Jak czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, Węglokoks sprowadza statek niskosiarkowego węgla z Kolumbii. Jest to paliwo zużywane przede wszystkim przez ciepłownictwo, którego wydobycie w kraju maleje ze względu na wyczerpywanie złóż, ale i problemy z produkcją.
Gazeta przypomina, że Węglokoks sprowadził już 75 tys. ton z wysokosiarkowego węgla z USA, który dopiero po zmieszaniu z polskim nadawał się do spalenia w krajowych źródłach.
„DGP” zwraca uwagę, że węgiel do Polski będzie sprowadzało też PGE, które przejęło polskie aktywa EDF, w tym spółkę EDF Paliwa posiadającą kontrakt na węgiel z importu z Portem Północnym. – Spółka EDF Paliwa objęta była transakcją zakupu EDF Polska i po zarejestrowaniu w sądzie nazwy PGE Energia Ciepła, do czego doszło zaledwie kilka dni temu, staliśmy się jej właścicielem.
Przejmując wszystkie jej aktywa oraz zobowiązania umowne, w tym umowy z zakresie zakupów węgla kamiennego, również węgla pochodzącego z importu – powiedział cytowany przez „DGP”
Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE. Dodał on, że przygotowując się do planowanego zakupu aktywów EDF Polska, w październiku spółka prowadziła w Elektrowni Dolna Odra zakończone pomyślnie testy spalania mieszanki węglowej bazującej na węglach z Ameryki Północnej i Południowej. Udział tego węgla w bilansie rocznym stanowi jednak poniżej 1 proc. łącznej ilości zużywanej przez EDO. Z informacji „DGP” wynika, że PGE wykorzystała tylko kilkanaście ton zagranicznego paliwa.
Dziennik Gazeta Prawna/CIRE.pl