10 września został uruchomiony przez izraelski start-up Eco Wave Power w porcie Los Angeles, pierwszy lądowy projekt energii falowej. Ma on polegać na wykorzystaniu fal morskich do wytwarzania energii elektrycznej.
Projekt pilotażowy będzie w stanie wygenerować 100 kilowatów energii, która wystarczy dla około 100 domów. Docelowo ma mieć możliwość generowania energii 60 megawatów dla około 60 000 gospodarstw domowych. Zdaniem Los Angeles Times (LAT), w przeciwieństwie do energii wiatrowej i słonecznej, energia falowa działa w sposób ciągły i może pomóc miastu osiągnąć cel 100 procent czystej energii do 2035 roku oraz neutralność węglową do 2045.
Innowacyjne rozwiązanie
Francuska Agencja Prasowa (AFP) zauważa, że nie jest to pierwszy tego typu projekt i bardzo wiele z nich zakończyło się niepowodzeniem. Wcześniejsze rozwiązania bazowały na urządzeniach, które były zlokalizowane w głębi morza. Nie były wystarczająco solidne i ulegały uszkodzeniom. Transport energii z głębi morza do lądu także był nie lada wyzwaniem i poza tym okazywało się, że było to nieopłacalne.
Los Angeles Times opisuje tę technologię jako „wykorzystującą pływaki do ściskania tłoków, które wpychają płyn hydrauliczny do zbiorników magazynowych, znajdujących się w pobliżu na lądzie. Gdy ciśnienie wewnątrz zbiorników wzrasta, obraca silnik, który włącza generator, który wytwarza czystą energię elektryczną.” Amerykański portal zauważa także, że w „przeciwieństwie do innych odnawialnych źródeł energii, takich jak energia wiatrowa i słoneczna, które nie mogą wytwarzać energii elektrycznej przez całą dobę, chyba że towarzyszą im baterie, energia fal jest dostępna 24/7.”
Plany kolejnych projektów na Tajwanie, w Portugalii i Indiach
Podczas ceremonii otwarcia głos zabrała Sandra Lee, przedstawicielka firmy I-Ke, która przyleciała specjalnie na tą uroczystość z Tajwanu, która stwierdziła: „Tajwan oferuje wyjątkową kombinację: duże fale, wyrafinowaną bazę produkcyjną marynarki i energetycznej elektroniki oraz jedno z najbardziej ambitnych zobowiązań politycznych Azji do 2050 roku. To sprawia, że jest to idealne środowisko do komercjalizacji energii falowej.
Dlatego I-KE zakończyło szczegółowe studium wykonalności i przygotowuje się teraz do uruchomienia pilotażu w porcie Suao, z planem drogowym, który ma w najbliższym czasie zwiększyć moc do 400 MW”. Los Angeles Times zauważa, że „dwuletni pilotaż w porcie L.A. jest jednym z kilku wysiłków Eco Wave Power, który realizuje również projekty na Tajwanie, w Indiach, Portugalii i New Jersey, a także podłączył projekt energii falowej do sieci elektrycznej w Izraelu. Jego całkowita moc z tego projektu wynosi ponad 404 megawaty.”
Projekt na przekór administracji Trumpa
Los Angeles Times zauważa, że ta inwestycja powstała mimo niesprzyjających warunków politycznych w Stanach Zjednoczonych. Projekt kosztował tylko 1 milion dolarów, z czego połowa została sfinansowana przez firmę Eco Wave Power, a druga połowa przez korporację Shell. Administracja Trumpa ogranicza fundusze federalne na projekty energii odnawialnej. Priorytetem są paliwa kopalne, ropa naftowa, gaz
i węgiel.
Tymczasem Eco Wave Power zidentyfikowała 77 miejsc w USA, które byłyby odpowiednie dla komercyjnej energii falowej. Firma jest przekonana, że wraz z rozwojem technologii te projekty mogą być budowane i wdrażane znaczenie szybciej. Dyrektor generalna uważa, że to rozwiązanie „otwiera drzwi do nowej ery czystej energii dla Kalifornii i dla świata.”
Marcin Jóźwicki
