AlertAtomEnergetyka

Atom z USA w Polsce może się opłacać bardziej od gazu i węgla, jeśli powtórzy manewr z Chin

Elektrownia Vogtle od Westinghouse. Zdjęcie ilustracyjnie Fot. Wikimedia Commons.

Elektrownia Vogtle od Westinghouse. Zdjęcie ilustracyjnie Fot. Wikimedia Commons.

Chińczycy niechciani w Polsce ze względów bezpieczeństwa potrafią budować energetykę jądrowa najtaniej na świecie, dowodząc, że projekty tego typu mogą wygrać w konkurencji z węglem i gazem przy odpowiednim wsparciu państwa.

Agencja Bloomberg wylicza, że dwa nowe reaktory amerykańskiego Westinghouse w Vogtle kosztowały 30 mld dolarów. Sześć nowych reaktorów zatwierdzonych do pracy w lipcu 2023 roku kosztowało razem 17 mld dolarów. Amerykanie zbudują trzy nowe reaktory w latach dwudziestych, a Chińczycy budują rocznie od sześciu do dziesięciu sztuk. Różnica wynika ze skali wsparcia państwa. Projekty realizowane w USA są prywatne. Chińczycy oferują pożyczki niskooprocentowane na budowę elektrowni jądrowych ze stopą w wysokości 1,4 procent w porównaniu do 10 procent oferowanych na Zachodzie. Wsparcie tego rodzaju powoduje, że atom w Chinach staje się bardziej opłacalny od nowych bloków gazowych czy węglowych. Ponadto, Chińczycy mają stabilny harmonogram budowy reaktorów, czyniąc prace powtarzalnymi i obniżając koszty. Komuniści nie robią także problemów z pozwoleniami wydłużającymi terminarze na Zachodzie. – USA mogą wrócić na szlak jądrowy ze wszystkimi korzyściami środowiskowymi i geopolitycznymi, które niesie. Nie jest za późno, by skopiować niektóre ruchy z podręcznika Państwa Środka – kwituje Bloomberg.

Warto przypomnieć, że nowe bloki w Vogtle zostały wykonane w technologii AP1000 od Westinghouse, tej samej, która ma zostać wykorzystana w Polsce. Polacy chcą mieć pierwszą elektrownię jądrową na Pomorzu. Według Programu Polskiej Energetyki Jądrowej pierwszy reaktor AP1000 ma być gotowy w 2033 roku, drugi w 2035 a trzeci w 2037 roku. PPEJ zakładał pierwotnie wykorzystanie jednej technologii ze względu na efekt skali wspomniany w materiale Bloomberga. Obecnie Polacy komunikują, że wciąż nie wybrali partnera technologicznego do drugiej lokalizacji. Element planów polskich to pozyskanie “taniego pieniądza”, który przesądzi o rentowności tego przedsięwzięcia. Model finansowania polskiej elektrowni jądrowej ma zostać przekazany do konsultacji z Komisją Europejską tej jesieni. Jego założenia nie zostały ujawnione. – To będzie długi proces. Chcemy uruchomić dialog z Komisją Europejską w sprawie naszego modelu finansowego we wrześniu – zadeklarowała pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Bloomberg / Wojciech Jakóbik

Łukaszewska-Trzeciakowska: Będziemy bezpieczni zimą (ROZMOWA)


Powiązane artykuły

Europa dwóch prędkości w energetyce. Węgry-Słowacja kontra reszta

Węgry pozostają największym importerem rosyjskiego gazu w UE i sprzeciwiają się unijnym planom odejścia od rosyjskich surowców do 2028 roku....
Adam Ponichtera, dyrektor polskiego oddziału Data4. Fot. Data 4

Ekspert o AI w centrach danych: Tylko elastyczni zostaną w grze

Rozwój sztucznej inteligencji (AI) powoduje coraz szybszy wzrost zapotrzebowania na moc obliczeniową. Raport firmy konsultingowej McKinsey do 2030 roku zwiastuje...
Stacja ładowania Grupy Orlen. Fot. Orlen

Orlen zaszachował konkurencyjnych operatorów publicznych ładowarek

Multienergetyczny koncern korzystając ze swojej przewagi finansowej obniżył o 25 procent ceny za ładowanie aut elektrycznych w czasie wakacji. Odpowiedź...

Udostępnij:

Facebook X X X