icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ekonomista: polskie PLLuM jest jak auto Polonez

W pracach nad sztuczną inteligencją Polska została w tyle, a próba stworzenia naszej sztucznej inteligencji za zaledwie 30 milionów złotych to desperacja rządu, tak jak w PRL produkcja Poloneza – podkreślił w rozmowie z Biznes Alert ekonomista dr Janusz Wdzięczak.

Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentowało polski ogólnodostępny model sztucznej inteligencji PLLuM, który ma być polską alternatywą dla ChatuGPT. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, że w rozwój rodzimej AI zainwestowano 14,5 mln zł, a w 2025 roku Ministerstwo wyłoży na to kolejne 19 mln zł.

Polska AI jak Polonez

Ekonomista dr Janusz Wdzięczak powiedział, że za ponad 30 mln zł nie powstanie żaden strategiczny projekt AI. „To pensja roczna kilku programistów z Doliny Krzemowej” – powiedział BA. „Z takimi inwestycjami i kwotami nie jesteśmy w stanie dogonić jakiejkolwiek światowej firmy” – zaznaczył. „W pracach nad AI Polska została w tyle, a próba stworzenia naszej sztucznej inteligencji za 30 milionów złotych to desperacja rządu i Ministerstwa Cyfryzacji” – dodał ekspert.

„Są to desperackie próby polskiej administracji, aby <<coś z tą sztuczną inteligencją zrobić>>” – przyznał ekonomista. Wysiłki na rzecz rozwoju AI w Polsce porównał do zmagań naszego przemysłu motoryzacyjnego w latach 80. XX w. „Kiedy ulepszano takie marki jak Mercedes czy Chevrolet, my stworzyliśmy Poloneza” – przypomniał. „Promowany przez rząd projekt PLLuM to jest taki właśnie Polonez polskiej sztucznej inteligencji. Projekt na skalę naszych możliwości” – ocenił dr Wdzięczak.

Błędy PLLuM

Jeśli zapytamy o Donalda Trumpa, PLLuM odpowie, że to „amerykański polityk, przedsiębiorca i osobowość telewizyjna. Był 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Sztuczna inteligencja promowana przez ministra cyfryzacji nie zająknie się nawet, że kilka miesięcy temu Trump wygrał wybory a miesiąc temu wrócił do Białego Domu. PLLuM uraczy nas za to informacją, że Trump „obecnie nie pełni żadnej oficjalnej funkcji państwowej”.

PLuM zgadza się z konserwatystami, że nadal – jak podkreśla opozycja – Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski a sejmowa komisja ds. Pegasusa jest nielegalna.

Zdaniem polskiej AI Ministerstwo Cyfryzacji to „polski urząd administracji rządowej (…) utworzony w 2015 roku i od tego czasu pełni kluczową rolę w kształtowaniu polityki cyfrowej kraju” – odpowiada program przyznając, że prawica także dbała o cyfryzację. Chyba nie zdążono wprowadzić „poprawek politycznych” – ironizują dziennikarze na platformie X.

Wreszcie na pytanie o ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego PLLuM odpowiada:

„(…) to polski polityk, ekonomista i samorządowiec. Jest posłem na Sejm X kadencji, wiceprezesem partii Nowa Lewica i przewodniczącym klubu parlamentarnego Lewicy” – to odpowiedź polskiej AI. Otóż wirtualny przewodnik, który jest promowany przez Gawkowskiego nie zauważa, że polityk od ponad roku jest wicepremierem, szefem resortu cyfryzacji i nie jest już dawno szefem klubu parlamentarnego Lewicy.

Falstart

Jeden z pragnących zachować anonimowość informatyków pracujący na jednej z najlepszych polskich uczelni technicznych zwraca uwagę, że minister cyfryzacji pospieszył się z prezentacją PLLuM. „To są modele wymagające ogromnej porcji danych, uczące się przez długi czas” – mówi.

