PGNiG ocenia, że na koniec 2016 roku spółka będzie wiedzieć, które złoża łupkowe są najbardziej perspektywiczne i jaki będzie dalszy kierunek prac w zakresie łupków – poinformował wiceprezes PGNiG Zbigniew Skrzypkiewicz, wiceprezes ds. poszukiwań i wydobycia cytowany przez PAP.
– Moim zdaniem PGNiG prezentuje realizm i rozsądek stawiając sobie termin na określenie dalszego kierunku działań w poszukiwaniu gazu łupkowego na koniec 2016 r. Też uważam, że nie tak szybko można ocenić, które złoża są najbardziej perspektywiczne, które mogą przynosić zysk. Więc nie dziwię się, że PGNiG studzi emocje – ostrożne podejście do poszukiwań ma większy sens – wskazuje Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego.
– Przy poszukiwaniu gazu ze złóż niekonwencjonalnych mamy do czynienia nie z matematyką, gdzie wszystko jest oczywiste, a nawet nie ze złożami konwencjonalnymi. Złoża łupkowe to trudne, czasem zaskakujące warunki geologiczne – podkreśla nasz rozmówca.
– Prace poszukiwawcze w warunkach tych struktur geologicznych wymagają wielkich środków i są obciążone ryzykiem. Mają oczywiście sens, warto i trzeba je prowadzić, ale trzeba też wiedzieć, że wymagają czasu. Uważam nawet, że podany przez PGNiG termin – koniec 2016 r. – jest bardzo ambitny – kończy Chmal.