Doradca prezydenta Stanów Zjednoczonych ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton spotkał się w czwartek w Waszyngtonie z ministrem spraw zagranicznych Danii Andersem Samuelsenem.
Jednym z tematów ich rozmów była budowa gazociągu Nord Stream 2. Pod koniec listopada 2017 roku duński parlament przyjął ustawę, która zezwala rządowi na odrzucanie projektów rurociągów, ze względu na zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa lub polityki zagranicznej.
Great discussion with @anderssamuelsen today on Nord Stream 2, Russian aggression in the Black Sea, strengthening NATO, and cooperation in the Arctic. Appreciate Denmark’s leadership on Venezuela and Iran. pic.twitter.com/KXcIK2TGUA
— John Bolton (@AmbJohnBolton) February 7, 2019
Kopenhaga ma rozstrzygnąć, czy pozwoli na poprowadzenie Nord Streamu 2 przez duńskie morze terytorialne. Z tego względu spółka wykonująca projekt – Nord Stream 2 AG opracowała nową trasę, która je omija. Warto jednak zaznaczyć, że w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl rzecznik prasowy Duńskiej Agencji Energii, Ture Falbe-Hansen powiedział, że rozpatrzenie wniosku może jej zająć do dwunastu miesięcy, co może wpłynąć na opóźnienie w realizacji projektu. Wczoraj na łamach Deutsche Welle ambasadorowie USA w Danii, Niemczech i przy Unii Europejskiej podkreślali, że rząd Danii wykazał się właściwym instynktem, decydując się na dokładną analizę projektu Nord Stream 2 pod kątem polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Piotr Stępiński