Podczas Zielonego Europejskiego Kongresu Ekonomicznego (EEC Green) odbył się panel dyskusyjny poświęcony ekorozwojowi i rozwojowi smart city. Uczestnicy zastanawiali się, jakie rozwiązania zastosować, by miasta były bardziej przyjazne środowisku i mieszkańcom.
Przykładem na to, że regiony i miasta mogą prowadzić inną politykę środowiskową i energetyczną niż rząd, są Stany Zjednoczone, gdzie prezydent zaprzecza istnieniu globalnego ocieplenia, podczas gdy całe stany starają się wypełniać założenia Porozumienia paryskiego. Chodzi jednak o to, by uzyskać efekt synergii między działaniami władz lokalnych i centralnych. Gil Penalosa z organizacji World Urban Parks powiedział, że w przyszłości ponad trzy miliardy ludzi będzie mieszkało w miastach, dlatego muszą się one zmieniać. – Najprostszym sposobem na to, by miasta były czystsze, jest zmiana sposobu poruszania się na rowery i chodzenie pieszo. W tej chwili polskie miasta są zatłoczone przez samochody, macie więcej samochodów na tysiąc mieszkańców niż Niemcy – zwrócił uwagę Cortez.
Ishtiaque Zahir Titas z Międzynarodowego Związku Architektów powiedział, że aby zatrzymać zmiany klimatu, potrzebne są wspólne działania rządu, społeczeństwa obywatelskiego i sektora prywatnego. – Co roku tracimy cenne hektary terenów dla rolnictwa, jednocześnie zachodzi proces pustynnienia. Musimy zapewnić podstawowe usługi dla wszystkich, promować czystsze miasta i wspierać najbiedniejszych w budowie lepszych budynków mieszkalnych – zaapelował Titas.
Prezes Siemensa w Polsce Dominika Bettman zaznaczyła, że dokonuje się fundamentalna zmiana sposobu życia w miastach. – Na czoło wysuwają się takie zagadnienia, jak bezpieczeństwo i komfort życia. Na tych fundamentach powstają nowe technologie – dostarczanie energii do miast, transport miejski. Biznes prześciga się, by były one jak najbardziej efektywne. Biznes chce rozumieć w czym uczestniczy; chcemy nie tylko sprzedawać technologie i na tym zarabiać, ale też, żeby nasi klienci byli zadowoleni i rozumieli kierunek zmian. Miasta są bardzo świadomym partnerem i ta świadomość wciąż wzrasta. Nie oczekujemy od naszych partnerów, by w pełni rozumieli istotę rozwiązań, chcemy, by wiedzieli, jak korzystać z nich we właściwy sposób. Dopiero wtedy można przekonywać mieszkańców, że te technologie są zasadne – powiedziała Bettman.
Magdalena Malewska, z polskiego ABB powiedziała, że dzisiaj jednym z obszarów, które najbardziej zanieczyszczają środowisko, są budynki: – Dzisiaj na przykład budynki biurowe są budowane według pewnych standardów, największym problemem są budynki mieszkalne. Staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom miast i przedsiębiorstw. Mamy wiele projektów, które dotyczą ich problemów – powiedziała Malewska.
Sławomir Nalewajka, szef ekosystemu Bombardier Polska powiedział, że jego firma wypracowuje wspólne systemy transportowe: – Sprzedawanie poszczególnych produktów nie ma teraz sensu. Współpracujemy z władzami, by zrozumieć, jakie są ich potrzeby. Rozumiemy, że dzisiaj obowiązkiem metropolii jest zorganizowanie wygodnego i wydajnego transportu dla mieszkańców. Trudno oczekiwać, że urzędnicy miejscy będą nadążać za najnowszą wiedzą. Razem z rozrostem miast, rosną też potrzeby obywateli – powiedział Nalewajka.
Marcin Korolec, prezes Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych powiedział, że granice pomiędzy światem rozwiniętym a rozwijającym się będą przebiegać w sposobie przemieszczania się po miastach: – To jest granica, która wyznaczy tzw. smart city. Mówiąc o elektromobilności, trzeba zaznaczyć, że nie mamy jasności jak ta technologia będzie się rozwijać, jeśli chodzi o zasięgi czy ceny. Jeżeli cena samochodu elektrycznego i spalinowego się zrówna, to ta rewolucja gwałtownie przyspieszy. W przyszłej perspektywie budżetowej UE polskie miasta nadal będą miały środki na wymianę floty. Nie powinniśmy zamykać się na pewne rozwiązania i nie podążać jedną, wyznaczoną ścieżką technologiczną – powiedział Korolec. Dodał, że elektryfikacja transportu niesie ze sobą szereg korzyści ekonomicznych i środowiskowych: – Nie wierzę w to, co mówi minister Tchórzewski, że Polska będzie dalej rozwijała energetykę węglową. Emisyjność pojazdów elektrycznych będzie się zmniejszać w związku ze spadkiem udziału węgla w polskim miksie – mówił.
Minister Inwestycji i Rozwoju Jerzy Kwieciński powiedział, że proces urbanizacji przebiega teraz najszybciej w historii. – W przewidywalnej przyszłości 70-80 procent ludności będzie żyć w miastach. Tworzą się aglomeracje, jak na Śląsku. Rząd stworzył ustawę metropolitarną dla Śląska, zasilaną pieniędzmi z budżetu. ONZ przyjęła rolę lidera w myśleniu o tych problemach i wysuwaniu nowych idei. Drugim takim ośrodkiem jest Unia Europejska. Polska korzysta ze środków z funduszu spójności, wydając je na drogi szybkiego ruchu, koleje i funkcjonowanie miast. Planowanie miast musi być kojarzone z projektami społecznymi i gospodarczymi. Nieprzypadkowo mówimy o tym na szczycie klimatycznym. Związek między zastosowaniem nowych technologii a rozwojem miast będzie coraz silniejszy. Potrzebujemy zmienić nasze podejście, sam wierzę w elektromobilność – mówił minister.