Jak zauważa dzisiejsza „Rzeczpospolita”, utworzenie ministerstwa energetyki wymaga zmian ustawowych, w tym budżetowych, tak aby nowy resort miał środki na swoje działanie.
– Zmiany organizacyjne mogą przebiec całkiem sprawnie, jeśli tylko nie sparaliżuje ich kadrowe trzęsienie ziemi – zauważa na łamach gazety Jacek Piechota, były minister gospodarki w rządach Leszka Millera i Marka Belki.
Jak pisze dziennik, odczuwalny jest pewien niepokój związany z efektywnością działania urzędów i branż w czasie wymiany dyrektorów poszczególnych departamentów, ich zastępców i tworzeniu nowych resortów, w tym ministerstwa energetyki.
Jak przypomina „Rz”, nowa organizacja dotknie resortów które wg jej szacunków dysponują budżetem ok. 11 mld zł (tylko resorty gospodarcze) oraz zatrudniają około 5 tys. urzędników.
Źródło: Rzeczpospolita/CIRE.PL