(RynekInfrastruktury/CIRE)
Jak poinformował serwis rynekinfrastruktury.pl, przy budowie elektrowni konieczne było wykonanie prac umacniających podbudowę ze względu na zbyt mocno osiadający grunt.
– Dodatkowo prace ziemne, które musieliśmy wykonać, nie zagroziły terminowej realizacji inwestycji – komentuje cytowany przez serwis Jarosław Dusiło, wiceprezes zarządu, zastępca dyrektora generalnego firmy Rafako.
– Obecnie mamy prawie miesiąc opóźnienia, ale jest to opóźnienie operacyjne, z którym się szybko uporamy. Już na następnym spotkaniu najprawdopodobniej będziemy mogli powiedzieć, że prace idą dokładnie z harmonogramem – przekonuje wiceprezes zarządu spółki.
– Dodatkowe prace wyniknęły kompletnie nie z naszej winy, ale byliśmy na to przygotowani. Spożytkowały one cały bufor czasowy oraz pieniężny, który zaplanowaliśmy na realizację elektrowni w Jaworznie – komentuje cytowany przez rynekinfrastruktury.pl wiceprezes Dusiło.