Dziś możliwy finał rozmów mocarstw z Teheranem. Zachód liczy na „efekt Iranu”

0
35
Rozmowy atomowe z Iranem w formacie P5+1 w Genewie.

(Wojciech Jakóbik)

Po wielokrotnie przeciąganych negocjacjach pięciu państw Rady Bezpieczeństwa ONZ, Niemiec i Iranu na temat programu atomowego tego ostatniego państwa, dziś może dojść do zakończenia rozmów.

Grupa P5+1 obraduje w Wiedniu z Irańczykami w sprawie udzielenia przez nich gwarancji utrzymania cywilnego charakteru programu atomowego w zamian za zniesienie sankcji wobec Teheranu. Iran liczy na kapitał i sprzęt z Zachodu, który pozwoli mu na modernizację, m.in. w energetyce. Zachód liczy na to, że po zniesieniu sankcji Iran uruchomi eksport węglowodorów, które mogą stać się interesującą alternatywą dla krajów Unii Europejskiej.

Pomimo ostrzeżeń ekspertów o zgubnym skutku takiego rozwoju wypadków dla Rosji, w zeszłym tygodniu prezydent Władmir Putin przekonywał, że „świat i Rosja są gotowe na zniesienie sankcji wobec Iranu i jego powrót na rynek ropy naftowej”. Mimo to eksperci oceniają, że powrót Iranu na rynek może spowodować spadek wartości ropy naftowej o kilkanaście dolarów za baryłkę, co dodatkowo uderzy w rosyjski budżet zależny od sprzedaży surowca.

Jednakże Rosję może niepokoić nie tylko irańska ropa.Agencja Fitch opublikowala dane z których wynika, że po zniesieniu obostrzeń Iran mógłby eksportować surowiec do Europy w ilości nawet 35 mld m3 dziennie przez Turcję. Byłoby to możliwe dzięki jednymi z największych złóż gazu na świecie – Południowy Pars – szacowanym na 34 blnm3 surowca czyli 18 procent światowych zasobów. To z kolei ma znaczenie dla projektów Korytarza Południowego wspieranego przez Komisję Europejską. Irański gaz byłby dodatkowym czynnikiem zwiększających rentowność Gazociągu Transadriatyckiego (TAP) i innych inicjatyw służących do pozyskania gazu dla Europy ze źródeł innych, niż Rosja.

Więcej o efekcie Iranu