26 grudnia w Pekinie na Planu Tiananmen odbyły się uroczystości z okazji 130. urodzin zmarłego już Mao Zedonga, założyciela i pierwszego przywódcy Chińskiej Republiki Ludowej. W trakcie obchodów obecny prezydent Xi Jinping ogłosił że zjednoczenie Chin z Tajwanem „na pewno” nastąpi – podaje chińska agencja Xinhua.
W 130. rocznicę urodzin dyktatora Xi Jinping złożył hołd Mao Zedongowi i pochwalił jego nauki polityczne. Co ważne, Xi odnowił swoją wieloletnią obietnicę przyłączenia Tajwanu do Chińskiej Republiki Ludowej.
– Całkowite zjednoczenie naszej ojczyzny jest ogólną tendencją, słuszną sprawą i wspólnym dążeniem całego narodu – powiedział prezydent ChRL. – Nasza ojczyzna musi zostać zjednoczona i na pewno to nastąpi – dodał.
Jak na ironię, młody Xi Jinping sam był ofiarą rewolucji kulturalnej (1966-1976), a teraz wychwala dokonania sprawcy swojego losu. W 1968 roku Mao nakazał usunięcie jego ojca Xi Zhongxuna z Komunistycznej Partii Chin, który został wysłany na prace przymusowe do fabryki w prowincji Henan (środkowe Chiny). Z kolei Xi Jinping w wieku 18 lat został zesłany do prace przymusowe na wsi, gdzie spędził siedem lat. Ostatecznie ojciec i syn Xi w latach 70. zostali zrehabilitowani i ponownie przyjęto ich do KPCh.
Należy wspomnieć, że Tajwan funkcjonuje jako samorządna wyspa od zakończenia chińskiej wojny domowej w 1949 roku i posiada własny rząd, walutę i wojsko. Jednak obecnie rząd w Tajpej jest uznawany tylko przez 13 państw, w tym Watykan, Paragwaj, kilka państw w Oceanii i Ameryki Środkowej. Tajwańskie firmy aktywnie inwestują na całym świecie, a wyspa jest potężnym zagłębiem produkcji półprzewodników.
Pekin od dawna utrzymuje, że wyspa jest częścią ChRL. Chiński rząd nadal rozważa zjednoczenie poprzez zbrojną inwazję, choć podczas listopadowego szczytu APEC w San Francisco Xi powiedział prezydentowi Bidenowi, że woli pokojowe przejęcie wyspy.
Wielkim sojusznikiem władz w Tajpej są Stany Zjednoczone, które choć nie utrzymują wzajemnych oficjalnych relacji, to wspierają demokratyczne rządy na wyspie i szkolą tajwańską armię. Prezydent Biden wielokrotnie sugerował, że Stany Zjednoczone podejmą działania militarne, jeśli Chiny zaatakują Tajwan.
Xinhua / Jacek Perzyński
Perzyński: Wybory przesądzą o przyszłości Tajwanu między USA a Chinami