Aktualności

Czarna Tesla przyjedzie po Donalda Tuska? (felieton)

“Krzyk ze strachu przed Muskiem”

Klasyczne dzieło norweskiego malarza Edvarda Muncha "Krzyk" mogłoby dziś przybrać nazwę "Krzyk ze strachu przed Muskiem" / Fot: wikipedia

“Panie Truman, ręce precz od Korei” pisały polskie dzieci w zeszytach w czasach stalinowskich. Wygląda na to, że za chwilę będą pisać “Panie Musk, ręce precz od Polski”.

W ramach modnego poprawiania i dostosowywania klasycznych dzieł do wymogów naszych czasów nieco zaniedbano malarstwo. Proponuję więc, by słynna głowa Meduzy z obrazu Caravaggia uzyskała rysy Elona Muska, a najsłynniejszy obraz Edwarda Muncha znalazł w swoim tytule wyjaśnienie zagadki – “Krzyk ze strachu przed Muskiem”. Można też zorganizować akcję pisania “precz z Muskiem” na wszystkich dziełach klasycznych w muzeach, by wstrząsnąć opinią publiczną na wzór “Ostatniego pokolenia”.

Podstawą intelektualną tych niewątpliwie potrzebnych działań mogą być publikacje, które pojawiły się w prominentnych mediach w ciągu ostatnich dni, a także wypowiedzi tuzów kontynentalnego życia politycznego, takich jak Olof Scholz, Emmanuel Macron czy nawet, Bóg wie czemu, cytowany przez największe media świata, grecki minister zdrowia Adonis Georgiadis.

Naszych rządowych tuzów na razie w tym peletonie antymuskowości zabrakło, zapewne kwestia czasu, kiedy “bicie na alarm” będzie nie tylko w dobrym tonie, ale także obowiązkowe. Tym bardziej, że choćby portal “Politico” już spekuluje, że po ingerencji w wybory niemieckie, Musk zabierze się za wybory w Polsce.

Proponowane są także środki zaradcze, czyli “walka z nienawiścią, dezinformacją i innymi toksycznymi treściami w mediach społecznościowych”. Inaczej mówiąc, cenzurę wszystkiego co nie jest na rękę europejskiemu establiszmentowi.

Kluczowa jest jednak zbrodnicza metoda, którą Musk stosuje. Jak na razie udzielił wywiadu, w którym nazwał Scholza “niekompetentnym głupcem” i wezwał do rezygnacji. A także zaprosił do wywiadu Alice Weidel, szefową prawicowej AfD.

Cóż za rozmach! Przesada. Toksyczne treści, naruszenie niemieckich i europejskich przepisów o treściach cyfrowych. Wszystko na raz. Może po prostu Elon Musk powinien brać przykład z osoby powszechnie chwalonej przez europejską elitę za jej słuszną troskę o politykę unijną, czyli George Sorosa? I jego wzorem, zamiast przeprowadzać wywiady, zacząć sponsorować uczelnie, fundacje, ruchy społeczne, wzywać do obalania rządów, kupować media, destabilizować waluty narodowe, domagać się sankcji gospodarczych.

To wszystko przez ostatnich wiele lat było dobrze widziane, wręcz pochwalane. Kiedy robił to miliarder o lewicowo-kosmopolitycznych poglądach. Pora więc na drugą nóżkę.


Powiązane artykuły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i kanclerz Niemiec Friedrich Merz ( iedzą przed spotkaniem online z innymi europejskimi przywódcami w celu omówienia trwającej wojny na Ukrainie, w Kancelarii w Berlinie, Niemcy, 13 sierpnia 2025. EPA/JOHN MACDOUGALL / POOL

Przygotowania do rozmów na Alasce. Zełenski liczy na zawieszenie broni

W piątek w amerykańskim stanie Alaska ma dojść do spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. W...
WPrezydent Karol Nawrocki, foto: PAP/Paweł Supernak

Podatek cyfrowy dzieli rząd i Pałac. Obawy o Allegro i relacje z USA

Projekt Ministerstwa Cyfryzacji zakłada wprowadzenie od 2027 r. 3-procentowej daniny od przychodów globalnych gigantów technologicznych. Pałac Prezydencki i PiS ostrzegają,...
Musk

Musk oskarżył Apple o faworyzowanie ChatGPT. Co kryje się za zarzutami?

Elon Musk oskarżył Apple o faworyzowanie ChatGPT w App Store kosztem konkurencyjnych rozwiązań. Apple stanowczo zaprzecza, a dane rynkowe oraz...

Udostępnij:

Facebook X X X