icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Czyżewski: Ufność wraca do branży naftowej

W marcu położone w Teksasie Houston, stolica amerykańskiego przemysłu naftowego, po raz 37. było gospodarzem największego globalnego forum energetycznego, CERAWeek. Temat tegorocznego spotkania „Punkt krytyczny: Strategie na nową przyszłość energii” dobrze oddaje stan niepewności, z którą borykają się firmy w szeroko zakreślonym sektorze energii, poczynając od ropy i gazu, po energetykę i przemysł motoryzacyjny – pisze na blogu dr Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen.

Debaty dotyczyły wielu kwestii – od niepewności dotyczących rynków krótkoterminowych i geopolityki do długoterminowych skutków technologii, programu ochrony środowiska, inwestycji, infrastruktury oraz umiejętności i siły roboczej, potrzebnych w przyszłości.

Warto powiedzieć kilka słów na temat historii samego wydarzenia, w którym przedstawiciele PKN ORLEN od ponad 15 lat biorą aktywny udział. Nazwa forum pochodzi od firmy Cambridge Energy Research Associates (CERA), założonej w 1983 r. przez Daniela Yergina i Jamesa Rosenfielda. Firma, zajmująca się badaniami i konsultingiem, szybko stała się znana dzięki swojej krytycznej wiedzy i niezależnej analizie rynków energii, geopolityki, trendów w branży, technologii i strategii. Pomysłodawcą i liderem forum jest współzałożyciel CERA, dr Daniel Yergin, amerykański pisarz, mówca i badacz gospodarki najbardziej znany jako autor książki „The Prize: The Epic Quest for Oil, Money, and Power”, za którą w 1992 r. otrzymał nagrodę Pulitzera. Jego książki “The Quest: Energy, Security, and the Remaking of the Modern World” oraz “The Commanding Heights” zostały przetłumaczone na język polski, a PKN ORLEN, na stałe współpracujący z CERA, był patronem wydania drugiej z nich. Powróćmy jednak do tegorocznej edycji CERAWeek. Wzięło w niej udział ponad 3500 delegatów (w tym 30 ministrów i urzędników państwowych) z ponad 70 krajów. Główny program konferencji obejmował olbrzymi zakres wyzwań strategicznych i inwestycyjnych w całym spektrum energii, zarówno w ujęciu globalnym, jak i regionalnym. Ich diagnoza i poszukiwanie recept było udziałem ponad 400 liderów z całego świata, biorących udział w ponad 180 sesjach. Bardzo ciekawą inicjatywą był targ innowacji (Innovation Agora), na którym można było poznać zmieniające się modele biznesowe i wejść w świat pojawiających się nowych technologii – od digitalizacji, do rejestru rozproszonego (blockchain), robotyki, magazynowania energii i mobilności – które zbiegają się do podstaw przemysłu energetycznego jutra.

Kogo szczególnie warto było posłuchać podczas CERAWeek 2018? Wśród mówców znaleźli się szefowie globalnych koncernów naftowych: Ben van Beurden, CEO, Royal Dutch Shell oraz Bob Dudley, CEO, BP Patrick Pouyanne, CEO, Total S.A. oraz Ryan Lance, Prezydent i CEO, ConocoPhilips Nie mogło oczywiście zabraknąć szefów koncernów narodowych, jak Amin Nasser, Prezydent i CEO, Saudi Aramco czy Pedro Parente, CEO, Petrobras. O przyszłości ropy wypowiadali się też szefowie organizacji międzynarodowych: Mohammad Sanusi Barkindo, Sekretarz Generalny, OPEC i Fatih Birol, Dyrektor Wykonawczy, Międzynarodowa Agencja Energii a także szefowie koncernów motoryzacyjnych: Mary Barra, Przewodnicząca i CEO, GM. Nie zabrakło głosów polityków: Rick Perry, Sekretarz ds. Energii, USA oraz Sułtan Ahmed Al. Jaber, CEO Abu Dabi National Oil Corporation, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Co usłyszeliśmy od światowych liderów? W telegraficznym skrócie do przemysłu naftowego powraca ufność. Nikt nie zapomniał spadków cen ropy naftowej ale przeszły już one do historii. Presja niskich cen wyzwoliła mechanizmy dostosowujące koszty poszukiwań i wydobycia do nowego poziomu cen. Jak powiedział Bob Dudley z BP przy 66 dolarach za baryłkę rynek jest lepiej zbilansowany, niż był przy 100 dolarach. W przemyśle wydobywczym rosną inwestycje, nie tylko w USA, ale i w innych rejonach świata, bo z powodu niskich cen popyt rośnie w rekordowym tempie.

