Przedłużają się prace w Sejmie nad ustawą o specjalnym podatku węglowodorowym. Dokument przeszedł procedurę legislacyjną ale prace nad nim nie są kontynuowane.
– W przypadku projektu ustawy o podatku od węglowodorów pośpiech nie jest konieczny, podatek, choć wejdzie w życie w 2015 r., i tak będzie pobierany dopiero od 2020 r. – wyjaśnia dziennikarzowi BiznesAlert.pl poseł Platformy Obywatelskiej i przewodniczący nadzwyczajnej sejmowej komisji ds. energetyki Andrzej Czerwiński. – Termin jest dość odległy, bo trzeba poczekać, aż z ewentualnie wydobywanego gazu będą zyski. Jako partia rządząca Platforma Obywatelska nie chce państwa fiskalnego, tylko państwa racjonalnego. Fiskalizm w toku prac sejmowych na regulacjami dla węglowodorów reprezentowali niektórzy posłowie opozycji. Jeden z posłów, profesor-geolog argumentował, że za same koncesje powinno państwo zbierać od koncesjonariuszy wielomilionowe kwoty.
Przewodniczący Komisji dodaje: – Do tego system podatkowy opracowuje się bez dokładnej, sprawdzonej wiedzy, ile jest gazu łupkowego i ile ten surowiec może być wart. Na ocenę dajemy 3 lata. Niektórzy eksperci, na przykład z Konfederacji Lewiatan, zwracają parlamentarzystom uwagę, że nowe obciążenia mogą zniechęcić firmy. Więc decyzja co do wymiaru podatków musi być wyważona. Wysokość podatków zależy też od systemu w danym kraju. To są poważne problemy i lepiej się nie spieszyć z ich rozwiązaniem. I rzeczywiście – prace nad projektem ustawy toczą się znacznie wolniej niż nad nowelizacją Prawa geologicznego i górniczego, choć oba projekty trafiły do Sejmu w tym samym czasie.
– W Sejmie trwają obecnie prace nad trzema ustawami regulującymi opodatkowanie wydobycia węglowodorów. – mówi nam poseł – Jeden projekt to ustawa o opodatkowaniu węglowodorów. Drugi to rozszerzenie podatku od przychodu z kopalin. Z kolei wspomniana, przyjęta na początku czerwca przez Sejm nowelizacja Prawa geologicznego i górniczego rozszerza podatek od wydobycia gazu ziemnego i ropy naftowej na węglowodory łupkowe. – kończąc Andrzej Czerwiński podkreśla, że prace nad tą ostatnią ustawą przebiegały bardzo szybko, na początku lipca zajął się nią Senat, wnosząc pewne nieduże poprawki, w zasadzie o charakterze technicznym. Sejmowa komisja ds. energii i surowców energetycznych przedyskutowała te poprawki i spodziewa się, że w piątek sprawozdanie Senatu będzie głosowane w Sejmie, co oznacza zakończenie prac parlamentarnych. Pozostaje podpis Prezydenta.
