Niemieckie organizacje ekologiczne zarzucają swojemu rządowi lekceważenie problemu, a energetyce konwencjonalnej brak działań w zakresie ograniczenia emisji rtęci powstającej w trakcie spalania stałych paliw energetycznych. BiznesAlert.pl poprosił o komentarz w tej kwestii Adama Gorszanowa prezesa Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.
– Zagadnienie zawartości rtęci w paliwach stałych było przedmiotem rozważań również w Polsce podczas konsultacji związanych z wprowadzeniem normy jakościowej dla węgla – ocenia Adam Gorszanów. – Zauważono, że zawartość szkodliwych związków rtęci w węglu wzrasta w złożach położonych płytko, które mogą być wydobywane metodą odkrywkową. Rozważano wówczas czy tego aspektu nie uwzględnić przy wprowadzaniu norm, jednak ponieważ ta kwestia nie jest jeszcze dostatecznie przebadana, zdecydowano ograniczyć się jedynie do zawartości popiołu i siarki.
– W Niemczech po systemowym odejściu od energetyki jądrowej wraz z likwidacją rodzimego górnictwa węgla kamiennego, zdecydowanie wzrósł import węgla. Liderem w dostawach jest Rosja, która zaspokaja aktualnie 28 proc. potrzeb niemieckiego rynku. Udział, rosyjskiego węgla za sprawą konkurencyjnych cen, w ostatnich 10 latach systematycznie rośnie – kontynuuje ekspert. – Warto zwrócić uwagę na specyficzne właściwości polskiego węgla w działaniach marketingowych służących zwiększaniu mizernego udziału polskich kopalń w europejskim rynku węgla.