Nie ma jednak powodu do samozadowolenia, bo jest sporo niepewności. W krótkim terminie rosnące wydobycie ropy łupkowej w USA może powstrzymać wzrost cen i obniżyć skłonność do inwestycji. W dłuższym horyzoncie niepewność dotyczy popytu na ropę. Nikt z wielkich graczy nie oczekuje spadku globalnego popytu, ale panuje zgoda, że tempo jego wzrostu będzie słabnąć. Ich zdaniem w horyzoncie paru dekad bardziej prawdopodobne od szczytu popytu jest „plateau”. W procesie dochodzenia do stabilizacji popytu na ropę jej cena (realna, w dzisiejszych dolarach) powinna rosnąć a następnie ustabilizować się. Na jakim poziome? Żadne liczby nie padły, bo dla przemysłu cena jest mniej ważna, niż jej relacja do kosztów poszukiwań i wydobycia. A te, dzięki postępowi technologii, w przypadku większości złóż obniżają się.

W sektorze wydobywczym panuje przekonanie, że ropy w złożach jest wystarczająco dużo, by w długim horyzoncie zaspokoić przyszły popyt po rozsądnej cenie. W tym celu jednak trzeba będzie odnaleźć i uruchomić nowe złoża (tzw. YTF, czyli yet to find). Nowe złoża są potrzebne, ponieważ obecnie eksploatowane złoża „sczerpują się” w tempie około 2,5-3,0 miliona baryłek dziennie. Tyle ropy trzeba dzisiaj wydobyć, by utrzymać popyt na niezmiennym poziomie. O ile sektor naftowy dzisiaj wydaje się wierzyć w „plateau” popytu, to nie ma takiego przekonania w sektorze finansowym, skąd pochodzą środki na inwestycje w wydobycie.

Ziarno niepokoju zostało zasiane w 2015 roku, gdy cena ropy spadła i było już wiadomo, że szybko nie wzrośnie. To wtedy pojawiły się „przepowiednie” o końcu (wzrostu) popytu na ropę i perspektywie trwale niskich cen. Jako, że ceny ropy są podstawą wyceny spółek naftowych i wielu aktywów finansowych, wzbudziło to niepokój sektora finansowego. Zaczęło się od Marka Carneya, gubernatora Banku Anglii, który 29 września 2015 na spotkaniu towarzystw ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych Lloyd’s w Londynie zwrócił uwagę na długoterminowe ryzyko dla stabilności finansowej związane z utratą wartości aktywów sektora energii z powodu zmian klimatu.

Następnie, już jako Przewodniczący Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board) – międzynarodowego ciała monitorującego globalny system finansowy i wydającego rekomendacje – Mark Carney ogłosił w Paryżu 4 grudnia 2015 r. powołanie grupy zadaniowej ds. Przejrzystości finansowej (TCFD) z przewodniczącym Michaelem R. Bloombergiem. Ta grupa w czerwcu 2017 wydała rekomendacje, dotyczące ujawniania ekspozycji na ryzyko klimatyczne, które de facto stają się standardami raportowania dla firm o przychodach wyższych niż 1 miliard USD. W grudniu 2017 230 organizacji przyjęło rekomendacje TCFD, w tym 150 firm finansowych o aktywach przekraczających 80 bilionów, wiele dużych firm energetycznych, rządy krajów europejskich oraz Londyńska Giełda. Zdaniem TCFD sektor energii jest eksponowany na ryzyko klimatyczne z powodu zmian w popycie na paliwa kopalne, wydobyciu i technologiach korzystania, ograniczeń emisji oraz dostępności wody. Rekomendacja TCFD nie zachęca zatem do inwestycji w poszukiwania i eksploatację nowych złóż ropy. Więcej o tym, co to w praktyce znaczy dla firm z sektora ropy i gazu oraz kolejne spostrzeżenia z CERAWeek w następnym wpisie.

