PGNiG liczy, że w połowie 2018 roku podpisze krótko- oraz średnioterminowe umowy na dostawy LNG – powiedział w rozmowie z Reutersem Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG ds. handlowych.
Czerwcowa wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Warszawie zwiększyła oczekiwania dotyczące dostawy amerykańskiego surowca do Polski.
– Od kilku miesięcy rozmawiamy z naszymi partnerami o dalszych dostawach LNG do Polski. Oczywiście rozmawiamy nie tylko z amerykańskimi kontrahentami – powiedział Woźniak.
Dotychczas umowę na dostawy PGNiG zawarło z katarską firmą Qatargas. Przypomnijmy, że w marcu 2017 roku polski koncern podpisał dodatkową umowę na dostawy surowca. Dzięki niemu do 2034 roku do Polski będzie trafiać 2,9 mld m. sześc. katarskiego gazu.
Obecnie przepustowość terminalu w Świnoujściu wynosi 5 mld m sześć. W przyszłości ma zostać zwiększona do 7,5 mld m sześc.
– Zamierzamy podpisać umowy średnio i krótkoterminowe – stwierdził Woźniak. – Chcemy wejść w drugą połowę 2018 roku z portfelem ukierunkowanym w tę stronę – dodał.
LNG w Świnoujściu
Jak podkreśla agencja, PGNiG jest także aktywnym nabywcą LNG na rynku spotowym. W tym roku na polskie wybrzeże dotarły metanowce ze Stanów Zjednoczonych oraz Norwegii.
Jak poinformował wiceprezes PGNiG, do końca 2017 roku spółka odbierze jeszcze jeden bądź dwa ładunki LNG.
– Coraz wyraźniej widzimy, że jeżeli chodzi o LNG to mamy do czynienia z rynkiem kupującego. Według prognoz ma to potrwać aż do 2020 roku i chcemy na tym skorzystać – powiedział Woźniak.
Dotychczas większość paliwa spółka kupuje na podstawie długoterminowej umowy z Gazpromem, który wygasa w 2022 roku.
Dywersyfikacja źródeł gazu
Podkreślił również, że PGNiG dąży do dywersyfikacji źródeł dostaw gazu i zmniejszenia zależność od surowca rosyjskiego, a także zwiększenia sprzedaży surowca do klientów w Polsce oraz sąsiednich państwach.
– Oni potrzebują coraz więcej gazu, a my możemy uzupełnić nasze portfolio o tani gaz. Trudno sobie wyobrazić, że mógłby to być rosyjski gaz, ponieważ jest to jeden z najdroższych surowców, które są oferowane w Polsce – stwierdził Woźniak.
Dodał, że ostatnia dostawa od Cheniere Energy była o wiele bardziej korzystna cenowo niż te realizowane rurociągami z Rosji.
Rośnie sprzedaż gazu
Zdaniem Woźniaka PGNiG spodziewa się dalszego wzrostu sprzedaży gazu w tym roku. W pierwszej połowie 2017 roku wzrosła ona o 14 procent.
– Chcemy osiągnąć silną pozycję na sąsiednich rynkach – powiedział wiceprezes koncernu.
PGNiG zamierza w tym roku podwoić wolumen sprzedaży gazu na Ukrainę do 0,7-0,8 mld m sześc.
Jak poinformował Maciej Woźniak, spółka prowadzi rozmowy na temat sprzedaży LNG z jednym z partnerów z Grupy Wyszehradzkiej.
Odnosząc się do budowy gazociągu Baltic Pipe stwierdził, że po uruchomieniu magistrali w 2022 roku koncern zamierza otrzymywać 8-9 mld m sześć. rocznie. Do tego czasu PGNiG zamierza zwiększyć wydobycie na norweskim szelfie z obecnych 0,6 mld m sześc. do 3 mld m sześć.
Reuters