icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Echa słów wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w europejskich mediach

Część weekendowej prasy jest zaskoczona a nawet oburzona wystąpieniem wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w Monachium. „Wiceprezydent widzi zagrożenie dla wolności słowa w Europie” – napisał niemiecki FAZ. „Wolność słowa jest w Europie gwarantowana” – odpowiedział cytowany przez Le Parisien francuski szef dyplomacji Jean-Noël Barrot.

Media europejskie coraz mniej piszą o tym, jakoby Vance chciał pominąć sprawę ukraińską w ewentualnych przyszłych negocjacjach z Kremlem.

Ukraina

„Chcemy, aby zabijanie ustało (…) chcemy osiągnąć trwały pokój, a nie taki, który doprowadzi Europę Wschodnią do konfliktu za kilka lat” – cytował wiceprezydenta USA francuski dziennik Le Monde zamieszczając obszerne fragmenty monachijskiego przymówienia.

Ten fragment wystąpienia J.D. Vance,a skomentował prezydent Ukrainy. „Musimy (…) przygotować plan, jak zatrzymać Putina. Potrzebujemy pokoju, naprawdę, bardzo tego chcemy” – mówił w Monachium Wołodymyr Zełenski. „Potrzebujemy prawdziwych gwarancji bezpieczeństwa” – podkreślił ukraiński przywódca.

Ostry jak Vance

Media, szczególnie w Europie, nie spodziewały się, chyba że przemówienie J.D. Vance, a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wywoła takie zaskoczenie. Wiceprezydent USA skrytykował ostro niektóre instytucje unijne i kraje mające największy wpływ na politykę Wspólnoty. „Kiedy dziś patrzę na Europę, nie do końca rozumiem, co stało się z niektórymi zwycięzcami zimnej wojny” – mówił Vance.

„Najbardziej obawiam się zagrożenia wewnętrznego – odwrotu Europy od jej fundamentalnych wartości, które dzieli ona ze Stanami Zjednoczonymi” – wyznał. „Uderzyło mnie, gdy były europejski komisarz niedawno wystąpił w telewizji i z wyraźnym zadowoleniem mówił o tym, że w Rumunii unieważniono wybory” – powiedział Vance. „Europejscy liderzy powinni przyjąć to, co mówi lud, nawet jeśli jest to zaskakujące, nawet jeśli się z tym nie zgadzają” – przekonywał.

Riposty Paryża i Berlina

Z sugestiami wiceprezydenta USA w kwestii zagrożenia wolności słowa na Starym Kontynencie nie zgodził się francuski szef MSZ i minister d.s europejskich Jean-Noël Barrot. „Szef francuskiej dyplomacji potępił ostrą krytykę J.D. Vance,a w sprawie upadku demokracji w Europie” – napisał Le Parisien przytaczając wypowiedź polityka „Wolność słowa jest w Europie gwarantowana” – podkreślił Barrot. „Nikt nie ma obowiązku przyjęcia naszego modelu demokracji, ale nikt nie może nam też narzucić swojego” – napisał na X szef francuskiej dyplomacji.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius ostro wypowiadał się o słowach Vance’a, który – zdaniem Niemca – „kwestionował demokrację niemiecką i innych krajów” – napisał FAZ. „Porównał sytuację w Europie do sytuacji w państwach autorytarnych – to jest niedopuszczalne” – powiedział cytowany przez niemiecką prasę Pistorius o przemówieniu wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.

Portal Politico na swoim profilu X wtórował niektórym przywódcom zachodniej Europy. „Wiceprezydent JD Vance zbagatelizował zagrożenie, jakie Rosja stwarza dla bezpieczeństwa Europy, stwierdzając, że większym zagrożeniem jest <<odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości>>” – napisano w Politico.

Nie lękajcie się!

W europejskich mediach przytaczano często końcówkę przemówienia wiceprezydenta USA odwołującego się do słów papieża św. Jana Pawła II: „<<Nie lękajcie się>>. Nie powinniśmy bać się naszych obywateli, nawet gdy wyrażają poglądy różniące się od tych głoszonych przez ich liderów” – podsumował J.D. Vance.

Obserwatorzy niemieckiej konferencji ocenili, że europejskie media liberalne i lewicowe popierające obecną politykę KE były najprawdopodobniej przygotowane na ironiczne porównanie obecnych obrad z konferencją w Monachium w 1938 roku. Wówczas to brytyjski premier Neville Chamberlain obiecywał pokój z III Rzeszą oddając Czechosłowację Hitlerowi.

Wielu dziennikarzy zwraca uwagę, że podczas konferencji odbywającej się w stolicy Bawarii prawie 87 lat później, stało się jasne, że administracja prezydenta Donalda Trumpa nie dopuści do powtórki z 1938 roku. Ekspertów dziwi jednak tak zdecydowana riposta na przykład niemieckich mediów na przemówienie Vance’a, bo Berlin zapewnia przecież, że nad Renem pamiętają, iż II wojnę światową wywołali właśnie Niemcy.

hub/ MA – BA/ X/ FAZ/ Politico/ Le Parisien/ Le Monde/ La Stampa

 

Część weekendowej prasy jest zaskoczona a nawet oburzona wystąpieniem wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w Monachium. „Wiceprezydent widzi zagrożenie dla wolności słowa w Europie” – napisał niemiecki FAZ. „Wolność słowa jest w Europie gwarantowana” – odpowiedział cytowany przez Le Parisien francuski szef dyplomacji Jean-Noël Barrot.

