W sytuacji braku krajowego węgla o odpowiednich parametrach, ciepłownictwo będzie kupować więcej paliwa z importu – twierdzi „Dziennik Gazeta Prawna”.
– Mamy duży problem z węglem. Nie dość, że brakuje paliwa odpowiedniego jakościowo dla ciepłownictwa, czyli z zawartością siarki poniżej 0,6 proc., to jego ceny w ostatnich miesiącach poszły w górę o kilkadziesiąt procent – powiedział cytowany przez „DGP” Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie.
Gazeta przypomina, że wymogi dotyczące m.in. zawartości siarki w węglu określają przepisy unijne. Spełnia je węgiel wydobywany przez Polską Grupę Górniczą, ale spółka ta już obecnie nie jest w stanie wywiązać się z kontraktów, a na przyszły rok zaproponowała ciepłownikom ponad 30 proc. podwyżki w stosunku do obecnych kontraktów. Nowa stawka wynosi 12,5 zł za 1 GJ, podczas gdy obecnie jest to ok. 9 zł dziś. Największym problemem jest jednak według gazety to, że PGG nie chce zagwarantować jakości dostarczanego węgla. Węgiel ze zbyt dużą zawartością siarki nie będzie mógł być wykorzystany przez ciepłownictwo. Węgiel z Bogdanki jest zbyt zasiarczony, a JSW wydobywa go głównie dla koksownictwa – zwraca uwagę „DGP”.
W tej sytuacji branża ciepłownicza ostrzega przed podwyżkami cen ciepła systemowego, które będą musiały być jednak zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki. W swoich decyzjach Urząd może być zmuszony do wzięcia pod uwagę, że ciągu roku węgiel w europejskich portach zdrożał o 100 proc., z ok. 45 dol. do ok. 90 dol. za tonę.
Według „DGP” węgiel o parametrach do przyjęcia przez ciepłownictwo wydobywany jest w Rosji, Kolumbii i Kazachstanie. Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że podczas niedawnej wizyty polskiej delegacji w Astanie prowadzone były wstępne rozmowy o zwiększeniu zakupów wegla w tym kraju.
Z informacji „DGP” wynika również, że wciąż dyskutowany jest pomysł, by państwowy eksporter – Węglokoks, otrzymał jednak zgodę na import węgla.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.pl