Pierwsza ciężarówka Tesli może mieć zasięg między 320 km a 480 km i będzie się nazywać Tesla Semi. Szczegóły dotyczące projektu mają być znane pod koniec września tego roku, tak jeszcze w kwietniu w czasie spotkania akcjonariuszy mówił Elon Musk.
Pojawienie się elektrycznych ciężarówek jest kwestią czasu, ale na tym etapie rozwoju technologii magazynowania energii na pokładzie samochodów projekty tego typu znajdują niewielu entuzjastów. Musk mówi, że pojawienie się elektrycznego cichego, bezpiecznego i opłacalnego sposobu na transport towarów i jest częścią jego planów rozwojowych firmy.
„Oprócz pojazdów indywidualnych, potrzebne są jeszcze dwa typy pojazdów: ciężarówki i pojazdy miejskie, w których podróżować będzie wielu pasażerów. Oba są we wczesnej fazie rozwoju w Tesli i powinny móc ujrzeć światło dzienne w przyszłym roku. Wierzymy, że Tesla Semi pozwoli obniżyć koszty transportu towarów, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo i sprawi, że będzie się ją fajnie obsługiwało”.
Niektóre źródła podają już zasięg nad jakim pracuje Tesla. W grę wchodzi przedział między 320 km a 480 km pomiędzy ładowaniami. Sceptyków mówiących o projekcie nie brakuje, największy zarzut wobec tego typu projektów to koszty produkcji pojazdu. Jednak jak przekonuje Musk są już pierwsi zainteresowani takim rozwiązaniem. W prace nad projektem włączali się przedstawiciele branży transportowej, było to ważne ponieważ ciężarówka ma spełniać ich oczekiwania. Elon Musk uważa, że jego nowy projekt znajdzie nabywców, ponieważ branża jest już gotowa na zmiany w funkcjonowaniu i czeka na nowe technologie.
Interesting Engineering/Agata Rzędowska