Jak czytamy w serwisie pb.pl, czescy analitycy są przekonani że 380 CZK za akcję Unipetrolu nie jest atrakcyjną ofertą dla akcjonariuszy mniejszościowych.
– Spodziewamy się, że w pierwszym etapie oferty największy z mniejszościowych akcjonariuszy Unipetrolu, czyli J&T nie będzie chciał skorzystać z propozycji. Powodem jest to, że sytuacja w branży pozostaje wciąż bardzo dobra. Zaoferowaną cenę uważamy w tej sytuacji za nieinteresującą – uważa cytowany przez serwis Miroslav Frayer, ekonomista z Komerční banka.
– PKN Orlen, jeśli chce zwiększyć swoje udziały w akcjonariacie powyżej 80 proc., musi dojść do porozumienia z tym akcjonariuszem – przekonuje główny analityk BH Securities Martin Vlček.
– Premia, jaką zaproponował PKN Orlen jest bardzo mała w stosunku do aktualnej wyceny rynkowej. W stosunku do wtorkowego zamknięcia (na giełdzie w Pradze) wynosi zaledwie 4,1 proc. Dlatego, według nas, porozumienie z J&T nie zostanie szybko osiągnięte – wskazuje Ondřej Martínek, analityk Patria Finance na łamach serwisu.
– Kwota, jaka zaproponował PKN Orlen nie wygląda wobec aktualnego kursu Unipetrolu na giełdzie na cenę godziwą. Ta wynosi według mnie około 450 CZK za papier – ocenia z kolei na twitterze Tomáš Hájek, przedstawiciel grupy ponad stu drobnych akcjonariuszy Unipetrolu.
Puls Biznesu