O nowym Szlaku Jedwabnym – szansach i zagrożeniach dla Europy Środkowej i Ukrainy rozmawiali w piątek eksperci w podrzeszowskiej Jasionce (Podkarpackie) na Forum Europa-Ukraina. Wskazywali na konieczność pogodzenia różnych interesów narodowych.
Zastępca ministra ds. integracji europejskiej Ukrainy Viktor Dovhan powiedział w trakcie panelu, że jego zdaniem Rosja może zablokować budowę szlaku, ze względu na swoje interesy gospodarcze. „Dlatego patrzymy na alternatywę dla tego korytarza transportowego. To jest oczywiście droższe rozwiązanie, bo musimy przejść m.in. przez Azerbejdżan i Gruzję” – dodał.
Zaznaczył przy tym, że nie należy bać się budowy nowego szlaku, który połączy nie tylko gospodarki, ale też narody.
Natomiast Antonia Colibasanu z Geopolitical Futures zaznaczyła, że nowy Szlak Jedwabny to będzie „zrzeszenie kolejarzy”. „Najważniejszą kwestię będzie, kto będzie kluczowym partnerem, kto ma lepsze porty, lepsze więzy kolejowe, połączenie” – powiedział i przypomniała, że do tej pory to Zachód napędzał Wschód, a obecnie to Chiny „stają się napędem”.
Zwróciła uwagę, że budowa nowego Jedwabnego Szlaku przypomina amerykański Plan Marshalla.
Inny uczestnik panelu kierownik działu informacji i komunikacji Politechniki Rzeszowskiej Artur Polakiewicz podkreślił, że zanim zaczniemy budować szlak, powinniśmy się zastanowić, co możemy zaoferować Chinom, jakie produkty możemy im sprzedawać.
„Mamy doświadczenie w handlu z Chinami, bo między Łodzią a Chengdu kursuje pociąg cargo. Tylko że pełne pociągi jadą z Chin, a prawie puste z Łodzi” – powiedział.
Zdaniem Polakiewicza, niemożliwe jest zbudowanie nowego kolejowego Szlaku Jedwabnego bez Rosji. W jego ocenie powstanie szlaku będzie zależeć od relacji nowego prezydenta USA z Chinami.
„Równie istotne będą relacje między Rosją a Chinami, jeśli będą dobre, to ten szlak będzie się rozwijał. Alternatywą zawsze jest transport morski i powietrzny” – stwierdził.
Ambasador Litwy w Kazachstanie Vytautas Nauduzas podkreślił natomiast, że budowa nowego Szlaku Jedwabnego stoi przed wieloma trudnościami. „Czy możemy połączyć Rosję z UE, jak zintegrować Wschód z Zachodem. Nowy szlak jest wciąż zbyt drogi, zbyt kontrowersyjny” – dodał.
Polska Agencja Prasowa