Westinghouse, z którym rywalizują o budowę elektrowni jądrowych w Polsce. Polacy mają wybrać partnera technologicznego na dniach, a jest też opcja, że wezmą dwóch z USA i Korei.
– Korea Południowa, aby pozyskać technologię i know-how na światowym rynku energetyki jądrowej, jednocześnie mając na uwadze, że inne państwa niechętnie przekazują własne technologie, zdecydowała się wprowadzić w swoim kraju różne typy reaktorów jądrowych m.in. z USA, Francji, Kanady – podaje biuro prasowe KHNP w stanowisku przekazanym BiznesAlert.pl. – Po rozpoczęciu własnego programu jądrowego Korea stopniowo gromadziła technologie, realizując przez ponad 30 lat projekty badawczo-rozwojowe w oparciu o plany długoterminowe. Dzięki temu procesowi zyskała kompetencje w zakresie projektowania, produkcji i budowy elektrowni jądrowych, aby finalnie opracować własną, niezależną technologię. W szczególności ostatnie projekty Shin-Kori, blok 5&6 oraz Shin-Hanul, blok 1&2 są realizowane przy użyciu koreańskiej technologii. Niezależność technologiczna Korei była możliwa dzięki wspólnym wysiłkom wszystkich zainteresowanych stron, w tym również za sprawą: politycznego wsparcia koreańskiego rządu, inwestycji ze strony rządu, przemysłu i środowisk akademickich, wspierania i promowania przemysłu jądrowego, stworzenia i wdrożenia średnio- i długoterminowych planów działań w zakresie badań i rozwoju.
– Eksportując koreańskie elektrownie jądrowe do Polski, wykorzystamy w pełni własną technologię atomową opracowaną przez firmy z Korei, do której posiadamy pełne prawa własności intelektualnej. Koreańska technologia jądrowa jest niezależna od technologii WEC i może być eksportowana bez ograniczeń oraz bez zgody USA – zapewnia KHNP.
Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku w jednej technologii. W ostatnim czasie pojawiły się jednak sugestie, że Polska zrealizuje PPEJ z Westinghouse, a uzupełnieniem będzie „prywatny” projekt jądrowy z KHNP, Polską Grupą Energetyczną i ZE PAK. Argument przeciwników tego rozwiązania, to sugestia, że Koreańczycy potrzebowaliby zgody regulatora amerykańskiego na transfer technologii do Polski. KHNP go odrzuca deklarując niezależność technologiczną. Oprócz tych firm o kontrakt ubiega się także EDF z Francji.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Atomowa dobudówka Polski, czyli kimchi oprócz burgera?