Urzędnicy resortu wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej chcą wybudować nową linię kolejową w Polsce (45-km z Jaktorowa do Łowicza za ok. 2,4 mld zł). B. minister transportu uważa jednak, że ta inwestycja zniszczy całkowicie plany budowy kolei dużych prędkości.
– Potwierdzam, że jedna inwestycja nie wyklucza drugiej. Po pierwsze koncepcja budowy nowego odcinka Jaktorów – Łowicz wiąże się z tym, że wyczerpuje się przepustowość linii kolejowych wychodzących na zachód z Warszawy, głównie w stronę Sochaczewa – uważa Maciej Dutkiewicz z zespołu prasowego PKP PLK.
Zdaniem Dutkiewicza całość koncepcji stanowi splot wielu rozwiązań, które zostaną przeanalizowane w spółce PKP PLK: od działań skierowanych tylko na podwyższenie przepustowości trasy w stronę Sochaczewa, do działań o bardzo szerokim zasięgu, dotyczących budowy tego połączenia.
– Nie mamy zatem wciąż ostatecznej przyjętej koncepcji. Dopiero analiza wykaże, co powinno być wykonane, za jaką cenę, w jakim czasie i w jaki sposób – mówi dalej Dutkiewicz. – A po drugie budowa nowego odcinka Jaktorów – Łowicz uwzględnia koncepcję budowy kolei dużych prędkości.
W opinii Dutkiewicza dołożenie kolejnej pary torów równolegle do istniejącej linii zapewne byłoby wykonalne. – Natomiast trudno powiedzieć, jaki obecnie wpływ na funkcjonowanie przewozów na trasie do Sochaczewa, miałaby budowa dodatkowych torów. Stąd koncepcja budowy zupełnie nowego odcinka, który nie wpływałby na obecnie istniejący ruch kolejowy – uważa Dutkiewicz.
Dopiero jednak rozpoczęły się przygotowania do tego, by przeprowadzić głębszą analizę całego zagadnienia, które – jak wspomniałem – może być rozwiązane na kilka sposobów.
– Wykaże ona co jest zasadne i co będzie tu najlepszym rozwiązanie. A chodzi tu o inwestycje, które mogłyby być sfinansowane z uwzględnieniem środków na perspektywę unijną 2014-2020 – kończy Dutkiewicz.
