Aplikacja TikTok poinformowała w niedzielę rano, że przestała działać w USA. „Prawo zakazujące działalności TikToka weszło w życie w Stanach Zjednoczonych. Co oznacza, że nie możecie na razie używać TikToka” – przekazano w wiadomości, która widnieje na ekranie użytkowników w USA, chcących skorzystać z aplikacji. Zakaz skomentował w mediach społecznościowych, prezydent – elekt Donald Trump.
Trump zareagował na wyłączenie aplikacji we wpisie na swojej platformie Truth Social. Napisał: „Uratuj TikToka!”.
Z kolei w komunikacie TikToka czytamy: „Mamy szczęście, że prezydent Trump przekazał, iż będzie pracował nad rozwiązaniem, które umożliwi przywrócenie działalności TikToka”.
Firma odwołuje się do zapewnień prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, który oświadczył wcześniej, że jest przeciw temu prawu i „uratuje aplikację”.
Odrzucona skarga
Sąd Najwyższy USA odrzucił w piątek skargę TikToka przeciwko ustawie przegłosowanej przez Kongres w kwietniu ub. r. Prawo zakazuje dystrybucji i aktualizacji aplikacji na amerykańskim rynku, o ile TikTok pozostanie kontrolowany przez chiński podmiot, firmę ByteDance. Miało ono wejść w życie w niedzielę.
Zarazem tuż po wydaniu decyzji, Biały Dom oświadczył, że nie będzie egzekwować prawa w ostatnim dniu kadencji obecnej administracji prezydenta Bidena i pozostawia tę sprawę w gestii Donalda Trumpa.
W wywiadzie dla CNN bezpośrednio po ogłoszeniu werdyktu sądu Trump nie określił, co zamierza zrobić. Przyznał, że to on będzie musiał podjąć decyzję w sprawie przyszłości aplikacji oraz że rozmawiał w piątek na ten temat z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.
Podczas pierwszej kadencji (2017-2021) Trump sam próbował zmusić chińskiego właściciela aplikacji, ByteDance, do sprzedaży TikToka na mocy rozporządzenia.
„Nie” dla przymusu sprzedaży
ByteDance konsekwentnie zapowiadał, że nie sprzeda platformy, i dementował doniesienia, jakoby Chińczycy rozważali sprzedaż jej Elonowi Muskowi, który ma silne powiązania biznesowe w ChRL. Wcześniej chęć nabycia aplikacji zgłaszali inni biznesmeni powiązani z otoczeniem Trumpa, w tym były szef resortu finansów Steve Mnuchin.
W kwietniu, w ramach szerszego pakietu pomocy dla Ukrainy, Tajwanu i Izraela, Kongres uchwalił ustawę zmuszającą TikToka do pozbycia się chińskiej kontroli. Poparła ją wówczas zdecydowana większość kongresmenów z obu partii.
Amerykańskie służby, w tym FBI, od dawna ostrzegały o potencjalnych zagrożeniach związanych z chińską platformą, w tym o możliwości używania jej przez Pekin do inwigilacji, czy szantażu Amerykanów, a także do dezinformacji, czy wpływania na debatę publiczną. Krytycy wskazywali na bliskie związki chińskiego biznesu z komunistycznymi władzami oraz przepisy, które na firmy w ChRL nakładają obowiązek współpracy z chińskimi służbami.
Zakaz dotyczy 170 milionów użytkowników
Zakaz, wynikający z ustawy podpisanej w kwietniu przez prezydenta Joe Bidena, dotyczy około 170 milionów amerykańskich użytkowników TikToka, ograniczając amerykańskim dostawcom usług możliwość wspierania aplikacji.
W rezultacie typowe metody obejścia, takie jak korzystanie z VPN czy zmiana ustawień telefonu, prawdopodobnie będą nieskuteczne. Apple i Google usuną TikToka ze swoich sklepów z aplikacjami, co uniemożliwi aktualizacje i nowe pobrania, wpływając negatywnie na funkcjonowanie aplikacji. Użytkownicy mogą mieć dostęp do ograniczonej wersji internetowej TikToka, jednak brakuje jej wielu funkcji dostępnych w aplikacji. Skuteczność zakazu może również wpłynąć na działania TikToka i jego użytkowników poza USA.
Około 11 miliardów dolarów rocznych wydatków reklamowych w USA, tradycyjnie przeznaczanych na TikToka, może zostać przeniesionych na platformy takie jak Instagram i YouTube Shorts.
Biznes Alert / CNN/ X/ PAP/ arj/