zyskałoby prawo do eksploatacji zmniejszyłoby swoje uzależnienie od dostaw zewnętrznych.

Stany Zjednoczone i wielu sąsiadów Chin oskarża Pekin o stosowanie taktyk „szarej strefy”, które nie są prawnie aktami wojennymi, ale zastraszają inne kraje, co zwiększa kontrolę ChRL nad tym obszarem. W odpowiedzi Waszyngton regularnie prowadzi operacje na wodach międzynarodowych i w przestrzeni powietrznej.

Rząd w Pekinie twierdzi, że chroni swoją suwerenność i interesy morskie, a „rekonesans z bliskiej odległości” przez amerykańskie samoloty i okręty wojenne zagraża ich bezpieczeństwu narodowemu oraz podważa pokój i stabilność w regionie.

Co ważne, w ostatnich miesiącach nasiliły się napięcia na Morzu Południowochińskim. Wcześniej w tym miesiącu Filipiny, sojusznik USA, oskarżyły Chiny o „niebezpieczne” i „nielegalne” zachowanie na akwenie, w tym strzelanie z armatek wodnych do ich statków. Departament Stanu USA skrytykował działania Chin jako zagrażające pokojowi i stabilności w regionie.

Pekin posiada największą flotę w regionie i rości sobie prawo większej części akwenu, pomimo przełomowego orzeczenia międzynarodowego trybunału z 2016 roku, w którym stwierdzono, że jego roszczenia nie mają podstaw prawnych. Jednak orzeczenie zostało zignorowane przez chińskie władze.

NBC News / Jacek Perzyński

Perzyński: Podwodna wojna kablowa Chin i USA

Morze Południowochińskie to jeden z najbardziej zapalnych punktów spornych na świecie. Chińczycy na Wyspach Paracelskich rozbudowują lotniska wojskowe i chcą przejąć kontrolę nad tym strategicznie ważnym akwenem. Jednak Stany Zjednoczone montują koalicję, która ma im pokrzyżować plany.

Porównanie zdjęć satelitarnych wykonanych 20 lutego i 15 sierpnia pokazuje wielkie zmiany na wyspie Triton. Zdjęcie pokazuje, że Pekin buduj pas startowy na spornej wyspie, co zwiększa napięcia ze Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami na Morzu Południowochińskim.

Analitycy wojskowi zauważyli wielkie postępy Chińczyków przy budowie pasa startowego o długości ponad 600 metrów. Według nich pas startowy jest wystarczająco długi, aby pomieścić tam małe samoloty i drony.

Zdjęcia satelitarne pokazuje również ślady pojazdów na prawie wszystkich obszarach wyspy, a także kontenery i sprzęt budowlany. Zauważalny jest również mały port, lądowisko dla helikopterów i budynki, które już tam były.

Najnowszy obraz wyraźnie przedstawia również gwiazdę z chińskiej flagi oraz sierp i młot, symbol Komunistycznej Partii Chin, na dwóch polach z napisem na ziemi w pobliżu, który brzmi: „Partia świeci jasno! Niech żyje ojczyzna!”

– Z pewnością są to początki budowy lotniska na wyspie – powiedział Raymond Powell ekspert ds. chińskiej strategii morskiej na Uniwersytecie Stanforda.

Powell podkreśla, że pas startowy będzie najprawdopodobniej używany do „dostawy zaopatrzenia przez transportery krótkiego zasięgu, ale prawdopodobnie będzie to też miejsce na samoloty patrolowe, załogowe lub bezzałogowe”.

Warto zwrócić uwagę, że Morze Południowochińskie to strategicznie ważny akwen, jeden z najbardziej ruchliwych szlaków handlowych na świecie, co stało się coraz większym punktem zapalnym między Waszyngtonem a Pekinem, a w ostatnich latach doszło do szeregu incydentów związanych ze wzrostem napięć między mocarstwami.

Interesujące jest, że Morze Południowochińskie jest siedliskiem cennych gatunków ryb. Ponadto jest to akwen bogaty w złoża surowców, takich jak gaz ziemny i ropa naftowa. Według badań Amerykańskiej Agencji Energii morskie dno skrywa ok. 11 mld baryłek ropy naftowej i ok. 190 bilionów stóp sześciennych gazu ziemnego, Morze Południowochińskie jest akwenem cały czas nie do końca zbadanym dlatego trudno jest określić, ile surowców naprawdę skrywa. Nie zmienia to jednak faktu, że państwo które zyskałoby prawo do eksploatacji zmniejszyłoby swoje uzależnienie od dostaw zewnętrznych.

Stany Zjednoczone i wielu sąsiadów Chin oskarża Pekin o stosowanie taktyk „szarej strefy”, które nie są prawnie aktami wojennymi, ale zastraszają inne kraje, co zwiększa kontrolę ChRL nad tym obszarem. W odpowiedzi Waszyngton regularnie prowadzi operacje na wodach międzynarodowych i w przestrzeni powietrznej.

Rząd w Pekinie twierdzi, że chroni swoją suwerenność i interesy morskie, a „rekonesans z bliskiej odległości” przez amerykańskie samoloty i okręty wojenne zagraża ich bezpieczeństwu narodowemu oraz podważa pokój i stabilność w regionie.

Co ważne, w ostatnich miesiącach nasiliły się napięcia na Morzu Południowochińskim. Wcześniej w tym miesiącu Filipiny, sojusznik USA, oskarżyły Chiny o „niebezpieczne” i „nielegalne” zachowanie na akwenie, w tym strzelanie z armatek wodnych do ich statków. Departament Stanu USA skrytykował działania Chin jako zagrażające pokojowi i stabilności w regionie.

Pekin posiada największą flotę w regionie i rości sobie prawo większej części akwenu, pomimo przełomowego orzeczenia międzynarodowego trybunału z 2016 roku, w którym stwierdzono, że jego roszczenia nie mają podstaw prawnych. Jednak orzeczenie zostało zignorowane przez chińskie władze.

NBC News / Jacek Perzyński

Perzyński: Podwodna wojna kablowa Chin i USA

Najnowsze artykuły