Państwo jako inteligentny zamawiający, współpraca z samorządowcami i nowatorskie produkty – oto podstawowe założenia ogłoszonego w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego programu Bezemisyjny transport publiczny. W ramach partnerstwa innowacyjnego na ulice polskich miast wyjechać może nawet 1000 nowoczesnych autobusów. W konferencji udział wzięła wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Filary bezemisyjnego transportu publicznego
Zakładamy, że pierwsze zakupy w miastach w ramach program „Bezemisyjnego transportu publicznego” to będzie styczeń 2019 r. – zapowiedziała w środę wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Na ulice polskich miast wyjechać może nawet 1000 nowoczesnych autobusów.
-Jest źle dlatego, że w 2015 r. tylko 2 proc. zakupów w miastach przez spółki miejskie transportowe, które kupowały tabory (…) autobusowe, to były autobusy elektryczne” – powiedziała wiceminister w Ministerstwie Rozwoju Jadwiga Emilewicz w środę na briefingu prasowym. Podkreśliła, że kupowano znacznie więcej diesli, czy autobusów hybrydowych. Emilewicz tłumaczyła, że jest źle dlatego, że Polska jest „europejską potęgą produkcji transportu publicznego, a nasz polski autobus elektryczny uzyskał nagrody na prestiżowych targach transportowych w Hanowerze”.
Emilewicz wyraziła nadzieję, że „to co jest naszą już naturalną przewagą konkurencyjną w Europie, stanie się nią jeszcze bardziej”. „Nie będzie tylko wyjątkowym elementem, gdzie będziemy mogli się pochwalić w Hanowerze, ale stanie się europejskim standardem. Standardem jakości w polskich miastach, bo transport publiczny elektryczny to jest wygoda, to jest komfort, to jest cisza, i wreszcie to mniejsze zanieczyszczenie” – podkreśliła.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Piotr Dardziński wskazał, że program „Bezemisyjnego transportu publicznego” jest bardzo nietypowy. „Będzie realizowany metodą, która do tej pory w Polsce nie była realizowana. Wykorzystuje tzw. partnerstwo innowacyjne – nowe rozwiązanie prawne, które się pojawiło w polskim systemie prawnym” – tłumaczył Dardziński. Wyraził nadzieję, że dzięki tej metodzie, Polska dogoni najlepsze kraje na świecie, a być może z czasem ją ulepszy.
Jak tłumaczyła Emilewicz, ten projekt będzie realizowany w sposób nieznany dotychczas w Polsce. „Nie poszukujemy bowiem rozwiązań technologicznych, poszukujemy gotowego produktu, który następnie już dzisiaj na początku, w momencie uruchomienia programu, ma swoich nabywców” – wyjaśniła.-Jesteśmy przekonani, że to jest właściwa droga, jak i właściwy sposób, jaki wybraliśmy w selekcji produktów, chcemy koncentrować środki, które mamy, po to, aby doprowadziły nas do tego celu, dzięki któremu będziemy mieli produkty o wysokiej marży” – powiedziała Emilewicz.
Jak mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Energii Michał Kurtyka, prace nad tym projektem opierają się na trzech celach. Pierwszym z nich – jak wyjaśnił – jest upowszechnienie pojazdów elektrycznych w Polsce, drugim – stworzenie przemysłu elektromobilności w Polsce, a trzecim dostosowanie rozwoju sieci elektroenergetycznych.
Państwo – trendsetter w innowacjach
Celem programu, realizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), jest wdrożenie innowacyjnych rozwiązań dotyczących elektromobilności w ramach partnerstwa innowacyjnego. To nowy, niestosowany dotychczas tryb w ustawie o zamówieniach publicznych, w którym państwo występuje w roli inteligentnego zamawiającego, kreującego nowy rynek dla nowatorskich produktów w oparciu o potrzeby zgłaszane przez polskie miasta. A potrzeby są znaczne – deklarację wstępnego udziału w programie złożyło 21 miast oraz Górnośląski Okręg Przemysłowy zrzeszający 29 gmin.
Miliard na zakupy
Konsorcja, wśród których mogą znaleźć się zarówno instytucje naukowe, jak i producenci z sektora prywatnego, mogą liczyć nawet na 100 mln zł na realizację projektów. W późniejszym etapie zaś – również na rynek zbytu, który zapewnią samorządy, czyli partnerzy programu. Dodatkowe wsparcie finansowe zapewnić może Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, z którym NCBR prowadzi obecnie rozmowy. Szacuje się, że transakcje zrealizowane w ramach programu Bezemisyjny transport publiczny osiągną nawet 1 mld złotych – a do 50 samorządów może trafić nawet 1000 pojazdów.
NCBR planuje także uruchomić program dedykowany stworzeniu infrastruktury do ładowania pojazdów bezemisyjnych. Jednym z jego komponentów będzie opracowane dla poszczególnych miast analiz w zakresie optymalizacji kosztów budowy i eksploatacji infrastruktury.
Projekt ponadresortowy
Program „Bezemisyjny transport publiczny” to jeden z elementów działań w ramach rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju w zakresie pojazdów zero – i niskoemisyjnych, realizowanych przez współpracujące ze sobą ministerstwa rozwoju, energii, nauki i szkolnictwa wyższego oraz środowiska. Kolejną inicjatywą z tego zakresu będzie zaplanowane na luty podpisanie listu intencyjnego o współpracy instytucji rządowych z miastami, które stawiają na rozwój elektromobilności, będącej jednym z rozwiązań transportu bezemisyjnego.
Ministerstwo Rozwoju/Polska Agencja Prasowa