P4, T-Mobile i WB Electronics dołączył premier Donald Tusk do listy spółek chronionych przed przejęciem, czyli podmiotów strategicznych dla tego rządu. Spis przyjęto w drodze rozporządzenia, które przed tygodniem wywołało sporo kontrowersji, bo premier zapowiedział obronę Polsatu i TVN. Niektórzy finansiści powątpiewają w zgodność tego aktu prawnego z przepisami UE.
Ostatecznie do listy dopisano spółki Cyfrowy Polsat, TVN, P4, T-Mobile i WB Electronics. Te podmioty będa teraz w rejestrze spółek chronionych – oświadczył w środę premier.
Ochrona?
„Przyjęliśmy (…) rozporządzenie, o którym wcześniej wspominałem, na mocy którego do listy podmiotów podlegających ochronie – mówimy o ochronie, kiedy ktoś chciałby kupić te firmy – dołożyliśmy takie firmy jak: Cyfrowy Polsat, P4 – spółka która jest operatorem Playa – TVN, Polsat telewizja, T-Mobile i WB Electronics” – podkreślił Tusk.
„Nie muszę chyba uzasadniać konieczności ochrony przed ryzykiem dostania się tych firm, kluczowych dla bezpieczeństwa państwa polskiego, w niepowołane ręce” – zwrócił uwagę szef rządu.
„Polskie klejnoty rodowe”?
Na liście podmiotów strategicznych, obok wziętych teraz pod kuratelę rządową dwóch komercyjnych stacji telewizyjnych, są też takie spółki jak m.in. Tauron, Orlen, Emitel i Grupa Azoty.
TZapowiedź premiera dołączenia Polsatu i TVN do podmiotów strategicznych wywołała tydzień temu burzę komentarzy. Wśród polityków opozycji dominuje pogląd, że rząd Tuska przestraszył się możliwości kupna i tym samym przejęcia TVN przez kapitał czesko-węgierski. W takiej sytuacji rząd – co podreślała prawica – nie miałby za sobą swojej odwiecznej tuby propagandowej w postaci TVN.
Z Polsatem kłopot miał jeszcze kilka dni temu sam właściciel. Zygmunt Solorz i jego obecna żona kłócą się z dziećmi miliardera o prawo do sukcesji i olbrzymiego majątku, którym dysponuje stacja i spółki pokrewne.
Czy to zgodne z prawem UE?
Wielu finansistów mówi od tygodnia o kolizji prawnej, którą może wytworzyć rozporządzenie biorące w obronę telewizje prywatne Polsat i TVN przed niechcianymi przez rząd inwestorami. Traktaty europejskie stanowiace unijną podstawę ekonomiczną biorą z kolei pod ochronę zasadę o swobodnym przepływie towarów i usług w granicach UE.
W rozmowie z Biznes Alert – Media Alert ekonomista dr Janusz Wdzięczak akcentował, że polski rząd nie powinien kwestionować unijnej wolności handlu. „Rząd nie powinien blokować firm z UE, które chciałyby kupić Polsat albo TVN” – mówił. „Czy Komisja Europejska nie zablokuje tego rozporządzenia?” – pytał Wdzięczak.
„Nie rozumiem systemu, w którym rząd blokuje kapitał z krajów UE, węgierski – mówi się także o czeskim – aby zablokować kupno na przykład TVN” – podkreślił ekonomista. „Możemy blokować kapitał rosyjski, to jasne. Ale kapitał z państw UE, Węgier, Czech? – pytał po raz kolejny Wdzięczak.
hub/ BA-ME/ Bankier.pl/ PAP/ WM/ KPRM