Polskie Linie Lotnicze LOT zaprezentowały założenia strategii rozwoju na lata 2016 – 2020. Zgodnie z planem za pięć lat LOT będzie dwa razy większą linią lotniczą, podwoi liczbę pasażerów oraz flotę i będzie wykonywać 60 proc. więcej rejsów. Linia chce otwierać nowe połączenia, w przyszłym roku pasażerowie polecą z LOT-em do Tokio, Seulu i Bangkoku.
– Chciałbym wyrazić uznanie dla ludzi, którzy podjęli wspólne działania na rzecz wyprowadzenia narodowego przewoźnika z kryzysu. Dzięki temu dziś zaczyna się debata dotycząca tego, jak rozwijać LOT – powiedział Andrzej Czerwiński, minister Skarbu Państwa.
W 2014 r. po raz pierwszy od siedmiu lat PLL LOT zanotowały zysk na działalności podstawowej, czyli przewozie pasażerów. Wyniósł on ponad 99 milionów złotych. To o prawie 30 mln zł więcej niż zakładano w planie restrukturyzacji.
Zgodnie z założeniami strategii, która będzie realizowana od 2016 r. LOT w 2020 r. będzie przewozić ponad 10 mln pasażerów rocznie, czyli ponad dwa razy więcej niż obecnie, wykonywać sto kilkanaście tysięcy operacji w ciągu roku (obecnie ponad 68 tysięcy) i latać do około 75-80 miast (obecnie 49). Zamierza też uzyskać 30 procentowy udział w polskim rynku i zbliżyć się do 10 proc. udziału w rynkach Nowej Europy. To wszystko ma spowodować zwiększenie przychodów do około 9 miliardów złotych (obecnie mniej niż 3, 5 miliarda złotych).
– Jeśli LOT będzie się rozwijał, to zadowolona będzie załoga, właściciel, ale przede wszystkim pasażerowie. To jest cel działania LOT-u – powiedział Andrzej Czerwiński.
LOT chce otwierać nowe połączenia, szczególnie rejsy długodystansowe. Bangkok, Seul oraz ogłoszone w ubiegłym tygodniu Tokio to trzy nowe dalekie destynacje na mapie połączeń LOT-u – rejsy do tych miast ruszą w 2016 roku. Razem z nimi LOT uruchomi także kilkanaście połączeń europejskich, rozwijając hub w Warszawie i zapewniając dogodne rejsy transferowe pasażerom z takich miast jak m.in Lublana, Zurich, Kluż-Napoka czy Nicea.
Połączenia dalekodystansowe LOT realizuje najnowocześniejszymi samolotami, czyli Boeingami 787 Dreamlinerami. Stanowią one najbardziej dochodową część biznesu. Na ich pokładach można bezpośrednio polecieć do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Chin. Nowe kierunki mają być wykonywane tymi samolotami.
Źródło: Ministerstwo Skarbu Państwa
