W kosztach wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach jądrowych istotną pozycją, która jest specyfikowana, jest koszt strachu przed energetyką jądrową – powiedział dr Mirosław Duda, doradca Zarządu ARE pod konferencji REE 2014 w Kazimierzu.
Koszt strachu sprowadza się on przede wszystkim do kosztów wydłużenia procedur uzgadniania lokalizacji EJ, uzyskiwania koncesji, kosztów zwiększonego ryzyka regulacyjnego, co wpływa na koszt kapitału, i ostatecznie kosztów odstąpienia od budowy EJ i budowy źródeł alternatywnych – powiedział dr Duda.
Koszt strachu wpływa przede wszystkim na całkowite nakłady inwestycyjne, zwłaszcza na koszt kapitału, który jest istotnym parametrem konkurencyjności elektrowni jądrowych. Tracą one konkurencyjność w porównaniu do innych konwencjonalnych elektrowni cieplnych przy realnym koszcie kapitału powyżej 15 proc – podsumował doradza Zarządu ARE.
Źródło: CIRE.PL