Przesunięcie terminu postoju należącej do PKN Orlen Elektrociepłowni Włocławek do końca marca 2019 roku może mieć wpływ na wyniki płockiego koncernu w I kwartale 2019 roku – uważa Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ.
„Wydłużenie przestoju powinno mieć zauważalny wpływ na wyniki 1 kwartału 2019 roku ze względu na spodziewany wzrost cen energii elektrycznej w 2019. Nie martwimy się o czwarty kwartał, ze względu na relatywnie wysokie ceny gazu. Pozostaje jeszcze pytanie, ile spółce uda się odzyskać z odszkodowania za tę awarię” – powiedział PAP Biznes analityk DM BOŚ. „Dzisiejszego spadku kursu Orlenu upatrywałbym raczej w realizacji zysków na papierach, które ostatnio lepiej sobie radziły, tym bardziej, że otoczenie makro wyraźnie pogorszyło się ostatnio” – dodał.
Kurs Orlenu spada w środę o godz. 11.17. o 1,5 proc. do 96,98. W środę PKN podał, że postój w Elektrociepłowni Włocławek może potrwać do końca marca 2019 roku. Wcześniej spółka przewidywała, że przerwa po awarii z początku września może potrwać do początku grudnia 2018 roku.
Orlen poinformował, że naprawa bloku CCGT we Włocławku odbędzie się w ramach zabezpieczonej kontraktem gwarancji. Oznacza to, że same prace naprawcze nie obciążą PKN Orlen. Kolejnym krokiem będzie szacowanie utraconych korzyści wynikających z postoju bloku. Według PKN, fakt wydłużenia postoju elektrociepłowni nie rzutuje na działalność produkcyjną Anwilu. Spółka w sytuacjach postoju bloku parowo-gazowego posiada bezpośrednie zasilanie sieci PSE Operator. Natomiast w przypadku zapotrzebowania na parę, spółka dysponuje kotłami gazowymi, z których korzystała przed oddaniem do eksploatacji CCGT i z których nadal korzysta w momencie postoju bloku. Dostawy pary technologicznej na potrzeby zakładu Anwil są zabezpieczone.
Elektrociepłownia Włocławek wytwarza energię elektryczną i cieplną na potrzeby m.in. Anwilu oraz cieplną dla całego kompleksu przemysłowego we Włocławku, którego jest integralną częścią.
Polska Agencja Prasowa