„Na wstępnym etapie nie powinny być testowane publicznie, bo obniżają rangę przedsięwzięcia, w które jest przecież zaangażowanych wielu polskich naukowców” – podsumował informatyk.

hub/ MC/ PLLuM

 

W pracach nad sztuczną inteligencją Polska została w tyle, a próba stworzenia naszej sztucznej inteligencji za zaledwie 30 milionów złotych to desperacja rządu, tak jak w PRL produkcja Poloneza – podkreślił w rozmowie z Biznes Alert ekonomista dr Janusz Wdzięczak.

Ministerstwo Cyfryzacji zaprezentowało polski ogólnodostępny model sztucznej inteligencji PLLuM, który ma być polską alternatywą dla ChatuGPT. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował, że w rozwój rodzimej AI zainwestowano 14,5 mln zł, a w 2025 roku Ministerstwo wyłoży na to kolejne 19 mln zł.

Polska AI jak Polonez

Ekonomista dr Janusz Wdzięczak powiedział, że za ponad 30 mln zł nie powstanie żaden strategiczny projekt AI. „To pensja roczna kilku programistów z Doliny Krzemowej” – powiedział BA. „Z takimi inwestycjami i kwotami nie jesteśmy w stanie dogonić jakiejkolwiek światowej firmy” – zaznaczył. „W pracach nad AI Polska została w tyle, a próba stworzenia naszej sztucznej inteligencji za 30 milionów złotych to desperacja rządu i Ministerstwa Cyfryzacji” – dodał ekspert.

„Są to desperackie próby polskiej administracji, aby <<coś z tą sztuczną inteligencją zrobić>>” – przyznał ekonomista. Wysiłki na rzecz rozwoju AI w Polsce porównał do zmagań naszego przemysłu motoryzacyjnego w latach 80. XX w. „Kiedy ulepszano takie marki jak Mercedes czy Chevrolet, my stworzyliśmy Poloneza” – przypomniał. „Promowany przez rząd projekt PLLuM to jest taki właśnie Polonez polskiej sztucznej inteligencji. Projekt na skalę naszych możliwości” – ocenił dr Wdzięczak.

Błędy PLLuM

Jeśli zapytamy o Donalda Trumpa, PLLuM odpowie, że to „amerykański polityk, przedsiębiorca i osobowość telewizyjna. Był 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych”. Sztuczna inteligencja promowana przez ministra cyfryzacji nie zająknie się nawet, że kilka miesięcy temu Trump wygrał wybory a miesiąc temu wrócił do Białego Domu. PLLuM uraczy nas za to informacją, że Trump „obecnie nie pełni żadnej oficjalnej funkcji państwowej”.

PLuM zgadza się z konserwatystami, że nadal – jak podkreśla opozycja – Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski a sejmowa komisja ds. Pegasusa jest nielegalna.

Zdaniem polskiej AI Ministerstwo Cyfryzacji to „polski urząd administracji rządowej (…) utworzony w 2015 roku i od tego czasu pełni kluczową rolę w kształtowaniu polityki cyfrowej kraju” – odpowiada program przyznając, że prawica także dbała o cyfryzację. Chyba nie zdążono wprowadzić „poprawek politycznych” – ironizują dziennikarze na platformie X.

Wreszcie na pytanie o ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego PLLuM odpowiada:

„(…) to polski polityk, ekonomista i samorządowiec. Jest posłem na Sejm X kadencji, wiceprezesem partii Nowa Lewica i przewodniczącym klubu parlamentarnego Lewicy” – to odpowiedź polskiej AI. Otóż wirtualny przewodnik, który jest promowany przez Gawkowskiego nie zauważa, że polityk od ponad roku jest wicepremierem, szefem resortu cyfryzacji i nie jest już dawno szefem klubu parlamentarnego Lewicy.

Falstart

Jeden z pragnących zachować anonimowość informatyków pracujący na jednej z najlepszych polskich uczelni technicznych zwraca uwagę, że minister cyfryzacji pospieszył się z prezentacją PLLuM. „To są modele wymagające ogromnej porcji danych, uczące się przez długi czas” – mówi.

„Na wstępnym etapie nie powinny być testowane publicznie, bo obniżają rangę przedsięwzięcia, w które jest przecież zaangażowanych wielu polskich naukowców” – podsumował informatyk.

hub/ MC/ PLLuM

 

Najnowsze artykuły