Media europejskie coraz mniej piszą o tym, jakoby Vance chciał pominąć sprawę ukraińską w ewentualnych przyszłych negocjacjach z Kremlem.

Ukraina

„Chcemy, aby zabijanie ustało (…) chcemy osiągnąć trwały pokój, a nie taki, który doprowadzi Europę Wschodnią do konfliktu za kilka lat” – cytował wiceprezydenta USA francuski dziennik Le Monde zamieszczając obszerne fragmenty monachijskiego przymówienia.

Ten fragment wystąpienia J.D. Vance,a skomentował prezydent Ukrainy. „Musimy (…) przygotować plan, jak zatrzymać Putina. Potrzebujemy pokoju, naprawdę, bardzo tego chcemy” – mówił w Monachium Wołodymyr Zełenski. „Potrzebujemy prawdziwych gwarancji bezpieczeństwa” – podkreślił ukraiński przywódca.

Ostry jak Vance

Media, szczególnie w Europie, nie spodziewały się, chyba że przemówienie J.D. Vance, a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa wywoła takie zaskoczenie. Wiceprezydent USA skrytykował ostro niektóre instytucje unijne i kraje mające największy wpływ na politykę Wspólnoty. „Kiedy dziś patrzę na Europę, nie do końca rozumiem, co stało się z niektórymi zwycięzcami zimnej wojny” – mówił Vance.

„Najbardziej obawiam się zagrożenia wewnętrznego – odwrotu Europy od jej fundamentalnych wartości, które dzieli ona ze Stanami Zjednoczonymi” – wyznał. „Uderzyło mnie, gdy były europejski komisarz niedawno wystąpił w telewizji i z wyraźnym zadowoleniem mówił o tym, że w Rumunii unieważniono wybory” – powiedział Vance. „Europejscy liderzy powinni przyjąć to, co mówi lud, nawet jeśli jest to zaskakujące, nawet jeśli się z tym nie zgadzają” – przekonywał.

Riposty Paryża i Berlina

Z sugestiami wiceprezydenta USA w kwestii zagrożenia wolności słowa na Starym Kontynencie nie zgodził się francuski szef MSZ i minister d.s europejskich Jean-Noël Barrot. „Szef francuskiej dyplomacji potępił ostrą krytykę J.D. Vance,a w sprawie upadku demokracji w Europie” – napisał Le Parisien przytaczając wypowiedź polityka „Wolność słowa jest w Europie gwarantowana” – podkreślił Barrot. „Nikt nie ma obowiązku przyjęcia naszego modelu demokracji, ale nikt nie może nam też narzucić swojego” – napisał na X szef francuskiej dyplomacji.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius ostro wypowiadał się o słowach Vance’a, który – zdaniem Niemca – „kwestionował demokrację niemiecką i innych krajów” – napisał FAZ. „Porównał sytuację w Europie do sytuacji w państwach autorytarnych – to jest niedopuszczalne” – powiedział cytowany przez niemiecką prasę Pistorius o przemówieniu wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych.

Portal Politico na swoim profilu X wtórował niektórym przywódcom zachodniej Europy. „Wiceprezydent JD Vance zbagatelizował zagrożenie, jakie Rosja stwarza dla bezpieczeństwa Europy, stwierdzając, że większym zagrożeniem jest <<odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości>>” – napisano w Politico.

Nie lękajcie się!

W europejskich mediach przytaczano często końcówkę przemówienia wiceprezydenta USA odwołującego się do słów papieża św. Jana Pawła II: „<<Nie lękajcie się>>. Nie powinniśmy bać się naszych obywateli, nawet gdy wyrażają poglądy różniące się od tych głoszonych przez ich liderów” – podsumował J.D. Vance.

Obserwatorzy niemieckiej konferencji ocenili, że europejskie media liberalne i lewicowe popierające obecną politykę KE były najprawdopodobniej przygotowane na ironiczne porównanie obecnych obrad z konferencją w Monachium w 1938 roku. Wówczas to brytyjski premier Neville Chamberlain obiecywał pokój z III Rzeszą oddając Czechosłowację Hitlerowi.

Wielu dziennikarzy zwraca uwagę, że podczas konferencji odbywającej się w stolicy Bawarii prawie 87 lat później, stało się jasne, że administracja prezydenta Donalda Trumpa nie dopuści do powtórki z 1938 roku. Ekspertów dziwi jednak tak zdecydowana riposta na przykład niemieckich mediów na przemówienie Vance’a, bo Berlin zapewnia przecież, że nad Renem pamiętają, iż II wojnę światową wywołali właśnie Niemcy.

hub/ MA – BA/ X/ FAZ/ Politico/ Le Parisien/ Le Monde/ La Stampa

 

Najnowsze artykuły