icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Elektromobilność czy wodór? Starcie koncepcji na Kongresie 590

Na Kongresie 590 starły się dwie koncepcje transportu niskoemisyjnego: elektromobilność i pojazdy na wodór.

Podczas drugiej edycji Kongresu 590 w Rzeszowie odbył się panel pt.: ,,Elektromobilność, czyli szansa na wyznaczanie światowych trendów przez polskie firmy”. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl.

Pieniądze na badania

Włodzimierz Hrywniak, dyrektor departamentu programów sektorowych w Polskim Funduszu Rozwoju stwierdził, że na jedenaście tys. zarejestrowanych autobusów miejskich w Polsce zaledwie 87 to e-Busy. – To niewiele, ale jeżeli doliczymy trolejbusy, to jesteśmy na poziomie jak Anglii W ciągu najbliższych dwóch lat 300-350 autobusów. W ciągu dwóch lat będzie ich ponad 400 – mówił.

Wsparcie rozwoju niskoemisyjnego transportu chce zapewnić również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Michał Markiewicz, Manager Programu Bezemisyjny Transport Publiczny w Centrum, mówił o kierowanym przez niego programie, który ma finansować portfolio projektów badawczych z zakresu elektromobilności. – Model finansowani będzie realizowany na podstawie partnerstwa innowacyjnego, które ma zmniejszyć pojawiające się ryzyka – mówił Markiewicz.

Wodór czy elektromobilność?

Głos w dyskusji zabrał Wiesław Włodek, wiceprezes Poczty Polskiej S.A. Jego spółka chce uczestniczyć w rozwoju elektromobilności. W tym kontekście wspomniał o tym, że Poczta Polska wykorzystuje flotę ok. 15 tys. samochodów i zamierza w najbliższym czasie sprawdzić samochody elektryczne, które w przyszłości mogą być przez nią wykorzystane. – Będziemy szacować na bazie testów co nam się opłaca. Rozważamy rożne możliwości wykorzystania elektromobilności w Poczcie.

Zdaniem Karola Zarajczyka, prezesa Ursusa, jego spółka dobrze wykorzystuje szanse, jakie stwarza elektromobilność – Angażując się m.in. w autobusy elektryczne Ursus był świadomy, że to wielka szansa, która bardzo długo w światowej motoryzacji się nie powtórzy. To szansa dla Polski, aby w krótkim czasie stać się poważnym graczem w skali europejskiej – mówił.

Dlatego w strategii Ursus skupił się na pojazdach transportu publicznego oraz dostawczych. – Tam decyzje podejmowane są w innym sposób i ma tak wiele aspektów decydujących o powodzeniu produktu – dodał prezes. Ponadto, jego zdaniem ,,elektromobilność kreuje wiele różnych modeli finansowych, które można zaadaptować i w którym udział może wziąć wiele podmiotów.”

Wspomniał również o podpisanym w trakcie Kongresu 590 porozumieniem z Grupą Azoty na rzecz propagowania wodoru jako paliwa alternatywnego. – Stoimy przed szansą wykreowania światowych liderów motoryzacji. To ogromna szansa dla polskiej gospodarki – powiedział prezes Zarajczyk.

Do porozumienia z Ursusem odniósł się wiceprezes Grupy Azoty dr Grzegorz Kądzielawski. Przypomniał, że jego spółka jest największym producentem wodoru w Polsce, który można wykorzystać w bezemisyjnym transporcie publicznym. – Pojawiają się naturalne elementy synergii. W ramach dywersyfikacji portfela produktowego chcemy wchodzić w elektromobilność – powiedział wiceprezes Grupy Azoty.

Przypomniał również, że spółka jest producentem tworzyw, które są wykorzystywane w sektorze motoryzacyjnym. Według niego jest to kolejny obszar do synergii. – Tego oczekują od nas konsumenci – mówił dr Kądzielawski.

Sprzężenie zwrotne hamuje elektromobilność

Z kolei dla Marcina Jastrzębskiego, prezesa Grupy LOTOS, elektromobilność jest ,,bardziej wyzwaniem niż zagrożeniem”. – Pracujemy nad tym aby punkty ładowania wodoru, samochodów elektrycznych i ładowania LNG były na naszych stacjach. Jesteśmy na początkowym etapie rewolucji – mówił.

Stwierdził również, że Grupa LOTOS nie tylko przygotowuje infrastrukturę ładowania, ale także prowadzi badania nad innymi projektami. – LOTOS już dziś jest producentem wodorów. Po jego oczyszczeniu możemy dostarczyć taką ilość wodoru, która pozwoli na tankowania 100 tys. pojazdów napędzonych tym paliwem – powiedział prezes Jastrzębski.

W trakcie wystąpienia wspomniał również o ograniczeniach związanych z brakiem odpowiedniej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych oraz ich ograniczonym zasięgu. Przypomniał, że w Trójmieście LOTOS posiada stacje do ładowania pojazdów ale tygodniowo ładowane na nich są zaledwie dwa samochody tygodniowo. – Nie ma infrastruktury, gdyż nie ma samochodów elektrycznych. Nie ma samochodów elektrycznych, bo nie ma infrastruktury. Następuje sprzężenie zwrotne – mówił menedżer.

