Donald Trump wygrał wybory i zostanie 47. prezydentem USA. Miliarder, który stał się postacią definiującą epokę, szedł po prezydenturę jako kandydat „ludzi zapomnianych”, walczący o „odebranie” USA lewicowym elitom.
Od wyniku wyborów zależało, czy zapisze się w historii za sprawą największego politycznego comebacku. I tak też się stało.
Ameryka zdecydowała
16 czerwca 2015 r. Trump zjechał złotymi schodami w swym nowojorskim wieżowcu i ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta. Później na zawsze zmienił amerykańską politykę. We wtorek amerykańscy wyborcy zdecydowali, że znowu chcą go widzieć w Białym Domu.
Trump urodził się w 1946 r. w bogatej rodzinie w Nowym Jorku jako jeden z trzech synów Freda Trumpa, dewelopera z Queens o niemieckich korzeniach i imigrantki ze Szkocji Mary Anne.
„Zasadą, jakiej Fred Trump nauczył Donalda Trumpa, jest to, że trzeba być zwycięzcą. (Zwycięzca) to człowiek, która gra twardo i chce wygrać. Jeśli oznacza to wyznaczanie reguł, to wyznaczy reguły i będzie chciał, by inni grali zgodnie z nimi” – pisze biograf Trumpa Michael D’Antonio.
Sam Trump twierdził często podczas wieców, że o ile matka z pewnością spogląda na niego z góry z nieba, to wątpliwe jest, by trafił tam też jego surowy ojciec.
Za młodu Trump chciał zawodowo grać w baseball lub robić karierę w Hollywood. Ojciec zapisał go jednak do wojskowej szkoły średniej, która – jak przyznał po latach przywódca USA – nauczyła go dyscypliny. Następnie Trump studiował ekonomię na nowojorskim Fordham i prestiżowym Uniwersytecie Pensylwanii.
W latach studiów uniknął służby wojskowej w Wietnamie, a potem został z niej zwolniony z powodu ostróg piętowych. Po zakończeniu edukacji Trump rozpoczął pracę dla ojca w branży nieruchomości. Rozszerzając rodzinny biznes, skoncentrował się na prestiżowym Manhattanie, zdominowanym przez nowojorską śmietankę towarzyską.
Biznesowe imperium
Zasłynął m.in. budową wieżowca Trump Tower i jako gwiazda kolorowych magazynów, ale – jak przypomniał magazyn „The Atlantic” – manhattańskie elity nigdy go, tak naprawdę, nie zaakceptowały.
W latach 80. i 90. XX w. nieudane inwestycje Trumpa m.in. w alternatywną ligę futbolu amerykańskiego, linie lotnicze i kasyna w Atlantic City w New Jersey doprowadziły go na skraj bankructwa (stan upadłości swoich biznesów ogłaszał sześć razy), jednak jego fortuna odmieniła się na początku nowego millennium dzięki reality show „The Apprentice”, w którym oceniał uczestników konkursu starających się o pracę w jego firmie.
Po fiasku biznesu w Atlantic City Trump w dużej mierze zrezygnował z inwestowania w nieruchomości, skupiając się głównie na promocji swojej marki. Zarabiał głównie poprzez udzielanie innym deweloperom i biznesom licencji na używanie jego nazwiska.
Ambicje polityczne sygnalizował już w latach 80., lawirując między obiema partiami, a nawet snując plany startu w wyborach jako kandydat niezależny.
W 2005 r. ożenił się po raz trzeci. Jego wybranką była pochodząca ze Słowenii Melania Knavs (obecnie Trump). Na ślubie pary na Florydzie bawił m.in. były prezydent USA Bill Clinton wraz z małżonką Hillary. Mimo jego koneksji plany Trumpa dotyczące kandydowania na prezydenta w 2000 i 2012 r. nie zostały potraktowane poważnie, toteż szybko je porzucił.
Wielka polityka
Sytuacja zmieniła się w 2015 r. Mimo że prezydenckie aspiracje Trumpa były znów początkowo wyśmiewane jako niepoważne, jego program, antyemigracyjny i antyestablishmentowa retoryka oraz charyzma przekonały wyborców.
Trump najpierw zdominował republikańskie prawybory, a potem odniósł w 2016 r. wyborcze zwycięstwo nad byłą pierwszą damą i szefową dyplomacji Hillary Clinton.
Trumpowi udało się ograniczenie nielegalnej imigracji i podatków. W trakcie swojej kadencji Republikanin wycofał USA z paryskiego porozumienia klimatycznego i porozumienia nuklearnego z Iranem. Doprowadził do ograniczonej renegocjacji porozumienia handlowego NAFTA (przemianowanego na USMCA) i prowadził wojny celne z Chinami. Ograniczył liczbę amerykańskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie i wielokrotnie wzywał państwa NATO, a szczególnie Niemcy, do zwiększenia wydatków na obronność. W Helsinkach w 2018 r. spotkał się z Władimirem Putinem.
Wizyta w Polsce
Donald Trump jako prezydent odwiedził Polskę w lecie 2017 r. Prezydent USA gościł na Zamku Królewskim, a następnie przemawiał przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego.
Przypomniał o polskiej walce o niepodległość oraz wskazał na rolę wartości i tradycji we wzmacnianiu państw Zachodu.
„Ogłaszam dziś światu, że tak, jak nie udało się złamać woli Polski, nie uda się nigdy złamać woli Zachodu” – mówił wtedy prezydent USA. Wizyta prezydenta Trumpa była wyrazem wsparcia dla idei Trójmorza, forum bliskiej współpracy państw położonych pomiędzy Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.
Trump miał odwiedzić Warszawę po raz drugi w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, 1 września 2019 r. Kilka dni przed podróżą zdecydował o jej odwołaniu z powodu nadciągającego nad Florydę huraganu. W jego zastępstwie na placu Piłsudskiego w Warszawie przemawiał wiceprezydent Mike Pence.
Niezwykłe zwycięstwo
W środę agencja AP, powołując się na własne obliczenia napisał, że Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obecnie ma według AP 224 głosy elektorskie.
Według firmy sondażowej Edison Research, na którą powołuje się agencja Reuters, Trump otrzymał 70,7 mln głosów, a Harris – 65,7 mln. Frekwencja wyniosła 87 proc. Analitycy szacują, że Trump uzyskał 51 proc., a Harris 47,4 proc. głosów.
Jeśli obliczenia mediów się potwierdzą, Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych i będzie sprawował urząd przez dwie nienastępujące po sobie kadencje jako pierwszy polityk od czasów Grovera Clevelanda pod koniec XIX w.
Biznes Alert / PAP / BBC/ Fox News/