Prezydent Andrzej Duda ocenił, że ewentualna nieobecność Donalda Trumpa na nadchodzącym szczycie NATO w Hadze byłaby poważnym kryzysem politycznym. Podkreślił jednocześnie, że spodziewa się obecności amerykańskiego prezydenta, ponieważ – jak zaznaczył – „sprawa jest rzeczywiście poważna”.
Prezydent Andrzej Duda, pytany w Radiu Zet o działania Donalda Trumpa wobec wojny w Ukrainie, ocenił, że amerykański prezydent „bardzo spokojnie” próbuje pokazać światu, że nie prowokuje Rosji. – Wręcz przeciwnie, stara się zachować powściągliwość i skłonić Putina do działań pokojowych – mówił.
Jednocześnie Duda zapowiedział, że w obliczu braku reakcji ze strony Kremla „trzeba będzie podjąć bardziej radykalne działania”, a on sam spodziewa się, że Trump zdecyduje się na taki krok. Jako możliwy przykład podał rozszerzenie sankcji, podkreślając doświadczenie Trumpa jako przedsiębiorcy.
Polska liczy na obecność USA w Hadze
Szczyt NATO, który odbędzie się 24–25 czerwca w Hadze, będzie pierwszym spotkaniem sojuszu pod przewodnictwem nowego sekretarza generalnego – Marka Ruttego. Duda zaznaczył, że złożył formalną propozycję podniesienia wydatków obronnych w państwach członkowskich NATO do 3 proc. PKB, wysyłając pisma m.in. do Ruttego oraz przywódców państw sojuszu.
Jak dodał, prezydent USA zna jego stanowisko w tej sprawie. – Jeżeli prezydent Trump nie przyjedzie do Hagi, to będzie poważny kryzys – podkreślił.
Brak telefonu od Trumpa? Duda: rozumiem amerykański pragmatyzm
Duda odniósł się także do sytuacji, w której Donald Trump nie poinformował go o swojej rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem, mimo że uczynił to wobec przywódców zachodnioeuropejskich. – To specyficzna sytuacja. Cieszę się, że spotkał się z Karolem Nawrockim – powiedział, wskazując, że Trump „patrzy już bardziej na mojego potencjalnego następcę niż na mnie”.
Zapytany, czy jest mu przykro, Duda odparł, że „odchodzi bez żalu”. – Czasy są trudne, a sprawowanie urzędu nie jest dziś łatwe. Najważniejsze, by działo się to odpowiedzialnie – zaznaczył.
Trump i sankcje na Nord Stream 2
Duda przypomniał również swoją reakcję na decyzję Trumpa o nałożeniu sankcji na zachodnie firmy budujące gazociąg Nord Stream 2. – To była skuteczna decyzja, która błyskawicznie zatrzymała projekt – stwierdził.
Prezydent podkreślił, że Polska nadal liczy na silne wsparcie USA w ramach NATO i współpracę w sprawach bezpieczeństwa.
PAP / Hanna Czernecka