icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Atom z USA w Polsce może się opłacać bardziej od gazu i węgla, jeśli powtórzy manewr z Chin

Chińczycy niechciani w Polsce ze względów bezpieczeństwa potrafią budować energetykę jądrowa najtaniej na świecie, dowodząc, że projekty tego typu mogą wygrać w konkurencji z węglem i gazem przy odpowiednim wsparciu państwa.

Agencja Bloomberg wylicza, że dwa nowe reaktory amerykańskiego Westinghouse w Vogtle kosztowały 30 mld dolarów. Sześć nowych reaktorów zatwierdzonych do pracy w lipcu 2023 roku kosztowało razem 17 mld dolarów. Amerykanie zbudują trzy nowe reaktory w latach dwudziestych, a Chińczycy budują rocznie od sześciu do dziesięciu sztuk. Różnica wynika ze skali wsparcia państwa. Projekty realizowane w USA są prywatne. Chińczycy oferują pożyczki niskooprocentowane na budowę elektrowni jądrowych ze stopą w wysokości 1,4 procent w porównaniu do 10 procent oferowanych na Zachodzie. Wsparcie tego rodzaju powoduje, że atom w Chinach staje się bardziej opłacalny od nowych bloków gazowych czy węglowych. Ponadto, Chińczycy mają stabilny harmonogram budowy reaktorów, czyniąc prace powtarzalnymi i obniżając koszty. Komuniści nie robią także problemów z pozwoleniami wydłużającymi terminarze na Zachodzie. – USA mogą wrócić na szlak jądrowy ze wszystkimi korzyściami środowiskowymi i geopolitycznymi, które niesie. Nie jest za późno, by skopiować niektóre ruchy z podręcznika Państwa Środka – kwituje Bloomberg.

Warto przypomnieć, że nowe bloki w Vogtle zostały wykonane w technologii AP1000 od Westinghouse, tej samej, która ma zostać wykorzystana w Polsce. Polacy chcą mieć pierwszą elektrownię jądrową na Pomorzu. Według Programu Polskiej Energetyki Jądrowej pierwszy reaktor AP1000 ma być gotowy w 2033 roku, drugi w 2035 a trzeci w 2037 roku. PPEJ zakładał pierwotnie wykorzystanie jednej technologii ze względu na efekt skali wspomniany w materiale Bloomberga. Obecnie Polacy komunikują, że wciąż nie wybrali partnera technologicznego do drugiej lokalizacji. Element planów polskich to pozyskanie „taniego pieniądza”, który przesądzi o rentowności tego przedsięwzięcia. Model finansowania polskiej elektrowni jądrowej ma zostać przekazany do konsultacji z Komisją Europejską tej jesieni. Jego założenia nie zostały ujawnione. – To będzie długi proces. Chcemy uruchomić dialog z Komisją Europejską w sprawie naszego modelu finansowego we wrześniu – zadeklarowała pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Bloomberg / Wojciech Jakóbik

Łukaszewska-Trzeciakowska: Będziemy bezpieczni zimą (ROZMOWA)

Chińczycy niechciani w Polsce ze względów bezpieczeństwa potrafią budować energetykę jądrowa najtaniej na świecie, dowodząc, że projekty tego typu mogą wygrać w konkurencji z węglem i gazem przy odpowiednim wsparciu państwa.

Agencja Bloomberg wylicza, że dwa nowe reaktory amerykańskiego Westinghouse w Vogtle kosztowały 30 mld dolarów. Sześć nowych reaktorów zatwierdzonych do pracy w lipcu 2023 roku kosztowało razem 17 mld dolarów. Amerykanie zbudują trzy nowe reaktory w latach dwudziestych, a Chińczycy budują rocznie od sześciu do dziesięciu sztuk. Różnica wynika ze skali wsparcia państwa. Projekty realizowane w USA są prywatne. Chińczycy oferują pożyczki niskooprocentowane na budowę elektrowni jądrowych ze stopą w wysokości 1,4 procent w porównaniu do 10 procent oferowanych na Zachodzie. Wsparcie tego rodzaju powoduje, że atom w Chinach staje się bardziej opłacalny od nowych bloków gazowych czy węglowych. Ponadto, Chińczycy mają stabilny harmonogram budowy reaktorów, czyniąc prace powtarzalnymi i obniżając koszty. Komuniści nie robią także problemów z pozwoleniami wydłużającymi terminarze na Zachodzie. – USA mogą wrócić na szlak jądrowy ze wszystkimi korzyściami środowiskowymi i geopolitycznymi, które niesie. Nie jest za późno, by skopiować niektóre ruchy z podręcznika Państwa Środka – kwituje Bloomberg.

Warto przypomnieć, że nowe bloki w Vogtle zostały wykonane w technologii AP1000 od Westinghouse, tej samej, która ma zostać wykorzystana w Polsce. Polacy chcą mieć pierwszą elektrownię jądrową na Pomorzu. Według Programu Polskiej Energetyki Jądrowej pierwszy reaktor AP1000 ma być gotowy w 2033 roku, drugi w 2035 a trzeci w 2037 roku. PPEJ zakładał pierwotnie wykorzystanie jednej technologii ze względu na efekt skali wspomniany w materiale Bloomberga. Obecnie Polacy komunikują, że wciąż nie wybrali partnera technologicznego do drugiej lokalizacji. Element planów polskich to pozyskanie „taniego pieniądza”, który przesądzi o rentowności tego przedsięwzięcia. Model finansowania polskiej elektrowni jądrowej ma zostać przekazany do konsultacji z Komisją Europejską tej jesieni. Jego założenia nie zostały ujawnione. – To będzie długi proces. Chcemy uruchomić dialog z Komisją Europejską w sprawie naszego modelu finansowego we wrześniu – zadeklarowała pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Anna Łukaszewska-Trzeciakowska w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Bloomberg / Wojciech Jakóbik

Łukaszewska-Trzeciakowska: Będziemy bezpieczni zimą (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły