icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Donald Trump jest przeciwko nowym sankcjom wobec Rosji

Amerykański prezydent elekt Donald Trump, zapytany w środę, czy USA powinny nałożyć sankcje na Rosję w związku z jej ingerowaniem w amerykańskie wybory, zasugerował, że należy zapomnieć o tej sprawie.

„Uważam, że powinniśmy zająć się swoimi sprawami. Komputery bardzo skomplikowały życie ludzi. W erze komputerów nikt nie wie dokładnie, co się dzieje” – powiedział Trump dziennikarzom na Florydzie, gdzie przebywa w okresie świąteczno-noworocznym.

Trump już wcześniej podawał w wątpliwość informacje amerykańskich agencji wywiadowczych, według których rosyjscy hakerzy wykradli tysiące maili z serwera Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, a następnie dostarczyli je demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks, by pomóc Trumpowi wygrać wybory prezydenckie – przypomina Reuters.

„Washington Post” informował ponadto o tajnej analizie CIA, według której celem rosyjskiej ingerencji było zwycięstwo Trumpa w wyborach z 8 listopada, a nie tylko podważenie zaufania do amerykańskiego systemu wyborczego. Moskwa uznała te zarzuty za absurdalne.

Według dziennika administracja ustępującego prezydenta Baracka Obamy zamierza w czwartek ogłosić sankcje wobec Rosji za ingerowanie w przebieg wyborów prezydenckich w USA.

Trump przyznał w środę, że nie słyszał wypowiedzi republikańskiego senatora Lindseya Grahama, który towarzyszy szefowi komisji sił zbrojnych Senatu USA Johnowi McCainowi w europejskiej podróż. Graham powiedział w Rydze, że Rosja i jej prezydent Władimir Putin powinni spodziewać się sankcji po cyberatakach podczas wyborów prezydenckich w USA. „Nadszedł czas, by Rosja zrozumiała, że co za dużo to niezdrowo” – podkreślił senator.

Polska Agencja Prasowa

Amerykański prezydent elekt Donald Trump, zapytany w środę, czy USA powinny nałożyć sankcje na Rosję w związku z jej ingerowaniem w amerykańskie wybory, zasugerował, że należy zapomnieć o tej sprawie.

„Uważam, że powinniśmy zająć się swoimi sprawami. Komputery bardzo skomplikowały życie ludzi. W erze komputerów nikt nie wie dokładnie, co się dzieje” – powiedział Trump dziennikarzom na Florydzie, gdzie przebywa w okresie świąteczno-noworocznym.

Trump już wcześniej podawał w wątpliwość informacje amerykańskich agencji wywiadowczych, według których rosyjscy hakerzy wykradli tysiące maili z serwera Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej, a następnie dostarczyli je demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks, by pomóc Trumpowi wygrać wybory prezydenckie – przypomina Reuters.

„Washington Post” informował ponadto o tajnej analizie CIA, według której celem rosyjskiej ingerencji było zwycięstwo Trumpa w wyborach z 8 listopada, a nie tylko podważenie zaufania do amerykańskiego systemu wyborczego. Moskwa uznała te zarzuty za absurdalne.

Według dziennika administracja ustępującego prezydenta Baracka Obamy zamierza w czwartek ogłosić sankcje wobec Rosji za ingerowanie w przebieg wyborów prezydenckich w USA.

Trump przyznał w środę, że nie słyszał wypowiedzi republikańskiego senatora Lindseya Grahama, który towarzyszy szefowi komisji sił zbrojnych Senatu USA Johnowi McCainowi w europejskiej podróż. Graham powiedział w Rydze, że Rosja i jej prezydent Władimir Putin powinni spodziewać się sankcji po cyberatakach podczas wyborów prezydenckich w USA. „Nadszedł czas, by Rosja zrozumiała, że co za dużo to niezdrowo” – podkreślił senator.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły