icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Prezydent Katowic marzy o nowym protokole klimatycznym na COP24

Chciałbym, żeby powstał „nowy protokół z Katowic”, tak jak protokół z Kioto; to byłby absolutny sukces przyszłorocznego szczytu klimatycznego – powiedział PAP w Bonn prezydent Katowic Marcin Krupa.

Krupa w Bonn przygląda się organizacji 23. szczytu klimatycznego ONZ, ponieważ Katowice będą gospodarzem konferencji w przyszłym roku. Jak zaznaczył w rozmowie z PAP, zależy mu, aby w Stolicy Górnego Śląska zapadły ważne decyzje, które będzie później wdrażał cały świat, na wzór protokołu z Kioto. To pierwszy dokument uzupełniający ramową konwencję Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu, zakładający redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Prezydent Katowic pytany, co według niego miałoby się znaleźć w dokumencie przyjętym w Katowicach, odpowiedział, że nie ma wobec tego szczególnych priorytetów, poza kwestią zaznaczenia polskich problemów energetycznych, związanych uzależnieniem od węgla.

Przyznał, że trudno będzie przekonać przedstawicieli innych państw do dalszego wykorzystywania energii z paliw kopalnych. „Nie mamy nic innego poza węglem kamiennym (…). Dobrze by było, żebyśmy trochę się zwrócili z powrotem w stronę tego węgla, ale zaznaczyli, że ten węgiel chcemy zupełnie inaczej wykorzystywać, w sposób ekologiczny, bo przecież prowadzonych jest dużo badań dot. wykorzystywania go w czysty sposób” – zauważył.

Wskazał przy tym na działalność współfinansowanego ze środków unijnych Centrum Czystych Technologii Węglowych w Katowicach. „To jest potencjał, który powinniśmy wykorzystywać do celów dalszego rozwoju gospodarczego” – uważa Krupa.

Odnosząc się do organizacji tegorocznego szczytu klimatycznego, powiedział, że Katowice „absolutnie nie mają się czego wstydzić”. W jego ocenie Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach wraz z halą Spodek i pozostałym obszarem Strefy Kultury, mogą okazać się o wiele bardziej przyjazne dla konferencji niż infrastruktura oferowana przez Bonn.

„Miasto Bonn organizuje dla uczestników konferencji prawie 400 eventów, będziemy musieli w Katowicach również takie działania podjąć. Nad tym musimy popracować przez następny rok. (…) Mówimy też o możliwości organizacji przy COP targów klimatycznych” – powiedział.

Zdaniem Krupy organizacja szczytu klimatycznego jest dla Katowic przede wszystkim okazją do promocji. W obsługę szczytu ma być bezpośrednio zaangażowanych kilkanaście miast. „Z racji naszego geograficznego położenia, czyli konurbacji śląskiej – a dzisiaj już metropolii – na pewno cała metropolia również będzie zaangażowana w ten proces tworzenia wspólnego COP24” – powiedział.

Dodał, że do tego dochodzi praktycznie cały obszar Górnego Śląska, ale i również Kraków. „Oczekujemy, że na COP przyjedzie ok. 30 tys. osób, kilkanaście tysięcy super VIP (…) Przez cały okres trwania COP – to jest okres liczony jako dwa miesiące, bo to są wydarzenia przed i po COP – będzie to ok. 60 tys. osób” – wyliczył prezydent Katowic.

Pełnomocnik polskiego rządu ds. polityki klimatycznej, wiceminister środowiska Paweł Sałek, pytany przez PAP o priorytety polskiej prezydencji, odpowiedział, że Polsce zależy w szczególności, aby podczas szczytu w Katowicach przyjęto pakiet decyzji wdrażających porozumienie paryskie, który ma zapewnić zrealizowanie jego celów. „Jeżeli deklaracje zawarte w porozumieniu paryskim mają wejść w życie i w sposób realny przeciwdziałać zmianom klimatycznym, muszą zostać przyjęte szczegółowe przepisy. Mam nadzieję, że zostaną one finalnie wynegocjowane w Katowicach” – zaznaczył Sałek.

W 2018 r. w Polsce odbędzie się najważniejsze globalne forum poświęcone światowej polityce klimatycznej: 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24) wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14).

Przyjęte przed dwoma laty w Paryżu porozumienie klimatyczne zakłada powstrzymanie globalnego wzrostu średniej temperatury na poziomie znacznie poniżej 2 stopni. Wymaga to powstrzymania wzrostu, a następnie redukcji koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze na poziomie globalnym.

Wdrażanie porozumienia paryskiego jest tematem rozmów, które od ponad tygodnia prowadzą w Bonn delegaci z blisko 200 krajów, w tym Polski, reprezentanci nauki i biznesu, przedstawiciele organizacji pozarządowych i ekologicznych, związków zawodowych, a także samorządów. Władze samorządowe z różnych części świata przyjęły w niedzielę deklarację w sprawie ambitniejszych działań na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych. Oficjalna prezentacja dokumentu odbyła się na zorganizowanym w ramach COP 23, m.in. przy udziale delegatów Komitetu Regionów UE, Szczycie Klimatycznym Przywódców Lokalnych i Regionalnych.

W środę w Bonn rozpoczyna się najważniejsza część szczytu klimatycznego – spotkanie szefów państw i rządów oraz ministrów, podczas którego zostaną podsumowane dwutygodniowe negocjacje.