Na Kongresie 590 starły się dwie koncepcje transportu niskoemisyjnego: elektromobilność i pojazdy na wodór.

Podczas drugiej edycji Kongresu 590 w Rzeszowie odbył się panel pt.: ,,Elektromobilność, czyli szansa na wyznaczanie światowych trendów przez polskie firmy”. Patronem medialnym wydarzenia był BiznesAlert.pl.

Pieniądze na badania

Włodzimierz Hrywniak, dyrektor departamentu programów sektorowych w Polskim Funduszu Rozwoju stwierdził, że na jedenaście tys. zarejestrowanych autobusów miejskich w Polsce zaledwie 87 to e-Busy. – To niewiele, ale jeżeli doliczymy trolejbusy, to jesteśmy na poziomie jak Anglii W ciągu najbliższych dwóch lat 300-350 autobusów. W ciągu dwóch lat będzie ich ponad 400 – mówił.

Wsparcie rozwoju niskoemisyjnego transportu chce zapewnić również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Michał Markiewicz, Manager Programu Bezemisyjny Transport Publiczny w Centrum, mówił o kierowanym przez niego programie, który ma finansować portfolio projektów badawczych z zakresu elektromobilności. – Model finansowani będzie realizowany na podstawie partnerstwa innowacyjnego, które ma zmniejszyć pojawiające się ryzyka – mówił Markiewicz.

Wodór czy elektromobilność?

Głos w dyskusji zabrał Wiesław Włodek, wiceprezes Poczty Polskiej S.A. Jego spółka chce uczestniczyć w rozwoju elektromobilności. W tym kontekście wspomniał o tym, że Poczta Polska wykorzystuje flotę ok. 15 tys. samochodów i zamierza w najbliższym czasie sprawdzić samochody elektryczne, które w przyszłości mogą być przez nią wykorzystane. – Będziemy szacować na bazie testów co nam się opłaca. Rozważamy rożne możliwości wykorzystania elektromobilności w Poczcie.

Zdaniem Karola Zarajczyka, prezesa Ursusa, jego spółka dobrze wykorzystuje szanse, jakie stwarza elektromobilność – Angażując się m.in. w autobusy elektryczne Ursus był świadomy, że to wielka szansa, która bardzo długo w światowej motoryzacji się nie powtórzy. To szansa dla Polski, aby w krótkim czasie stać się poważnym graczem w skali europejskiej – mówił.

Dlatego w strategii Ursus skupił się na pojazdach transportu publicznego oraz dostawczych. – Tam decyzje podejmowane są w innym sposób i ma tak wiele aspektów decydujących o powodzeniu produktu – dodał prezes. Ponadto, jego zdaniem ,,elektromobilność kreuje wiele różnych modeli finansowych, które można zaadaptować i w którym udział może wziąć wiele podmiotów.”

Wspomniał również o podpisanym w trakcie Kongresu 590 porozumieniem z Grupą Azoty na rzecz propagowania wodoru jako paliwa alternatywnego. – Stoimy przed szansą wykreowania światowych liderów motoryzacji. To ogromna szansa dla polskiej gospodarki – powiedział prezes Zarajczyk.

Do porozumienia z Ursusem odniósł się wiceprezes Grupy Azoty dr Grzegorz Kądzielawski. Przypomniał, że jego spółka jest największym producentem wodoru w Polsce, który można wykorzystać w bezemisyjnym transporcie publicznym. – Pojawiają się naturalne elementy synergii. W ramach dywersyfikacji portfela produktowego chcemy wchodzić w elektromobilność – powiedział wiceprezes Grupy Azoty.

Przypomniał również, że spółka jest producentem tworzyw, które są wykorzystywane w sektorze motoryzacyjnym. Według niego jest to kolejny obszar do synergii. – Tego oczekują od nas konsumenci – mówił dr Kądzielawski.

Sprzężenie zwrotne hamuje elektromobilność

Z kolei dla Marcina Jastrzębskiego, prezesa Grupy LOTOS, elektromobilność jest ,,bardziej wyzwaniem niż zagrożeniem”. – Pracujemy nad tym aby punkty ładowania wodoru, samochodów elektrycznych i ładowania LNG były na naszych stacjach. Jesteśmy na początkowym etapie rewolucji – mówił.

Stwierdził również, że Grupa LOTOS nie tylko przygotowuje infrastrukturę ładowania, ale także prowadzi badania nad innymi projektami. – LOTOS już dziś jest producentem wodorów. Po jego oczyszczeniu możemy dostarczyć taką ilość wodoru, która pozwoli na tankowania 100 tys. pojazdów napędzonych tym paliwem – powiedział prezes Jastrzębski.

W trakcie wystąpienia wspomniał również o ograniczeniach związanych z brakiem odpowiedniej infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych oraz ich ograniczonym zasięgu. Przypomniał, że w Trójmieście LOTOS posiada stacje do ładowania pojazdów ale tygodniowo ładowane na nich są zaledwie dwa samochody tygodniowo. – Nie ma infrastruktury, gdyż nie ma samochodów elektrycznych. Nie ma samochodów elektrycznych, bo nie ma infrastruktury. Następuje sprzężenie zwrotne – mówił menedżer.

Najnowsze artykuły