icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Czeczenia nie płaci Gazpromowi

Społeczeństwo czeczeńskie nie płaci długów Gazpromowi, ale sąd nie reaguje, obawiając się wzrostu napięć społecznych w tym kaukaskim regionie.

Minister polityki narodowej i relacji zagranicznych, prasy oraz informacji Czeczenii Dżambułat Umarow powiedział w rosyjskim radio, że jego region powinien zostać zwolniony z długu gazowego wobec Gazpromu z okresu wojny czeczeńskiej.

Jego zdaniem Czeczenia „ma swoją historię i specyfikę”, a jej mieszkańcy nie powinni płacić za długi nagromadzone w okresie wojny czeczeńskiej, która zdaniem urzędnika została wywołana, „przez określone siły globalne, by zniszczyć Rosję”. – Czeczeńcy nie mają z tym nic wspólnego. Nie mają też żadnego związku z zakulisowymi działaniami Kremla i jego przedstawicielom w Republice Czeczeńskiej we wczesnych latach dziewięćdziesiątych – ocenił.

Pierwsza wojna czeczeńska wybuchła w 1994 roku, kiedy seperatyści chcieli utworzyć niepodległe państwo wzorem byłych republik sowieckich jak Ukraina czy Białoruś. Wojna zakończyła się w 1996 roku. Druga wojna czeczeńska wybuchła w 1999 roku po atakach terrorystycznych w Rosji, o które zostali oskarżeni seperatyści. Wojna zakończyła się w 2009 roku „reintegracją” Czeczenii do Federacji Rosyjskiej.

Sąd uznał, że Gazprom Meżregiongaz Grozny nie ma prawa ubiegać się o zwrot 9 mld rubli długu nagromadzonego do listopada 2015 roku z tytułu nieopłaconych rachunków za gaz. Sąd uznał, że windykacja wywołałaby „napięcia społeczne”. Spółka-córka Gazpromu odwołała się od tej decyzji. Wylicza, że do grudnia 2018 roku dług odbiorców w Czeczenii wyniósł 16,2 mld rubli, z tego 13,2 mld rubli po stronie gospodarstw domowych.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Społeczeństwo czeczeńskie nie płaci długów Gazpromowi, ale sąd nie reaguje, obawiając się wzrostu napięć społecznych w tym kaukaskim regionie.

Minister polityki narodowej i relacji zagranicznych, prasy oraz informacji Czeczenii Dżambułat Umarow powiedział w rosyjskim radio, że jego region powinien zostać zwolniony z długu gazowego wobec Gazpromu z okresu wojny czeczeńskiej.

Jego zdaniem Czeczenia „ma swoją historię i specyfikę”, a jej mieszkańcy nie powinni płacić za długi nagromadzone w okresie wojny czeczeńskiej, która zdaniem urzędnika została wywołana, „przez określone siły globalne, by zniszczyć Rosję”. – Czeczeńcy nie mają z tym nic wspólnego. Nie mają też żadnego związku z zakulisowymi działaniami Kremla i jego przedstawicielom w Republice Czeczeńskiej we wczesnych latach dziewięćdziesiątych – ocenił.

Pierwsza wojna czeczeńska wybuchła w 1994 roku, kiedy seperatyści chcieli utworzyć niepodległe państwo wzorem byłych republik sowieckich jak Ukraina czy Białoruś. Wojna zakończyła się w 1996 roku. Druga wojna czeczeńska wybuchła w 1999 roku po atakach terrorystycznych w Rosji, o które zostali oskarżeni seperatyści. Wojna zakończyła się w 2009 roku „reintegracją” Czeczenii do Federacji Rosyjskiej.

Sąd uznał, że Gazprom Meżregiongaz Grozny nie ma prawa ubiegać się o zwrot 9 mld rubli długu nagromadzonego do listopada 2015 roku z tytułu nieopłaconych rachunków za gaz. Sąd uznał, że windykacja wywołałaby „napięcia społeczne”. Spółka-córka Gazpromu odwołała się od tej decyzji. Wylicza, że do grudnia 2018 roku dług odbiorców w Czeczenii wyniósł 16,2 mld rubli, z tego 13,2 mld rubli po stronie gospodarstw domowych.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły