icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Dorn: Odwołanie ministra Korolca szkodzi polityce energetycznej Polski

– Pomijając aspekt „energetyczny” rekonstrukcji, będzie miała ona najpewniej niekorzystne skutki dla polityki energetycznej Polski. Mam na myśli dymisję ministra środowiska Marcina Korolca – komentuje dzisiejsze zmiany w rządzie Ludwik Dorn na swoim blogu.

Jak uważa polityk, wobec Marcina Korolca stosowano od pół roku czarny PR, przypisując mu odpowiedzialność za opóźnienie ustawy łupkowej.

– Wedle mej wiedzy, to „inni szatani byli tu czynni”, tzn. inne resorty przeciągały prace nad projektem ustawy. W ostatnich tygodniach prawie wszystkie kwestie sporne wyjaśniono – poza jedną: usytuowanie Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych w strukturze administracji rządowej. Minister Korolec był w tej sprawie nieugięty i podtrzymywał koncepcję sprawowania nadzoru nad NOKE przez Ministerstwo Środowiska. Zapłacił za to dymisją i jak sadzę premier w najbliższych dniach zadecyduje o powierzeniu nadzoru nad NOKE ministrowi skarbu – z korzyścią dla interesu PGNiG i stratą nieoszacowaną dla Rzeczpospolitej. W wpłynięciu projektu ustawy do laski marszałkowskiej „Solidarna Polska” i ja jako członek właśnie powoływanej Komisji Nadzwyczajnej ds. Energetyki i Zasobów Naturalnych będziemy walczyli, choć z nikłymi szansami na zwycięstwo – pisze Ludwik Dorn.

Źródło: Salon24.pl

– Pomijając aspekt „energetyczny” rekonstrukcji, będzie miała ona najpewniej niekorzystne skutki dla polityki energetycznej Polski. Mam na myśli dymisję ministra środowiska Marcina Korolca – komentuje dzisiejsze zmiany w rządzie Ludwik Dorn na swoim blogu.

Jak uważa polityk, wobec Marcina Korolca stosowano od pół roku czarny PR, przypisując mu odpowiedzialność za opóźnienie ustawy łupkowej.

– Wedle mej wiedzy, to „inni szatani byli tu czynni”, tzn. inne resorty przeciągały prace nad projektem ustawy. W ostatnich tygodniach prawie wszystkie kwestie sporne wyjaśniono – poza jedną: usytuowanie Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych w strukturze administracji rządowej. Minister Korolec był w tej sprawie nieugięty i podtrzymywał koncepcję sprawowania nadzoru nad NOKE przez Ministerstwo Środowiska. Zapłacił za to dymisją i jak sadzę premier w najbliższych dniach zadecyduje o powierzeniu nadzoru nad NOKE ministrowi skarbu – z korzyścią dla interesu PGNiG i stratą nieoszacowaną dla Rzeczpospolitej. W wpłynięciu projektu ustawy do laski marszałkowskiej „Solidarna Polska” i ja jako członek właśnie powoływanej Komisji Nadzwyczajnej ds. Energetyki i Zasobów Naturalnych będziemy walczyli, choć z nikłymi szansami na zwycięstwo – pisze Ludwik Dorn.

Źródło: Salon24.pl

Najnowsze artykuły