icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

EDF potwierdził przypadki koronawirusa w elektrowniach jądrowych

Francuski koncern energetyczny EDF przekazał, że trzech pracowników zatrudnionych w trzech elektrownach jądrowych tej firmy zostało zakażonych koronawirusem. Kilku innych, którzy mieli kontakt z nimi znajduje się w kwarantannie mającej trwać 14 dni.

Rzecznik EDF powiedział, że przypadki wykryte w elektrowniach nie wpłynęły na wytwarzanie energii i nie spowodowały konieczności obniżenia poziomu zatrudnienia. – Praca jest kontynuowana normalnie – powiedział. Zapewnił, że EDF ma plan pandemiczny od 2009 roku. Został on zaktualizowany i dostosowany do krajowego planu francuskiego. Potwierdzone przypadki pojawiły się w elektrowniach Fessenheim w północno-wschodniej Francji, Belleville w środkowej części kraju i Cattenom na północnym wschodzie.

EDF podkreśla, że ma możliwość izolowanego wytwarzania energii elektrycznej przez około 12 tygodni pandemii, ale na razie nie ma potrzeby sięgania po takie środki.

Reuters/Bartłomiej Sawicki

Francuski koncern energetyczny EDF przekazał, że trzech pracowników zatrudnionych w trzech elektrownach jądrowych tej firmy zostało zakażonych koronawirusem. Kilku innych, którzy mieli kontakt z nimi znajduje się w kwarantannie mającej trwać 14 dni.

Rzecznik EDF powiedział, że przypadki wykryte w elektrowniach nie wpłynęły na wytwarzanie energii i nie spowodowały konieczności obniżenia poziomu zatrudnienia. – Praca jest kontynuowana normalnie – powiedział. Zapewnił, że EDF ma plan pandemiczny od 2009 roku. Został on zaktualizowany i dostosowany do krajowego planu francuskiego. Potwierdzone przypadki pojawiły się w elektrowniach Fessenheim w północno-wschodniej Francji, Belleville w środkowej części kraju i Cattenom na północnym wschodzie.

EDF podkreśla, że ma możliwość izolowanego wytwarzania energii elektrycznej przez około 12 tygodni pandemii, ale na razie nie ma potrzeby sięgania po takie środki.

Reuters/Bartłomiej Sawicki

Najnowsze artykuły