22 grudnia ministerstwo energii Cypru oficjalnie poinformowało, że zakończone prace poszukiwawczo-badawcze prowadzone w całej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE) stwierdziły, że możliwe jest wydobycie ze złóż węglowodorów – głównie gazu – zlokalizowanych w 6. bloku. Są to złoża „Calypso-1”,, „Cronos-1” oraz „Zeus-1”. Rząd w Nikozji liczy, że cypryjski gaz w „bliskiej perspektywie pojawi się na rynku UE”.
Wydobycie gazu na Cyprze
Prace poszukiwawcze w cypryjskiej wyłącznej strefie ekonomicznej prowadziło konsorcjum włoskie Eni i francuskieTotal Energies. Potencjał złoża „Zeus-1” konsorcjum oceniło na 2 do 3 bln stóp sześc. (Tcf). – Zostały również przetestowane z wynikami pozytywnymi jakościowe parametry techniczne, co stanowi obiecujące perspektywy wydobywcze – stwierdza cypryjskie ministerstwo energii.
Rząd cypryjski udzielił koncesji na poszukiwania w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej pomimo oficjalnych ostrych protestów władz tureckich. Ankara uznała, że konieczna jest także zgoda tureckiej części wyspy, nie posiadającej jako państwo uznania międzynarodowego ONZ (za wyjątkiem Turcji). Pomimo tych protestów, prace poszukiwawcze prowadzone były bez żadnych zagrożeń. Były chronione przez francuskie i włoskie okręty. Podobnie jak prowadzone niedawno przez ExxonMobile w tej części Morza Śródziemnego prace poszukiwawcze były chronione przez amerykańskie siły morskie.
Według wstępnych informacji gaz z Cypru byłby dostarczany do Europy jako LNG.
Teresa Wójcik