Źródło: Blog Głównego Ekonomisty

W marcu położone w Teksasie Houston, stolica amerykańskiego przemysłu naftowego, po raz 37. było gospodarzem największego globalnego forum energetycznego, CERAWeek. Temat tegorocznego spotkania „Punkt krytyczny: Strategie na nową przyszłość energii” dobrze oddaje stan niepewności, z którą borykają się firmy w szeroko zakreślonym sektorze energii, poczynając od ropy i gazu, po energetykę i przemysł motoryzacyjny – pisze na blogu dr Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen.

Debaty dotyczyły wielu kwestii – od niepewności dotyczących rynków krótkoterminowych i geopolityki do długoterminowych skutków technologii, programu ochrony środowiska, inwestycji, infrastruktury oraz umiejętności i siły roboczej, potrzebnych w przyszłości.

Warto powiedzieć kilka słów na temat historii samego wydarzenia, w którym przedstawiciele PKN ORLEN od ponad 15 lat biorą aktywny udział. Nazwa forum pochodzi od firmy Cambridge Energy Research Associates (CERA), założonej w 1983 r. przez Daniela Yergina i Jamesa Rosenfielda. Firma, zajmująca się badaniami i konsultingiem, szybko stała się znana dzięki swojej krytycznej wiedzy i niezależnej analizie rynków energii, geopolityki, trendów w branży, technologii i strategii. Pomysłodawcą i liderem forum jest współzałożyciel CERA, dr Daniel Yergin, amerykański pisarz, mówca i badacz gospodarki najbardziej znany jako autor książki „The Prize: The Epic Quest for Oil, Money, and Power”, za którą w 1992 r. otrzymał nagrodę Pulitzera. Jego książki “The Quest: Energy, Security, and the Remaking of the Modern World” oraz “The Commanding Heights” zostały przetłumaczone na język polski, a PKN ORLEN, na stałe współpracujący z CERA, był patronem wydania drugiej z nich. Powróćmy jednak do tegorocznej edycji CERAWeek. Wzięło w niej udział ponad 3500 delegatów (w tym 30 ministrów i urzędników państwowych) z ponad 70 krajów. Główny program konferencji obejmował olbrzymi zakres wyzwań strategicznych i inwestycyjnych w całym spektrum energii, zarówno w ujęciu globalnym, jak i regionalnym. Ich diagnoza i poszukiwanie recept było udziałem ponad 400 liderów z całego świata, biorących udział w ponad 180 sesjach. Bardzo ciekawą inicjatywą był targ innowacji (Innovation Agora), na którym można było poznać zmieniające się modele biznesowe i wejść w świat pojawiających się nowych technologii – od digitalizacji, do rejestru rozproszonego (blockchain), robotyki, magazynowania energii i mobilności – które zbiegają się do podstaw przemysłu energetycznego jutra.

Kogo szczególnie warto było posłuchać podczas CERAWeek 2018? Wśród mówców znaleźli się szefowie globalnych koncernów naftowych: Ben van Beurden, CEO, Royal Dutch Shell oraz Bob Dudley, CEO, BP Patrick Pouyanne, CEO, Total S.A. oraz Ryan Lance, Prezydent i CEO, ConocoPhilips Nie mogło oczywiście zabraknąć szefów koncernów narodowych, jak Amin Nasser, Prezydent i CEO, Saudi Aramco czy Pedro Parente, CEO, Petrobras. O przyszłości ropy wypowiadali się też szefowie organizacji międzynarodowych: Mohammad Sanusi Barkindo, Sekretarz Generalny, OPEC i Fatih Birol, Dyrektor Wykonawczy, Międzynarodowa Agencja Energii a także szefowie koncernów motoryzacyjnych: Mary Barra, Przewodnicząca i CEO, GM. Nie zabrakło głosów polityków: Rick Perry, Sekretarz ds. Energii, USA oraz Sułtan Ahmed Al. Jaber, CEO Abu Dabi National Oil Corporation, Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Co usłyszeliśmy od światowych liderów? W telegraficznym skrócie do przemysłu naftowego powraca ufność. Nikt nie zapomniał spadków cen ropy naftowej ale przeszły już one do historii. Presja niskich cen wyzwoliła mechanizmy dostosowujące koszty poszukiwań i wydobycia do nowego poziomu cen. Jak powiedział Bob Dudley z BP przy 66 dolarach za baryłkę rynek jest lepiej zbilansowany, niż był przy 100 dolarach. W przemyśle wydobywczym rosną inwestycje, nie tylko w USA, ale i w innych rejonach świata, bo z powodu niskich cen popyt rośnie w rekordowym tempie.