Polska Agencja Prasowa

Chciałbym, żeby powstał „nowy protokół z Katowic”, tak jak protokół z Kioto; to byłby absolutny sukces przyszłorocznego szczytu klimatycznego – powiedział PAP w Bonn prezydent Katowic Marcin Krupa.

Krupa w Bonn przygląda się organizacji 23. szczytu klimatycznego ONZ, ponieważ Katowice będą gospodarzem konferencji w przyszłym roku. Jak zaznaczył w rozmowie z PAP, zależy mu, aby w Stolicy Górnego Śląska zapadły ważne decyzje, które będzie później wdrażał cały świat, na wzór protokołu z Kioto. To pierwszy dokument uzupełniający ramową konwencję Narodów Zjednoczonych ws. zmian klimatu, zakładający redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Prezydent Katowic pytany, co według niego miałoby się znaleźć w dokumencie przyjętym w Katowicach, odpowiedział, że nie ma wobec tego szczególnych priorytetów, poza kwestią zaznaczenia polskich problemów energetycznych, związanych uzależnieniem od węgla.

Przyznał, że trudno będzie przekonać przedstawicieli innych państw do dalszego wykorzystywania energii z paliw kopalnych. „Nie mamy nic innego poza węglem kamiennym (…). Dobrze by było, żebyśmy trochę się zwrócili z powrotem w stronę tego węgla, ale zaznaczyli, że ten węgiel chcemy zupełnie inaczej wykorzystywać, w sposób ekologiczny, bo przecież prowadzonych jest dużo badań dot. wykorzystywania go w czysty sposób” – zauważył.

Wskazał przy tym na działalność współfinansowanego ze środków unijnych Centrum Czystych Technologii Węglowych w Katowicach. „To jest potencjał, który powinniśmy wykorzystywać do celów dalszego rozwoju gospodarczego” – uważa Krupa.

Odnosząc się do organizacji tegorocznego szczytu klimatycznego, powiedział, że Katowice „absolutnie nie mają się czego wstydzić”. W jego ocenie Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach wraz z halą Spodek i pozostałym obszarem Strefy Kultury, mogą okazać się o wiele bardziej przyjazne dla konferencji niż infrastruktura oferowana przez Bonn.

„Miasto Bonn organizuje dla uczestników konferencji prawie 400 eventów, będziemy musieli w Katowicach również takie działania podjąć. Nad tym musimy popracować przez następny rok. (…) Mówimy też o możliwości organizacji przy COP targów klimatycznych” – powiedział.

Zdaniem Krupy organizacja szczytu klimatycznego jest dla Katowic przede wszystkim okazją do promocji. W obsługę szczytu ma być bezpośrednio zaangażowanych kilkanaście miast. „Z racji naszego geograficznego położenia, czyli konurbacji śląskiej – a dzisiaj już metropolii – na pewno cała metropolia również będzie zaangażowana w ten proces tworzenia wspólnego COP24” – powiedział.

Dodał, że do tego dochodzi praktycznie cały obszar Górnego Śląska, ale i również Kraków. „Oczekujemy, że na COP przyjedzie ok. 30 tys. osób, kilkanaście tysięcy super VIP (…) Przez cały okres trwania COP – to jest okres liczony jako dwa miesiące, bo to są wydarzenia przed i po COP – będzie to ok. 60 tys. osób” – wyliczył prezydent Katowic.

Pełnomocnik polskiego rządu ds. polityki klimatycznej, wiceminister środowiska Paweł Sałek, pytany przez PAP o priorytety polskiej prezydencji, odpowiedział, że Polsce zależy w szczególności, aby podczas szczytu w Katowicach przyjęto pakiet decyzji wdrażających porozumienie paryskie, który ma zapewnić zrealizowanie jego celów. „Jeżeli deklaracje zawarte w porozumieniu paryskim mają wejść w życie i w sposób realny przeciwdziałać zmianom klimatycznym, muszą zostać przyjęte szczegółowe przepisy. Mam nadzieję, że zostaną one finalnie wynegocjowane w Katowicach” – zaznaczył Sałek.

W 2018 r. w Polsce odbędzie się najważniejsze globalne forum poświęcone światowej polityce klimatycznej: 24. sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24) wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14).

Przyjęte przed dwoma laty w Paryżu porozumienie klimatyczne zakłada powstrzymanie globalnego wzrostu średniej temperatury na poziomie znacznie poniżej 2 stopni. Wymaga to powstrzymania wzrostu, a następnie redukcji koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze na poziomie globalnym.

Wdrażanie porozumienia paryskiego jest tematem rozmów, które od ponad tygodnia prowadzą w Bonn delegaci z blisko 200 krajów, w tym Polski, reprezentanci nauki i biznesu, przedstawiciele organizacji pozarządowych i ekologicznych, związków zawodowych, a także samorządów. Władze samorządowe z różnych części świata przyjęły w niedzielę deklarację w sprawie ambitniejszych działań na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych. Oficjalna prezentacja dokumentu odbyła się na zorganizowanym w ramach COP 23, m.in. przy udziale delegatów Komitetu Regionów UE, Szczycie Klimatycznym Przywódców Lokalnych i Regionalnych.

W środę w Bonn rozpoczyna się najważniejsza część szczytu klimatycznego – spotkanie szefów państw i rządów oraz ministrów, podczas którego zostaną podsumowane dwutygodniowe negocjacje.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły