icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Atom czeka dalej na decyzję rządu

Według informacji BiznesAlert.pl oferta amerykańska zgodnie z umową Polska-USA trafiła do rządu, a ten może już podjąć decyzję w sprawie jej przyjęcia lub odrzucenia. Alternatywa to rywale z Korei Południowej i Francji. Jednak Rada Ministrów wciąż czeka z uchwałą w tej sprawie.

Rząd amerykański przekazał Polsce w ostatnich tygodniach ofertę zaangażowania w budowę elektrowni jądrowych zgodnie z programem zakładającym pierwszy reaktor w 2033 roku i 6-9 GW energetyki tego rodzaju do 2043 roku. Zgodnie z dokumentem Polacy mieli czas do 12 października na decyzję. Ta jednak nie wciąż nie nadeszła.

Umowa Polska-USA o współpracy przy cywilnej energetyce jądrowej leży w kompetencjach ministerstwa klimatu i środowiska. W czasach pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego zajmował się on nią ze względu na delegację formalną tego zadania pod jego skrzydła. Było tak ze względu na fakt, że minister Naimski był spiritus movens projektu. Jego następca Mateusz Berger pozostaje przy roli nadzorcy spółek zarządzających strategiczną infrastrukturą energetyczną: Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, Gaz-System i Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi.

Resort klimatu przekazał umowę Polska-USA rządowi, który ma odpowiedzieć na nią w formie uchwały. Może przyjąć ofertę Amerykanów zakładającą zaangażowanie rządu i firm Bechtel-Westinghouse albo ją odrzucić. Jej odrzucenie nie oznacza automatycznie wyboru kontroferty od koreańskiego KHNP ani EDF. Warszawa może równie dobrze nie podjąć żadnej decyzji. Jednakże z punktu widzenia terminarza zakładającego budowę pierwszego reaktora w 2033 roku, należałoby wybrać partnera technologicznego jak najszybciej.

Rozstrzygnięcie powinno zatem nastąpić w najbliższym czasie. Ministerstwo klimatu i biuro pełnomocnika nie mówią już o decyzji w październiku. Sprawa czeka na Radę Ministrów, w której głos mają także inni urzędnicy, z których niektórzy mają swoje poglądy na energetykę jądrową.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czas na atomowy wrzesień z dobudówką

Według informacji BiznesAlert.pl oferta amerykańska zgodnie z umową Polska-USA trafiła do rządu, a ten może już podjąć decyzję w sprawie jej przyjęcia lub odrzucenia. Alternatywa to rywale z Korei Południowej i Francji. Jednak Rada Ministrów wciąż czeka z uchwałą w tej sprawie.

Rząd amerykański przekazał Polsce w ostatnich tygodniach ofertę zaangażowania w budowę elektrowni jądrowych zgodnie z programem zakładającym pierwszy reaktor w 2033 roku i 6-9 GW energetyki tego rodzaju do 2043 roku. Zgodnie z dokumentem Polacy mieli czas do 12 października na decyzję. Ta jednak nie wciąż nie nadeszła.

Umowa Polska-USA o współpracy przy cywilnej energetyce jądrowej leży w kompetencjach ministerstwa klimatu i środowiska. W czasach pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego zajmował się on nią ze względu na delegację formalną tego zadania pod jego skrzydła. Było tak ze względu na fakt, że minister Naimski był spiritus movens projektu. Jego następca Mateusz Berger pozostaje przy roli nadzorcy spółek zarządzających strategiczną infrastrukturą energetyczną: Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi, Gaz-System i Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi.

Resort klimatu przekazał umowę Polska-USA rządowi, który ma odpowiedzieć na nią w formie uchwały. Może przyjąć ofertę Amerykanów zakładającą zaangażowanie rządu i firm Bechtel-Westinghouse albo ją odrzucić. Jej odrzucenie nie oznacza automatycznie wyboru kontroferty od koreańskiego KHNP ani EDF. Warszawa może równie dobrze nie podjąć żadnej decyzji. Jednakże z punktu widzenia terminarza zakładającego budowę pierwszego reaktora w 2033 roku, należałoby wybrać partnera technologicznego jak najszybciej.

Rozstrzygnięcie powinno zatem nastąpić w najbliższym czasie. Ministerstwo klimatu i biuro pełnomocnika nie mówią już o decyzji w październiku. Sprawa czeka na Radę Ministrów, w której głos mają także inni urzędnicy, z których niektórzy mają swoje poglądy na energetykę jądrową.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czas na atomowy wrzesień z dobudówką

Najnowsze artykuły