Nie ma jednak powodu do samozadowolenia, bo jest sporo niepewności. W krótkim terminie rosnące wydobycie ropy łupkowej w USA może powstrzymać wzrost cen i obniżyć skłonność do inwestycji. W dłuższym horyzoncie niepewność dotyczy popytu na ropę. Nikt z wielkich graczy nie oczekuje spadku globalnego popytu, ale panuje zgoda, że tempo jego wzrostu będzie słabnąć. Ich zdaniem w horyzoncie paru dekad bardziej prawdopodobne od szczytu popytu jest „plateau”. W procesie dochodzenia do stabilizacji popytu na ropę jej cena (realna, w dzisiejszych dolarach) powinna rosnąć a następnie ustabilizować się. Na jakim poziome? Żadne liczby nie padły, bo dla przemysłu cena jest mniej ważna, niż jej relacja do kosztów poszukiwań i wydobycia. A te, dzięki postępowi technologii, w przypadku większości złóż obniżają się.

W sektorze wydobywczym panuje przekonanie, że ropy w złożach jest wystarczająco dużo, by w długim horyzoncie zaspokoić przyszły popyt po rozsądnej cenie. W tym celu jednak trzeba będzie odnaleźć i uruchomić nowe złoża (tzw. YTF, czyli yet to find). Nowe złoża są potrzebne, ponieważ obecnie eksploatowane złoża „sczerpują się” w tempie około 2,5-3,0 miliona baryłek dziennie. Tyle ropy trzeba dzisiaj wydobyć, by utrzymać popyt na niezmiennym poziomie. O ile sektor naftowy dzisiaj wydaje się wierzyć w „plateau” popytu, to nie ma takiego przekonania w sektorze finansowym, skąd pochodzą środki na inwestycje w wydobycie.

Ziarno niepokoju zostało zasiane w 2015 roku, gdy cena ropy spadła i było już wiadomo, że szybko nie wzrośnie. To wtedy pojawiły się „przepowiednie” o końcu (wzrostu) popytu na ropę i perspektywie trwale niskich cen. Jako, że ceny ropy są podstawą wyceny spółek naftowych i wielu aktywów finansowych, wzbudziło to niepokój sektora finansowego. Zaczęło się od Marka Carneya, gubernatora Banku Anglii, który 29 września 2015 na spotkaniu towarzystw ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych Lloyd’s w Londynie zwrócił uwagę na długoterminowe ryzyko dla stabilności finansowej związane z utratą wartości aktywów sektora energii z powodu zmian klimatu.

Następnie, już jako Przewodniczący Rady Stabilności Finansowej (Financial Stability Board) – międzynarodowego ciała monitorującego globalny system finansowy i wydającego rekomendacje – Mark Carney ogłosił w Paryżu 4 grudnia 2015 r. powołanie grupy zadaniowej ds. Przejrzystości finansowej (TCFD) z przewodniczącym Michaelem R. Bloombergiem. Ta grupa w czerwcu 2017 wydała rekomendacje, dotyczące ujawniania ekspozycji na ryzyko klimatyczne, które de facto stają się standardami raportowania dla firm o przychodach wyższych niż 1 miliard USD. W grudniu 2017 230 organizacji przyjęło rekomendacje TCFD, w tym 150 firm finansowych o aktywach przekraczających 80 bilionów, wiele dużych firm energetycznych, rządy krajów europejskich oraz Londyńska Giełda. Zdaniem TCFD sektor energii jest eksponowany na ryzyko klimatyczne z powodu zmian w popycie na paliwa kopalne, wydobyciu i technologiach korzystania, ograniczeń emisji oraz dostępności wody. Rekomendacja TCFD nie zachęca zatem do inwestycji w poszukiwania i eksploatację nowych złóż ropy. Więcej o tym, co to w praktyce znaczy dla firm z sektora ropy i gazu oraz kolejne spostrzeżenia z CERAWeek w następnym wpisie.

Źródło: Blog Głównego Ekonomisty

Najnowsze artykuły