„To jest sprytny sposób na dewastowanie nie tylko Poczty Polskiej, ale to również dewastowanie prawa” – oburza się w rozmowie z Biznes Alertem Bogusław Nowicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Poczcie Polskiej. To jego reakcja na nowelizację Ordynacji podatkowej, która dopuszcza prywatnych operatorów do dostarczania przesyłek urzędowych.
W miniony czwartek Sejm uchwalił nowelizację Ordynacji podatkowej. Nowelizacja zawiera możliwość nadawania pism urzędowych przez innych niż Poczta Polska operatorów. Jak podkreślają związkowcy oznacza to, że Poczcie Polskiej odebrano monopol na dostarczanie korespondencji urzędowej, na czym skorzystają prywatne firmy.
Drastyczne pogorszenie sytuacji
Zdaniem Bogumiła Nowickiego, zmiany te mogą prowadzić do drastycznego pogorszenia sytuacji narodowego operatora. Związki zawodowe od miesięcy ostrzegają, że zamiast planu naprawczego, zarząd Poczty oraz rząd skupiają się na redukcji zatrudnienia i ograniczaniu działalności.
„Otwarcie tego specyficznego rynku, mówię tutaj o samorządach i instytucjach państwowych to jest ewenement na skalę, jak sądzę, światową. To na pewno nie przyszłoby do głowy ani właścicielom InPostu (czyli Amerykanom), ani właścicielom DHL, natomiast każdy z tych zewnętrznych podmiotów bardzo się ucieszy, że będzie mu łatwiej na tym specyficznym rynku urzędowym” – wskazuje szef „Solidarności” pocztowców.
Pracownicy i związki zawodowe apelują też o podjęcie działań, które pozwolą firmie konkurować na rynku kurierskim i zachować strategiczne usługi doręczeniowe w polskich rękach.
Według związkowców brak strategii rozwoju oraz podejmowane decyzje osłabiają Pocztę Polską. Przewidują, że konsekwencją będzie nie tylko zwolnienie tysięcy pracowników, ale również spadek jakości usług, co może podważyć zaufanie do systemu doręczeń.
Masowe zwolnienia
Od 3 lutego trwa kolejny etap Programu Dobrowolnych Odejść w ramach którego Poczta Polska zamierza zwolnić ponad 9000 tysięcy osób. 12 lutego Solidarność i cześć innych związków zawodowych Poczty Polskiej ogłosiło, że okupują warszawską siedzibę spółki w proteście przeciwko takiej skali redukcji.
Związkowcy są także oburzeni faktem, że Donald Tusk zaproponował współpracę Rafałowi Brzosce, twórcy firmy InPost. A ta – jak podkreślają związkowcy – jest konkurencją dla państwowej poczty.
„Oczekujemy utrzymania podstawowych uprawnień, w szczególności godziwego wynagrodzenia, dodatku za wysługę lat, nagród jubileuszowych oraz premii rocznej. Pracodawca pozoruje rozmowy, a tymczasem od 28 lutego w Poczcie Polskiej nie będzie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy” – podkreśla Nowicki.
Związkowcy podkreślają, że jeśli rząd nie zmieni swojego podejścia, Poczta Polska może zostać zepchnięta na margines rynku, a jej miejsce zajmą zagraniczne korporacje.