DGP: AGH opracowała program 200+ dla energetyki

13 września 2016, 09:45 Alert

Jak poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”, specjaliści z AGH przedstawili w Ministerstwie Energii założenia „Program ramowy Energetyka 200+. Rewitalizacja i odbudowa mocy na bazie bloków 200 MW”.

Autorzy opracowania stoją na stanowisku, że promowana w UE energetyka odnawialna z powodu nierozwiniętych sieci magazynów energii i niepewnych warunków atmosferycznych nie pokryje wzrastającego w Polsce zapotrzebowania na moc. Jednocześnie konieczność wyłączania najstarszych bloków i nieopłacalność budowy dużych jednostek konwencjonalnych z powodu niskich cen energii na rynku hurtowym może spowodować niedobór mocy w systemie elektroenergetycznym.

Elektrociepłownia nr 3 Veolia Energia Łódź / fot. Wikimedia Commons
Elektrociepłownia nr 3 Veolia Energia Łódź / fot. Wikimedia Commons

Podstawowym celem programu jest wydłużenie żywotności bloków 200 MW do 2035-2040 r. zamiast budowy nowych 1000 MW i ich dostosowanie do wymogów unijnych. Budowa tak dużych jednostek trwa ok. pięć lat i wiąże się z kosztem ok. 6 mld zł. Rewitalizacja 44 bloków o średniej mocy 200 MW to według autorów programu koszt 9 mld zł. Przyznają oni, że jedyną różnicą jest sprawność, która w rewitalizowanych kotłach wynosiłaby 43-44 proc., a nie 45 proc., jak ma to miejsce w przypadku nowych blokach. W konsekwencji przełożyłoby się na zmniejszenie emisji CO2 nie o 22 proc., ale o ok. 20 proc. Najważniejsza jest jednak różnica w cenie oraz czasie przygotowania źródeł mocy w systemie. Koszt programu rewitalizacji 44 kotłów węglowych po 200 MW szacowany jest na 9 mld zł . – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Autorzy programu zwracają uwagę, że istniejące jednostki o mocy 200 MW przeszły już częściową modernizację i zostały dostosowane do unijnych wymagań na 2016 r. Dotyczy to zarówno bloków na węgiel kamienny, jak i sześciu na węgiel brunatny w Elektrowni Turów oraz jednego w Elektrowni Połaniec.

Jednym z zaproponowanych rozwiązań byłaby budowa duobloków. W miejscu jednego bloku węglowego 200 MW powstałyby dwa pracujące na jednej wspólnej turbinie. Wspólnie posiadałyby one moc ok. 500 MW, a spalały mniej węgla, czyli emitowały mniej CO2.
Drugie rozwiązanie to układy hybrydowe wykorzystujace niepełnowartościowe paliwa węglowe, np. muły, ale i odpady komunalne. Autorzy programu zwracają uwagę, że rocznie w górnictwie wytwarza się ok. 2 mln ton mułów przy produkcji 70 mln ton węgla. Dobudowanie w jednostkach 200 MW instalacji zgazowania mułów czy odpadów umożliwiłoby na ich czystsze współspalanie z węglem.

Trzecie z proponowanych rozwiązań zakłada przebudowę trzech kotłów 200 MW z węglowych na biomasowe. Jednostkowy koszt takiej zmiany to ok. 400 mln zł.

Czwarta propozycja polega na modernizacji jednego z bloków w technologii spalania tlenowego z wyprowadzeniem CO2 do wydobycia gazu lub ropy. Zatłoczony pod ziemię dwutlenek węgla „wypychałby” te surowce – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.pl