Spółka EDF rozważa masową produkcję wodoru, między innymi przy elektrowni Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii.
Wodór z Hinkley Point C
Konsorcjum kierowane przez francuską grupę energetyczną uważa, że połączenie elektrolizerów z energetyką jądrową „wytworzy wystarczającą ilość wodoru, aby zaspokoić znaczną część prognozowanego zapotrzebowania w Wielkiej Brytanii”. Miałby to być zielony wodór, jak w przypadku tego wytwarzanego przez morskie farmy wiatrowe.
Konsorcjum Hydrogen to Heysham (H2H) pod przewodnictwem EDF zakończyło niedawno badanie, w którym stwierdzono, że wodór napędzany energią jądrową jest wykonalny pod względem technicznym i bezpieczeństwa – Projekt jądrowy nowej budowy EDF Energy, Sizewell C, który jest obecnie w fazie rozwoju, może wspierać modułową instalację elektrolizerów na dużą skalę. Hinkley Point C, który jest już w budowie, również oferuje tę samą szansę – czytamy w wynikach badania. Elektrownia Hinkley Point C o mocy 3,2 GW w południowo-zachodniej Anglii będzie pierwszą nową elektrownią jądrową w Wielkiej Brytanii od 20 lat.
Konsorcjum H2H, w skład którego wchodzi nowo utworzona jednostka EDF Hynamics zajmująca się komercjalizacją technologii wodorowych – przytacza szereg korzyści związanych z wytwarzaniem wodoru napędzanego energią jądrową poprzez elektrolizę. Obejmują one stabilną moc wytwarzania energii jądrowej, która według naukowców zapewni 93-procentowe wykorzystanie elektrolizera oraz zdolność do ponownego wykorzystania innego produktu ubocznego procesu – tlenu – w cyklu jądrowym, dodatkowo zwiększając jego ekonomiczną uzasadnienie.
ReCharge/Michał Perzyński