Najważniejsze informacje dla biznesu

Cyberatak na mObywatela. Strona i aplikacja były niedostępne

Strona internetowa oraz aplikacja mObywatel przestały działać. Przyczyną problemów jest zmasowany atak hakerski typu DDoS, który sparaliżował System Rejestrów Państwowych.

Użytkownicy aplikacji mObywatel raportowali o problemach na stronie downdetector.pl około godziny 9. Mieli dostęp do dokumentów takich jak mDowód Osobisty czy mPrawo Jazdy. Inne funkcje nie działały i dostęp do aplikacji był znacznie utrudniony.

Cyberprzestępcy wybrali krytyczny moment na atak – ostatni dzień składania zeznań podatkowych oraz wniosków w ramach programu 800+ i badań Profilaktyka 40+. Masowe połączenia z różnych adresów IP miały na celu przeciążenie rządowych serwerów, co skutecznie utrudniło obywatelom załatwianie spraw urzędowych. Problemy dotknęły także Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK), co może opóźnić procedury związane z rejestracją aut.

Ministerstwo Cyfryzacji potwierdziło, że służby cyberbezpieczeństwa podjęły działania, by zneutralizować skutki ataku.

– Dziś między godziną 10:00 a 11:00 odnotowaliśmy przejściowe trudności z dostępem do niektórych usług publicznych. Możliwość zalogowania się do wybranych usług mogła być chwilowo zakłócona. Obecnie nie odnotowujemy tego typu problemów. Nie wpływa to w żaden sposób na bezpieczeństwo rejestrów państwowych, w szczególności danych tam zawartych – czytamy na stronie profilu X Ministerstwa Cyfryzacji.

To nie pierwszy przypadek ataku na polskie systemy cyfrowe. W ostatnich latach podobne incydenty dotykały m.in. strony Sejmu, TVP czy portali informacyjnych, często przypisywane grupom hakerskim powiązanym z Rosją.

Czym są ataki DDoS?

Atak DDoS (Distributed Denial of Service, czyli rozproszona odmowa usługi) to forma cyberataku, której celem jest sparaliżowanie działania strony internetowej, aplikacji lub systemu poprzez przeciążenie ich serwerów. Hakerzy wysyłają ogromną liczbę zapytań z wielu urządzeń jednocześnie, co prowadzi do zablokowania dostępu dla legalnych użytkowników. W efekcie strona staje się niedostępna, a usługi strony internetowej przestają działać. Ataki DDoS są popularne ze względu na ich prostotę i skuteczność w zakłócaniu funkcjonowania instytucji, firm czy systemów rządowych.

Mechanizm DDoS opiera się na wykorzystaniu sieci tzw. botnetów – zainfekowanych urządzeń, takich jak komputery, smartfony czy kamery internetowe, które działają pod kontrolą hakerów. Urządzenia te, często bez wiedzy ich właścicieli, wysyłają masowe żądania do atakowanego serwera. Ataki DDoS nie mają na celu kradzieży danych, lecz destabilizację i wywoływanie chaosu.

RMF FM / X / Ministerstwo Cyfryzacji / Mateusz Gibała

Strona internetowa oraz aplikacja mObywatel przestały działać. Przyczyną problemów jest zmasowany atak hakerski typu DDoS, który sparaliżował System Rejestrów Państwowych.

Użytkownicy aplikacji mObywatel raportowali o problemach na stronie downdetector.pl około godziny 9. Mieli dostęp do dokumentów takich jak mDowód Osobisty czy mPrawo Jazdy. Inne funkcje nie działały i dostęp do aplikacji był znacznie utrudniony.

Cyberprzestępcy wybrali krytyczny moment na atak – ostatni dzień składania zeznań podatkowych oraz wniosków w ramach programu 800+ i badań Profilaktyka 40+. Masowe połączenia z różnych adresów IP miały na celu przeciążenie rządowych serwerów, co skutecznie utrudniło obywatelom załatwianie spraw urzędowych. Problemy dotknęły także Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPiK), co może opóźnić procedury związane z rejestracją aut.

Ministerstwo Cyfryzacji potwierdziło, że służby cyberbezpieczeństwa podjęły działania, by zneutralizować skutki ataku.

– Dziś między godziną 10:00 a 11:00 odnotowaliśmy przejściowe trudności z dostępem do niektórych usług publicznych. Możliwość zalogowania się do wybranych usług mogła być chwilowo zakłócona. Obecnie nie odnotowujemy tego typu problemów. Nie wpływa to w żaden sposób na bezpieczeństwo rejestrów państwowych, w szczególności danych tam zawartych – czytamy na stronie profilu X Ministerstwa Cyfryzacji.

To nie pierwszy przypadek ataku na polskie systemy cyfrowe. W ostatnich latach podobne incydenty dotykały m.in. strony Sejmu, TVP czy portali informacyjnych, często przypisywane grupom hakerskim powiązanym z Rosją.

Czym są ataki DDoS?

Atak DDoS (Distributed Denial of Service, czyli rozproszona odmowa usługi) to forma cyberataku, której celem jest sparaliżowanie działania strony internetowej, aplikacji lub systemu poprzez przeciążenie ich serwerów. Hakerzy wysyłają ogromną liczbę zapytań z wielu urządzeń jednocześnie, co prowadzi do zablokowania dostępu dla legalnych użytkowników. W efekcie strona staje się niedostępna, a usługi strony internetowej przestają działać. Ataki DDoS są popularne ze względu na ich prostotę i skuteczność w zakłócaniu funkcjonowania instytucji, firm czy systemów rządowych.

Mechanizm DDoS opiera się na wykorzystaniu sieci tzw. botnetów – zainfekowanych urządzeń, takich jak komputery, smartfony czy kamery internetowe, które działają pod kontrolą hakerów. Urządzenia te, często bez wiedzy ich właścicieli, wysyłają masowe żądania do atakowanego serwera. Ataki DDoS nie mają na celu kradzieży danych, lecz destabilizację i wywoływanie chaosu.

RMF FM / X / Ministerstwo Cyfryzacji / Mateusz Gibała

Najnowsze artykuły